Katowice: złodzieje oddali wózek niepełnosprawnej Tosi
Policja podała, że po apelach w internecie anonimowa osoba podrzuciła sprzęt w miejscu zamieszkania rodziców Tosi. Wózek zostawiła na klatce schodowej bloku, w którym mieszkała rodzina.
2013-12-28, 10:06
Wózek skradziono przed świętami wraz z autem, które parkowało przy jednej z katowickich ulic. Był to specjalny sprzęt stabilizujący plecy i główkę dziecka. 2-letnia dziewczynka jest chora na przewlekłą niewydolność oddechową. Nie może się samodzielnie poruszać. Wózek pozwalał na wyjazdy z domu, na spacery i wizyty u lekarza. Jak podaje Radio Katowice - złodzieje zareagowali na apel rodziców, oddając go. Matka Tosi napisała, że kradnąc wózek, złodziej odebrał jej córce możliwość wyjścia na spacer czy do lekarza. Sprawą zajęły się media, apel matki poruszył wiele osób, część z nich zadeklarowała pomoc.
Wcześniej dzięki pomocy mediów i internautów jeden z darczyńców zdecydował się także ufundować nowy sprzęt dla chorej.
(źródło: TVN24/x-news)
Tymczasem jak poinformowała katowicka policja w ostatnich godzinach odnalazło się także skradzione audi. Auto zostało porzucone w Rudzie Śląskiej - powiedział PAP nadkomisarz Tomasz Gogolin ze śląskiej policji. - Samochód został zbadany przez techników kryminalistyki, którzy zabezpieczali ślady, i odholowany na policyjny parking. Wkrótce wróci do właścicieli - powiedział Gogolin.
REKLAMA
dp
REKLAMA