Władze Krymu proszą Rosję o pomoc
- Rozumiejąc naszą odpowiedzialność za życie i bezpieczeństwo obywateli apeluję do prezydenta Rosji Władimira Putina o zapewnienie spokoju na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu - oświadczył premier Siergiej Aksjonow.
2014-03-01, 08:42
Posłuchaj
Zdaniem władz autonomicznej republiki bezpieczeństwo obywateli jest zagrożone przez niestabilną sytuację w regionie, oraz obecność niezidentyfikowanych i uzbrojonych oddziałów wojskowych.
Aksjonow podkreślił jednocześnie, że w autonomii doszło też do "incydentów z udziałem broni palnej". Ocenił, że w związku z tym siły republiki nie są w stanie w pełni kontrolować sytuacji na Krymie.
Będzie wojna na Krymie? [relacja]
W piątek analitycy ze Stanów Zjednoczonych poinformowali, że na Krymie zaobserwowano oznaki ruchu rosyjskich wojsk. Według źródeł Reutera wojska poruszały się zarówno w kierunku Krymu, jak i stamtąd wychodziły. Nie wiadomo, jak duże są te siły, ani jakie są intencje tych manewrów.
REKLAMA
W wieczornym wystąpieniu prezydent USA Barack Obama ostrzegł Rosję przed interwencją militarną na Ukrainie. Oświadczył, że za tego rodzaju krok Rosja poniesie konsekwencje. Rosja ma historyczne związki z Ukrainą, w tym powiązania ekonomiczne i kulturalne, oraz obiekty wojskowe na Krymie. Jednak każde naruszenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy byłoby działaniem poważnie destabilizującym - oświadczył Obama.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Także pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zarzucił Rosji jawną agresję w Autonomicznej Republice Krymu. W wystąpieniu telewizyjnym zaapelował do Władimira Putina o natychmiastowe zaprzestanie prowokacji na Krymie.
W piątek media informowały, że na Krymie lądują nadlatujące od strony Rosji samoloty, a w kierunku stolicy półwyspu, Symferopola, zmierza kolumna pojazdów opancerzonych. Według ukraińskich źródeł co najmniej pięć samolotów transportowych Ił-76 wylądowało na lotnisku wojskowym w miejscowości Gwardiejskoje w centrum Krymu. Lotniska w Symferopolu i pod Sewastopolem są opanowane przez zbrojne grupy. Władze w Kijowie twierdzą, że grupy te inspiruje Rosja.
Ukraina: Kreml dokonał agresji na Krym [relacja]
REKLAMA
W piątek rosyjskie helikoptery przekroczyły przestrzeń powietrzną nad ukraińskim Sewastopolem.
(źródło: CNN Newsource/x-news)
W Sewastopolu znajduje się rosyjska baza Floty Czarnomorskiej. Cztery lata temu ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz podpisał z władzami w Moskwie porozumienie, na mocy którego Rosjanie będą dzierżawić tę bazę do 2042 roku.
REKLAMA
Na Krymie, mającym status Republiki Autonomicznej, większość ludności to Rosjanie, którzy odnoszą się wrogo do nowych władz w Kijowie. Nowo mianowany premier Autonomicznej Republiki Krymu Siergiej Aksjonow, a także przewodniczący tamtejszego parlamentu Wołodymyr Konstantynow oświadczyli w czwartek, że nadal uważają prezydenta Wiktora Janukowycza na prawowitego prezydenta Ukrainy. Aksjonow, lider partii Rosyjska Jedność, liczy na pomoc finansową ze strony Rosji.
PAP/asop
REKLAMA