Boks znudził Polaków

Od jakiegoś czasu można odnieść wrażenie, że boks w Polsce powoli umiera. Coraz mniej ludzi ogląda, śledzi czy interesuje się walkami. Miejsce boksu w sercach Polaków zdobyła prężnie rozwijająca się formuła walk - MMA.

2014-02-05, 20:35

Boks znudził Polaków
. Foto: flickr/Billie Jan

Posłuchaj

05.02.14 Sport w PR24: Boks znudził Polaków
+
Dodaj do playlisty

Póki co ani słowa o Soczi. O dyscyplinach i sportach olimpijskich możemy chwilowo zapomnieć. Przynajmniej do 7 lutego kiedy to oficjalnie rozpoczną się igrzyska w Soczi. Sporty walki i gale boksu z roku na rok tracą zainteresowanie. Boks jest swoistym przedmiotem handlu, z którego najwięcej korzyści czerpie menadżer.

Kondycja boksu

- Sytuacja boksu w Polsce nie wygląda najlepiej. Choć uważam, że boks jest poważnym sportem. Dziś nie ma już takich zawodników, których styl walki wywoływałby dreszcze. Ostatnio mam wrażenie, że gale bokserskie w Polsce coraz rzadziej przypominają poważne sportowe wydarzenia - powiedział Łukasz Jurkowski , komentator sportowy były zawodnik MMA.

– Upadek polskiego boksu trwa od nieustannie od 10 lat. W tym momencie mamy tylko jedną grupę promotorską KnockOut Promotions. Promotorami tej grupy są Andrzej Wasilewski i Piotr Werner. Niestety nie mamy nikogo, kto dawałby dobre walki. Polacy wystawiani są do walki z słabymi bokserami – powiedział Piotr Onami , komentator i publicysta.

Dziś prawdziwego boksu już nie ma

Niedawno cała sportowa Polska żyła występem Artura Szpilki. Niestety polski boks zawodowy nie radzi sobie dobrze i można odnieść wrażenie, że era sportowych bohaterów już dawno minęła.

REKLAMA

– Najlepszym przykładem powolnego upadku boksu jest ostatnia walka Artura Szpilki. Zawodnik wagi ciężkiej przegrał w walce z Bryantem Jennigsem, który boksem zajmuje się jedynie hobbistycznie. Po co więc nabijać rekordy, które nie mają nigdzie przełożenia. Mimo wszystko wierzę, że Artur Szpilka niejednokrotnie jeszcze nas pozytywnie zaskoczy i może stać się Mistrzem Świata  – powiedział Łukasz Jurkowski .

– Artur Szpilka sam napisał do Jenningsa i zaproponował mu udział w walce. Andrzej Wasilewski nie był przychylny temu pomysłowi wolał, żeby Artur zmierzył się z kimś innym. Myślę, że Artur Szpilka może naprawdę konkurować z najlepszymi zawodnikami, a sukces przyjdzie za kilka lat – dodał Piotr Onami .

PR24/Paulina Olak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej