Polkowice: areszt dla Chinki, która porzuciła dziecko w śmietniku
Płaczące dziecko znalazł bezdomny mężczyzna zbierający puszki. Dziecko leżało w kartonie, owinięte w prześcieradło.
2014-02-14, 19:21
Na trzy miesiące aresztował sąd 20-letnią obywatelkę Chin, która pozostawiła noworodka na śmietniku w Polkowicach na Dolnym Śląsku.
Jak powiedziała w piątek rzeczniczka legnickiej prokuratury Lilianna Łukasiewicz, śledczy postawili kobiecie zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi jej kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Kobieta od ubiegłego roku przebywała legalnie na terenie kraju oraz mieszkała i pracowała w Polkowicach. W rozmowie przyznała się do porzucenia dziecka, ale mówiła, że nie chciała go zabić.
Noworodka usłyszał bezdomny. Jego uwagę zwrócił płacz dochodzący z kartonu. Gdy mężczyzna znalazł dziecko, zawołał przechodzącą obok kobietę i poprosił, by zadzwoniła na pogotowie. Niemowlę trafiło do lubińskiego szpitala. Lekarze ocenili jego stan na bardzo dobry.
REKLAMA
Tymczasem 63-letni Eugeniusz Kordek, który uratował malucha, stał się bohaterem w swoim mieście. Lekarze i pielęgniarki, którzy zajęli się noworodkiem, chcą kupić mężczyźnie nowy rower. Także szef firmy komunalnej, chce w jakiś sposób go nagrodzić. Kordek zostanie też zaproszony do Ratusza, gdzie spotka się z burmistrzem Polkowic.
Czytaj więcej na stronie Radia Wrocław >>>
Radio Wrocław, IAR, PAP, bk
REKLAMA