W Olsztynie bronią lasu. Nie chcą tam linii energetycznej
Mieszkańcy Olsztyna protestują przeciw poprowadzeniu przez olsztyński las miejski linii energetycznej Ostrołęka-Olsztyn Mątki. Uważają, że może to doprowadzić do dewastacji tego unikalnego terenu.
2014-01-16, 16:37
Chodzi o budowę dwutorowej linii wysokiego napięcia 400k kV Olsztyn Mątki-Ostrołęka, którą Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. mają wybudować do 2016 roku za 400 mln zł.
- Nie ma naszej zgody na dewastację i zniszczenie pięknego, starego lasu, który jest skarbem miasta i stanowi o wyjątkowości Olsztyna, nie tylko w skali kraju, ale i Europy. Nie ma bowiem drugiego takiego miasta na Starym Kontynencie, który w swoich granicach miałoby 16 jezior i wielki las - podkreślają w petycji protestujący.
Apelują do prezydenta Olsztyna i radnych, by ochronili ten obszar, by służył on mieszkańcom jak najdłużej.
Uda się ograniczyć wycinkę?
Rzecznik firmy Aldesa, która na zlecenie PSE realizuje inwestycję, Maciej Zmysłowski potwierdził, że geodeci prowadzą prace w lesie miejskim.
Jak wyjaśnia Aldesa dla linii o napięciu 400 kV konstruuje się słupy o wysokości od 31 do 54 metrów. Wyjątkiem od tej zasady są specjalne konstrukcje, które mogą być wykorzystywane na terenach leśnych i zadrzewionych. Wówczas wysokość konstrukcji może wynieść ok. 90 metrów. Taka technologia umożliwia poprowadzenie przewodów nad koronami drzew, tym samym do minimum ograniczając ich wycinkę.
Zmysłowski podkreślił, że Aldesa planuje spotkania z mieszkańcami, podczas których specjaliści będą odpowiadać na wszelkie pytania dotyczące inwestycji.
"Lasowi Miejskiemu nic nie grozi”
Rzeczniczka urzędu miasta w Olsztynie Aneta Szpaderska poinformowała, że nie ma jeszcze wyznaczonej trasy przebiegu linii. - Trwają prace nad przygotowaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów, przez które może przebiegać linia - dodała.
Wyjaśniła, że "Lasowi Miejskiemu nie grozi żadna dewastacja, jeśli linia naddrzewna będzie przebiegała nad fragmentem lasu, to postaramy się wykorzystać naturalne polany, tak by nie ingerować w tkankę lasu".
Potrzebna inwestycja
Inwestycja ma wzmocnić sieć przesyłową w północnowschodniej Polsce, która obecnie jest najsłabiej zagęszczona. Projekt przewiduje wybudowanie ok. 138 km napowietrznej linii elektroenergetycznej przez dwa województwa: mazowieckie i warmińsko-mazurskie. Planuje się, że linia będzie przebiegać przez gminy: Rzekuń, Lelis, Olszewo-Borki, Kadzidło, Baranowo, Czarnia, Wielbark, Szczytno, Dźwierzuty, Purda, Barczewo, Dywity, Olsztyn i Jonkowo.
Budowa linii ma szczególne znaczenie na Warmii i Mazur, ponieważ ponad 90 proc. energii zużywanej w tym regionie musi być sprowadzana z zewnątrz.
pp/PAP
REKLAMA