Ukraina: wiece za i przeciw przyłączeniu się do Rosji

Kilkutysięczne manifestacje zwolenników i przeciwników integracji z Rosją odbyły się w niedzielę w całej Ukrainie.

2014-03-09, 20:55

Ukraina: wiece za i przeciw przyłączeniu się do Rosji

Posłuchaj

Arsenij Jaceniuk: to jest nasza ziemia. Za tę ziemię krew przelali nasi ojcowie i dziadkowie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Co najmniej 5 tys. osób zebrało się w Sewastopolu, by zamanifestować chęć przyłączenia się do Rosji. Znacznie mniej osób zgromadził wiec proukraiński, który odbył się przed pomnikiem Tarasa Szewczenki w 200. rocznicę jego urodzin.
Blisko 10 tys. osób wzięło udział w prorosyjskiej manifestacji w Doniecku , na wschodzie Ukrainy. "Donieck - miasto rosyjskie!", "Putin prezydentem!" - skandował tłum, wymachując flagami Rosji i partii komunistycznej.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

- Ludzie się zmobilizowali, ponieważ wyczerpuje się ich cierpliwość. Ukraina jest wciągana w polityczno-gospodarczą rozgrywkę przez Europę i Zachód - powiedział jeden z organizatorów protestu, Robert Donia.

W Ługańsku i Sewastopolu doszło do zamieszek między uczestnikami manifestacji prorosyjskich i prozachodnich . Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
x-news.pl, CNN
Antyrosyjski mityng, w którym wzięło udział kilka tysięcy osób, odbył się też w Symferopolu. Protestujący trzymali flagi Ukrainy oraz niebieskie i żółte baloniki. Zebrani wznosili okrzyki nawołujące do wycofania z Krymu wojsk rosyjskich

"Nie oddamy ani centymetra ziemi"

Podczas wiecu w Kijowie ukraiński premier Arsenij Jaceniuk powiedział, że władze Ukrainy nie rezygnują z kontroli nad półwyspem. - Nie oddamy ani centymetra swojej ziemi Rosji. To jest nasza ziemia. Za tę ziemię krew przelali nasi ojcowie i dziadkowie - oświadczył. - Niech Rosja i jej prezydent to wiedzą - dodał.

REKLAMA

Poinformował, że w środę spotka się z prezydentem USA Barackiem Obamą. Wyraził nadzieję, że państwa, które podpisały w 1994 roku Memorandum Budapeszteńskie, gwarantujące suwerenność Ukrainy, uczynią wszystko dla zachowania jej jedności terytorialnej.

Jak podał Waszyngton, Obama i Jaceniuk będą rozmawiać o tym, jak znaleźć pokojowe zakończenie obecnej rosyjskiej interwencji wojskowej na Krymie, które będzie szanować ukraińską suwerenność i integralność terytorialną. Mają też mówić o "wsparciu wspólnoty międzynarodowej, które pomoże Ukrainie stawić czoło wyzwaniom ekonomicznym".

Zastępca doradcy amerykańskiego prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego, Tony Blinken, powiedział, że Rosja stoi przed wyborem: albo będzie szukać dyplomatycznego rozwiązania kryzysu, albo stanie w obliczu międzynarodowej izolacji i gospodarczych następstw swojej polityki.
"Władze Kremla działają zgodnie z prawem"
Na temat sytuacji na Ukrainie rosyjski prezydent rozmawiał telefonicznie w niedzielę z niemiecką kanclerz Angelą Merkel i brytyjskim premierem Davidem Cameronem.

"Putin podkreślił w szczególności, że kroki podjęte przez prawomocne władze Krymu mają podstawy w prawie międzynarodowym, a ich celem jest zagwarantowanie słusznych interesów mieszkańców półwyspu" - głosi oświadczenie Kremla.
Z relacji rzecznika niemieckiego rządu Steffena Seiberta wynika, że Merkel skrytykowała zapowiedziane na 16 marca referendum na Krymie jako nielegalne. Kanclerz miała też wyrazić żal z powodu braku postępów w pracach nad powołaniem międzynarodowej grupy kontaktowej.
Z kolei rzecznik Downing Street przekazał, że Cameron zapewnił, że uznaje "prawo wszystkich Ukraińców do decydowania o swojej przyszłości" i dodał, że najlepiej będą temu służyły "wybory, przewidziane obecnie na koniec maja".
Rosjanie przejmują kolejne obiekty na Krymie
W niedzielę wojska rosyjskie przejęły kontrolę nad posterunkiem straży granicznej na zachodzie półwyspu. Do zdarzenia doszło nad ranem w bazie Czernomorskoje. W środku budynku Rosjanie zatrzymali 30 osób. To kolejne tego typu zdarzenie.
Jak powiedział rzecznik ukraińskiej służby granicznej, Ołeh Slobodjan, siły rosyjskie opanowały już 13 ukraińskich posterunków na Krymie. Wśród nich są m.in. dyrekcja straży granicznej Morza Azowskiego oraz jednostki w Sewastopolu, Symferopolu, Kerczu, Szczołkinie, Eupatorii i Teodozji. Ukraińscy żołnierze są uwięzieni w wielu bazach.
x-news.pl, atr.ua
Siły rosyjskie zajęły też kolejne lotnisko na Krymie. Tym razem w bazie lotniczej i rakietowej sił ukraińskich w Nowofiodorowce niedaleko Eupatorii. Ataku dokonało ok. 80 żołnierzy sił specjalnych, którzy przedarli się przez ogrodzenie otaczające pas startowy lotniska.

REKLAMA

Rosjanie kontrolują już lotnisko w Belbeku nieopodal Sewastopola. Blokują także właściwie wszystkie bazy sił ukraińskich na Krymie.
Tymczasem jak donosi rosyjska "Nowaja Gazieta", na północnej granicy Krymu Rosjanie zaczęli tworzyć pola minowe. Wcześniej świadkowie cytowani przez rosyjskie i ukraińskie media informowali, że także w południowym obwodzie chersońskim Rosjanie zaminowali pola i przygotowują się do wkopywania słupów granicznych.
W sobotę ukraiński minister obrony Ihor Teniuch poinformował, że Rosja skoncentrowała na Krymie 18 tysięcy żołnierzy. Zgodnie z umowami dwustronnymi Rosja może mieć na Ukrainie tylko 12,5 tys. wojskowych.
Trwające do dziś protesty na Ukrainie wybuchły w listopadzie 2013 roku, gdy rząd Mykoły Azarowa [podał się do dymisji] wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej