Tusk o pracy w UE: mam co robić w kraju

Premier po raz kolejnym stanowczo wyklucza możliwość ubiegania się o ważne funkcje w Unii Europejskiej. - Jestem zainteresowany dokończeniem prac w Polsce - mówi.

2014-02-15, 18:11

Tusk o pracy w UE: mam co robić w kraju

Od jakiegoś czasu pojawiały się sugestie, że duże szanse na objęcie stanowiska przewodniczącego KE czy Rady Europejskiej miałby Donald Tusk. Takie przypuszczenia podsycił jego bliski współpracownik, eurodeputowany Jacek Protasiewicz, który w wywiadzie dla "Wprost" mówił, że  za pół roku premier otrzyma propozycję objęcia ważnej funkcji w Unii i będzie musiał podjąć trudną decyzję.

- Jestem zainteresowany dokończeniem prac w Polsce. Chcę poważnie traktować ludzi, swoje obowiązki, kadencja kończy się za półtora roku - stwierdził w sobotę Donald Tusk. Premier zaznaczył, że musi rozczarować tych, którzy trzymają kciuki za to, żeby się przeniósł z Polski. - Jestem zainteresowany tym, co tutaj się dzieje - dodał.

TVN24/x-news

REKLAMA

Premier przyznał, że bardzo wielu polityków zastanawiając się nad przyszłym kształtem instytucji europejskich - kto zostanie szefem KE, kto będzie szefem Rady Europejskiej - zasięga opinii także w Warszawie. W odczuciu szefa rządu, nasz kraj w ciągu ostatnich sześciu lat urosł w oczach innych liderów europejskich. - Dzisiaj, nawet, jeśli nie zawsze dostajemy to, co chcemy, to żadna istotna decyzja unijna nie zapada bez udziału Polski - zaznaczył premier. - To jest na pewno powód do satysfakcji - powiedział.

PO należy w europarlamencie do frakcji chadeków, skupionych w Europejskiej Partii Ludowej. Jeśli  wygrają eurowybory w maju tego roku, zapewne znów obsadzą stanowisko szefa KE. PE rozstrzygnie też, kto zajmie pozostałe kluczowe stanowiska, zastępując szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya i szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej