Kolejni sutenerzy w rękach policji. 3 lata zmuszali kobiety do prostytucji
Sześciu mężczyzn podejrzanych o udział w grupie przestępczej, która czerpała korzyści z nierządu, zatrzymano w Gdyni. Mężczyźni mieli ochraniać domowe agencje towarzyskie, w których do "pracy" zmuszano nawet 40 kobiet. W sprawie jest też 12 innych podejrzanych.
2014-02-26, 17:43
Posłuchaj
Jak poinformował Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, która nadzoruje śledztwo, zatrzymania miały miejsce we wtorek, a dokonali ich funkcjonariusze miejscowego CBŚ oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzn zatrzymano na terenie Gdyni, gdzie działały urządzone w kilku mieszkaniach agencje. Zdaniem śledczych podejrzani pilnowali kobiet, które były zmuszane do "pracy" w agencjach, pobierali też opłaty od klientów. Ochroniarze byli opłacani z pieniędzy zarobionych przez wykorzystywane kobiety.
W ocenie prokuratury mężczyźni brali udział w tym procederze od 2010 do 2013 r. Za udział w grupie przestępczej i czerpanie korzyści z cudzego nierządu grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności oraz przepadek nielegalnie zarobionych pieniędzy. W przypadku zatrzymanych w grę wchodzą sumy w granicach od 50 do 120 tys. zł.
Przesłuchania podejrzanych rozpoczęły się we wtorek i były kontynuowane w środę. Po ich zakończeniu prokuratorzy złożyli w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec wszystkich sześciu zatrzymanych mężczyzn. Jak poinformował Marciniak, sąd wyznaczył posiedzenie w tej sprawie na czwartek rano.
REKLAMA
Wcześniej, w ramach śledztwa, które prowadzone jest od maja ub.r., gdańska prokuratura przedstawiła zarzuty 12 innym osobom; dziesięć z nich zostało aresztowanych. Dziesiątce podejrzanych zarzucono, że w ramach grupy przestępczej groźbami i biciem zmuszali kobiety do prostytucji i czerpali korzyści z tego procederu. Za takie czyny grozi kara do 10 lat więzienia oraz przepadek nielegalnie zdobytych pieniędzy.
Wśród podejrzanych jest trzech braci, którzy - zdaniem śledczych - mieli pełnić w grupie wiodącą rolę. Jak informowała policja, jeden z nich to 30-letni gdynianin - nieformalny przywódca pseudokibiców sympatyzujących z jednym z trójmiejskich klubów piłkarskich.
Marciniak poinformował, że w śledztwie planowane są zatrzymania kolejnych osób.
mr
REKLAMA
REKLAMA