Suwałki: 16-latek popełnił samobójstwo. Matka: był zastraszony
- Nie mogę zapomnieć o tym, że go nie ma wśród nas. Byliśmy ze sobą emocjonalnie związani - mówi Agnieszka Kryścio, matka 16-latka, który odebrał sobie życie.
2014-01-13, 07:28
Dramat rozegrał się w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. Nastolatek popełnił samobójstwo po tym, gdy dowiedział się o rozdzieleniu go z matką i przeniesieniu do placówki opiekuńczo-wychowawczej.
- Poszłam po najmłodszą córkę do szkoły. Gdybym tam była, to nie doszłoby do tego. Był sam, był zastraszony, potrzebował kogoś - mówi Agnieszka Kryścio.
(TVN24/x-news)
REKLAMA
Do tragedii doszło we wtorek. 16-latek powiesił się w łazience Miejskiego Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. - Dokonaliśmy oględzin ciała. Nie było widocznych obrażeń wskazujących na udział osób trzecich - powiedział portalowi Suwalki24.pl Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury.
Chłopak był najstarszy z czwórki rodzeństwa. Jego siostrami i rocznym niemowlęciem opiekowała się tylko matka. Kobieta nie radziła sobie z utrzymaniem dzieci, a ojcowie nie byli nimi zainteresowani.
Pod koniec grudnia sąd zadecydował, że troje dzieci trafi do placówki opiekuńczo-wychowawczej, a najmłodsze zostanie oddane pod opiekę rodziny zastępczej.
Już wtedy 16-latek miał się odgrażać, że zrobi sobie krzywdę.
REKLAMA
Sprawą zajęła się prokuratura. - Na razie czekamy na wyniki śledztwa. Jeśli w protokole prokuratury będzie napisane, że zawinił któryś z pracowników Centrum, wtedy podejmiemy określone działania - powiedział portalowi Suwalki24.pl Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza.
Kontrolę zapowiedział też Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
to, x-news.pl
REKLAMA
REKLAMA