Raport rotmistrza Witolda Pileckiego po chińsku

- Patrzę na niego jak na bohatera na naszych czasów - tak o Witoldzie Pileckim mówi Patience Huang, właścicielka tajwańskiego wydawnictwa Acropolis. To właśnie dzięki temu wydawnictwu 22 stycznia do tajwańskich księgarń trafi raport rotmistrza.

2014-01-19, 14:59

Raport rotmistrza Witolda Pileckiego po chińsku
- Raport Pileckiego to niesamowity dokument - mówi właścicielka tajwańskiego wydawnictwa, którego nakładem ukaże się książka rotmistrza. Foto: ipn.gov.pl

"Ochotnik do Auschwitz - więcej niż odwaga" - to tytuł, pod jakim ukaże się w języku chińskim raport oficera Armii Krajowej z pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz.

O sprawie informuje na swojej stronie internetowej Instytut Pamięci Narodowej.

- My, Tajwańczycy czytaliśmy i oglądaliśmy wiele historii dotyczących Auschwitz, ale nigdy nie padło tam nazwisko Witolda Pileckiego. Człowieka, który dobrowolnie dostał się do Auschwitz i opisał, co tam zobaczył na własne oczy. Raport Pileckiego to niesamowity dokument. Dla mnie nie jest to opis ofiary, ale świadka, i czytając go, zrozumiałam, że historia Auschwitz, historia II wojny światowej, ale i historia Polski nie jest pełna bez postaci Pileckiego - mówi cytowana przez IPN właścicielka tajwańskiego wydawnictwa Acropolis.

Według niej, Tajwańczycy wiedzą, że w czasie II Wojny Światowej hitlerowskie Niemcy zorganizowały obóz koncentracyjny w Auschwitz. - Cały czas odkrywamy prawdę o tym, co wydarzyło się w XX wieku także dzięki Pileckiemu i dlatego patrzę na niego jak na bohatera naszych czasów - powiedziała Patience Huang.

REKLAMA

Książka to między innymi efekt prezentacji albumu IPN i wystawy dotyczącej życia i dokonań Witolda Pileckiego, które zaprezentowano w lutym 2011 roku na Międzynarodowych Targach Książki w Tajpej.

/
22 stycznia do księgarń na Tajwanie trafi wydany po raz pierwszy w historii raport rotmistrza Witolda Pileckiego w języku chińskim

4859 - to obozowy numer Witolda Pileckiego. Rotmistrz trafił do Auschwitz dobrowolnie. Świadomie wszedł w "kocioł" podczas łapanki na warszawskim Żoliborzu. Pilecki miał zdobyć wiarygodne informacje na temat zbrodni hitlerowskich, stworzyć konspirację wojskową wśród więźniów i zdobyć informację na temat tworzonych przez Niemców obozów koncentracyjnych.

Serwis historyczny Polskiego Radia. Zobacz więcej>>>
Jako więzień opracował pierwsze raporty o ludobójstwie, które następnie trafiły na Zachód. W kwietniu 1943 roku uciekł z obozu. Wrócił do Warszawy, gdzie w 1944 roku walczył w Powstaniu Warszawskim

REKLAMA


Po upadku Powstania trafił do niemieckiego oflagu w Murnau. Po zakończeniu wojny dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 roku, na osobisty rozkaz generała Władysława Andersa, wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.

Jesienią 1945 roku zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, w tym o żołnierzach AK i II Korpusu więzionych w obozach NKWD i deportowanych do ZSRR.

W ręce UB trafił na początku maja 1947 roku. Był torturowany. Oskarżono go o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. 15 marca 1948 roku rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej.

Muzeum Żołnierzy Wyklętych w dawnym areszcie na Rakowieckiej w Warszawie>>>

REKLAMA

Rotmistrz został zamordowany strzałem w tył głowy.

Nie wiadomo, gdzie został pochowany. Historycy przypuszczają, że zwłoki zakopano na wysypisku śmieci koło Cmentarza Powązkowskiego (tzw. kwatera Ł - łączka).

Dotychczasowe prace archeologiczne prowadzone przez IPN skończyły się fiaskiem. Instytut liczy jednak, że w końcu uda się natrafić na szczątku rotmistrza i pochować je w godnym miejscu.

W 1990 roku Wojskowy Sąd Najwyższy uniewinnił Pileckiego od stawianych mu zarzutów. W 2006 roku rotmistrz Pilecki został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. W październiku zeszłego roku Pilecki został pośmiertnie awansowany na pułkownika.

REKLAMA

W Warszawie trwają przygotowania do postawienia Pileckiemu pomnika. Jedna z wersji przewiduje, że stanie on na ulicy Wojska Polskiego 40 na  Żoliborzu, czyli przed kamienicą, gdzie w 1940 roku Pilecki dał się aresztować hitlerowcom.

asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej