Obama dzwonił do Komorowskiego. "Potwierdził gwarancje bezpieczeństwa dla Polski"
Stany Zjednoczone zwiększają presję na Rosję by respektowała suwerenność Ukrainy i prowadzą konsultacje z sojusznikami. Prezydent Barack Obama dzwonił wieczorem między innymi do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
2014-03-03, 01:15
Posłuchaj
Dzień po półtoragodzinnej rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem Barack Obama zadzwonił do sojuszników w Europie. Prezydent USA rozmawiał z przywódcami trzech krajów: Wielkiej Brytanii, Niemiec i Polski.
- Prezydent USA potwierdził gwarancje bezpieczeństwa dla Polski. Obaj rozmówcy potępili eskalację rosyjskich działań na Krymie - powiedział prezydencki minister Jaromir Sokołowski. Jak zaznaczył, prezydent Komorowski "podkreślił konieczność sformułowania twardej, adekwatnej i skoordynowanej odpowiedzi Zachodu na rosyjską agresję i naruszenie przez Rosję prawa międzynarodowego".
- Prezydent Komorowski zadeklarował polską gotowość do aktywnego współtworzenia tej strategii - dodał minister. Jak relacjonował, obaj rozmówcy podkreślili również wagę pomocy gospodarczej, którą w najbliższym czasie powinna otrzymać Ukraina oraz zadeklarowali wsparcie dla nowego reformatorskiego rządu w Kijowie.
W ocenie Stanów Zjednoczonych wojska rosyjskie mają pełną kontrolę operacyjną na Krymie. Amerykanie oceniają liczebność sił rosyjskich na Półwyspie na 6 tysięcy.
Będą sankcje?
Przedstawiciele rządu USA mówią, że jeśli Rosja nie zacznie respektować suwerenności Ukrainy to poniesie konsekwencje. Mają się one sprowadzać do politycznej i gospodarczej izolacji Rosji. - Moskwa popełniła błąd w swoich kalkulacjach - oświadczył anonimowy przedstawiciel amerykańskiej administracji podczas telekonferencji, w której uczestniczył korespondent Polskiego Radia.
REKLAMA
Według przedstawicieli administracji prezydenta USA, którzy rozmawiali z dziennikarzami w Waszyngtonie, Obama w rozmowach z europejskimi przywódcami podkreślał całkowity brak podstaw prawnych dla działań Rosji na Krymie.
Amerykańscy urzędnicy podkreślili, że USA wspólnie z sojusznikami zastanawiają się nad ograniczeniem amerykańsko-rosyjskich relacji handlowych, by wywrzeć presję na jednostki odpowiedzialne za ostatnie wydarzenia.
- USA odwołały planowane w najbliższych tygodniach konsultacje handlowe z Rosją i dwustronne rozmowy dotyczące energetyki. Możliwe jest też odwołanie kolejnych dwustronnych spotkań - przekazał wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji.
Biały Dom i Departament Stanu analizują też sankcje gospodarcze, restrykcje wizowe i wykluczenie Rosji z grupy G-8.
We wtorek do Kijowa uda się sekretarz stanu USA John Kerry. Wizyta ma być symbolicznym wyrazem poparcia dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Konflikt się zaostrza?
W sobotę nastąpiło zaostrzenie relacji rosyjsko-ukraińskich, po zezwoleniu przez rosyjską Radę Federacji na użycie Sił Zbrojnych FR na terytorium Ukrainy. O zgodę zwrócił się prezydent Rosji Władimir Putin, uzasadniając to potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
REKLAMA
W niedzielę Rada Najwyższa Ukrainy zwróciła się do Putina, by nie dopuścił do wprowadzenia wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy. Z kolei p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow wydał dekret wprowadzający w życie decyzję o postawieniu sił zbrojnych Ukrainy w stan gotowości bojowej.
Rada Najwyższa Ukrainy/x-news
Sojusz Północnoatlantycki potępił w niedzielę militarne działania Rosji na Krymie i wezwał do wycofania wojsk do baz - poinformował sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen po nadzwyczajnych posiedzeniach Rady Północnoatlantyckiej i komisji NATO-Ukraina.
REKLAMA
Premier Ukrainy: Jesteśmy na krawędzi katastrofy! [relacja]
Prezydent Komorowski o narastającym konflikcie ukraińsko-rosyjskim rozmawiał w weekend z Turczynowem, szefem Rady Europejskiej Hermanen van Rompuyem oraz prezydentami państwa nadbałtyckich. Na poniedziałek rano zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Barack Obama w rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem wyraził "głębokie zaniepokojenie oczywistym pogwałceniem suwerenności Ukrainy" - przekazał Biały Dom. Putin oznajmił, że Rosja rezerwuje sobie prawo do ochrony swoich interesów.
IAR, PAP, bk
REKLAMA