Nie żyje burmistrz Zdzieszowic, który chciał autonomii Śląska. Został zabity?

Ciało burmistrza Zdzieszowic, Dietera Przewdzinga znaleziono w jego domu w Krępnej pod Zdzieszowicami.

2014-02-19, 13:53

Nie żyje burmistrz Zdzieszowic, który chciał autonomii Śląska. Został zabity?
Na zdjęciu archiwalnym z 06.03.2007 r. burmistrz Zdzieszowic Dieter Przewdzing. Foto: PAP/Krzysztof Świderski

Posłuchaj

Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu: oględziny miejsca zdarzenia prowadzono pod kierunkiem prokuratora rejonowego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Miał 71 lat, był jednym z najdłużej urzędujących samorządowców w regionie. Lokalne media podają, że został zamordowany, policja oficjalnie tego nie potwierdza.
Informację o śmierci Przewdzinga potwierdziła w zastępca burmistrza Zdzieszowic Sybilla Zimmerman. Dodała, że dowiedziała się o tym w nocy z wtorku na środę od policji. Zastrzegła, że o okolicznościach śmierci nie może nic więcej powiedzieć.
Jarosław Dryszcz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji poinformował, że kilka minut przed godz. 21 we wtorek dyżurny policji w Krapkowicach został powiadomiony o znalezionym ciele 71-latka w jego domu pod Zdzieszowicami. - Informację przekazało nam pogotowie. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Mają zabezpieczyć ślady i wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia - dodał Dryszcz.
We wtorek w nocy pojawiła się też nieoficjalna informacja z kręgów samorządowych, że przyczyną śmierci Przewdzinga miało być zabójstwo. - Wyjaśniamy okoliczności, trzeba poczekać na efekty pracy policjantów. Za wcześnie, by mówić więcej - zaznaczał Dryszcz.

Policja prowadzi śledztwo, ale radni Zdzieszowic nie mogą czekać na jego wyniki, już teraz muszą zdecydować, kto będzie kierować gminą. Powstaje pytanie, czy będą przeprowadzone wcześniejsze wybory, czy miastem będzie kierował komisarz wycznaczony przez premiera - mówi Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Burmistrz Zdzieszowic był członkiem mniejszości niemieckiej. Gminą zaczął zarządzać jeszcze przez 1989 rokiem jako naczelnik. Potem wygrywał wszystkie wybory samorządowe.

Chciał autonomii Śląska

W ostatnim czasie zasłynął z wypowiedzi na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej", gdzie mówił, że rozmawia z politykami i samorządowcami o tym, by wydzielić Śląsk od Polski w formie autonomii. Kwestionował prawo, które pozwala firmom na przenoszenie swoich siedzib. W ten sposób - przekonywał - wypompowują one z samorządów miliony złotych, które w większości trafiają do Warszawy. Burmistrz uznał, że lekarstwem na te bolączki będzie utworzenie autonomii, która objęłaby cały Śląsk.
W późniejszych swoich wystąpieniach Przewdzing zaznaczał, że chodziło mu wyłącznie o autonomię gospodarczą samorządów. Tłumaczył, że jego słowa o autonomii wzięły się z przekonania, iż samorządy w Polsce realizują coraz więcej zadań, a budżety mają mniejsze. Wzbudziło to polityczne reakcje. Działacze PiS zorganizowali w ubiegłym roku pikietę przed urzędem miejskim w Zdzieszowicach. Domagali się ustąpienia Przewdzinga, przekonując, że jego deklaracje są sprzeczne z konstytucją. Potem, w grudniu ubiegłego roku, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w formie nawoływania do separatyzmu przez burmistrza Zdzieszowic złożył do Prokuratury Generalnej poseł PiS z województwa opolskiego.

Śledztwo pod specjalnym nadzorem?

Apel do "najwyższych władz państwowych" o specjalny nadzór nad sprawą śmierci samorządowca wystosował w środę przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Bernard Gaida. W oświadczeniu opublikowanym na portalu Niemców w Polsce Gaida określił Przewdzinga mianem "niestrudzonego pomysłodawcy i propagatora idei gospodarczej autonomii Śląska". Szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń zaznaczył, że gospodarcza autonomia, o której mówił burmistrz w ostatnich miesiącach, rozumiana jako "idea daleko idącego pogłębienia samorządności", znalazła wielu zwolenników, ale też wielu przeciwników.
- W związku z faktem, że działalność publiczna Dietera Przewdzinga, zainicjowana dyskusja publiczna, jego jasny związek z Mniejszością Niemiecką wywoływały wrogie postawy, a relacje medialne uprawdopodabniają morderstwo, zwracamy się z apelem i prośbą do najwyższych władz państwowych o objęcie śledztwa w sprawie jego śmierci specjalnym nadzorem i pilne ujawnienie jego wyników - napisał szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń, podkreślając, że śmierć samorządowca pogrążyła mniejszość niemiecką "w głębokim smutku, ale też niepokoju".
Pytany o taki nadzór rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk powiedział, że odniesie się do sprawy w godzinach popołudniowych.
Współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Rafał Bartek podał, że apel Gaidy został odczytany na środowym posiedzeniu tej komisji. Pamięć Przewdzinga Komisja uczciła też minutą ciszy.

REKLAMA

PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej