Starcia na Ukrainie. "Nie ma obaw, że w Polsce zabraknie gazu"
Jak deklaruje szef Gas Systemu, jesteśmy gotowi na ewentualne przerwy w dostawach rosyjskiego gazu transportowanego przez Ukrainę.
2014-02-20, 14:34
Posłuchaj
Jan Chadam podkreśla, że póki co nie ma żadnych sygnałów o zaprzestaniu tłoczenia rosyjskiego gazu przez Ukraińców do Polski. Według prezesa Gas Systemu, państwowej spółki odpowiedzialnej za transport surowca, nie ma obaw, iż nad Wisłą zabraknie błękitnego paliwa.
Tłumaczy, że - w razie potrzeby - istnieje techniczna możliwość zwiększenia importu gazu z zachodu i południa Europy. - Dodatkowo stosunkowo lekka zima spowodowała, że podziemne magazyny są w większości wypełnione gazem - dodaje. PGNiG informuje, że obecnie magazyny gazu są wypełnione w ponad 70 proc. Zgromadzono w nich 1,3 mld m sześc. gazu.
Polska rocznie odbiera ponad 9 mld m sześc. gazu z Rosji. Gazprom dostarcza błękitne paliwo nie tylko przez Ukrainę, ale również przez Białoruś.
Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>
Zamieszki na Ukrainie
Na kijowskim Majdanie trwają ostre starcia między protestującymi przeciwko obecnej władzy, a oddziałami Berkutu, które rozpoczęły się we wtorek od początkowo pokojowej pikiety przed parlamentem . Opozycja chciała przegłosować we wtorek powrót do konstytucji z 2004 roku, która ogranicza władzę prezydenta. Przewodniczący parlamentu kategorycznie odmówił, tłumacząc się względami formalnymi.
Starcia na Ukrainie - RELACJA NA ŻYWO>>>
x-news.pl/RFE/RT
Manifestacje na Placu Niepodległości rozpoczęły się 21 listopada ub.r., po tym, jak rząd ogłosił, że rezygnuje z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Początkowo miały one charakter wyłącznie prozachodni. Po brutalnej pacyfikacji milicji 30 listopada hasła stały się otwarcie antyrządowe.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
IAR, kk
REKLAMA