Konferencja Władimira Putina
Władimir Putin na dzisiejszej konferencji prasowej nazwał wydarzenia na Ukrainie niekonstytucyjnym przewrotem i zbrojnym przejęciem władzy. Stwierdził także, że protestujący byli przygotowywani do rewolucji w zagranicznych bazach, między innymi w Polsce.
2014-03-04, 21:21
Posłuchaj
Pomimo ostrych słów, prezydent Rosji Jednocześnie powiedział, że wydał rozkaz zakończenia ćwiczeń, a jednostki na Krymie to nie są regularne armie. Te słowa znacznie zmniejszyły napięcie i odsunęły groźbę konfliktu zbrojnego.
- Rosyjska dyplomacja, której trudno odmówić zręczności ma dość stereotypową zasadę, działa odwrotnie niż u Hitchcocka – najpierw wielkie napięcie, a potem trochę ustępują. Cały świat oddycha z ulgą i wszyscy mówią, że jeszcze raz uda się uniknąć katastrofy, która była w dużej mierze faktem medialnym – powiedział w PR24 Anatol Arciuch, publicysta.
Rosja utrzyma Krym
Podczas konferencji Władimir Putin był spokojny i wydawało się, że nie obawia się porażki kwestii Krymu. Czy pozycja Rosji w związku z konfliktem na Krymie nie jest zagrożona?
- W tej chwili nie odważę się powiedzieć czy Putin wygra, ale wszystko wskazuje na to, że osiągnie swój cel. Celem Rosji jest uratowanie Krymu. Dla nich Krym to wyjście na Morze Czarne i Morze Śródziemne. Pozbawiona Krymu Rosja przestaje być mocarstwem światowym. Wygląda na to, że Rosja to utrzyma – podkreślał Gość PR24.
REKLAMA
PR24 / Anna Mikołajewska
Polecane
REKLAMA