Rada Radiofonii Ukrainy nakazała wyłączenie rosyjskich stacji telewizyjnych

Ukraiński komitet do spraw radia i telewizji wyjaśnił, że decyzja ta jest spowodowana "troską o bezpieczeństwo informacyjne państwa".

2014-03-11, 16:13

Rada Radiofonii Ukrainy nakazała wyłączenie rosyjskich stacji telewizyjnych

Operatorzy sieci kablowych mają czas do wtorku, do godz. 19, by odłączyć sygnał rosyjskich stacji telewizyjnych. W piśmie, jakie komitet do spraw radia i telewizji wysłał do operatorów, wskazano, że chodzi głównie o kanały: Wiesti, Rossija 24, ORT, RTR Planeta i NTV Mir. Jednocześnie komitet zlecił operatorom udostępnianie ich sieci do transmisji krymskich stacji telewizyjnych ATR, Krym i Czornomorska.

Uzasadniając swoją decyzję, komitet powołał się na ustalenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony z 1 marca, mówiące o "niezwłocznych działaniach, które należy podjąć w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego, niepodległości i jedności terytorialnej Ukrainy".
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Rosjanie przejmują media na Krymie
Ukraiński komitet do spraw radia i telewizji wzywa do przerwania retransmitowania rosyjskich stacji od ubiegłego tygodnia, gdy Rosja zaczęła odłączać na opanowanym przez jej wojska Krymie sygnały ukraińskich stacji radiowych i telewizyjnych, zastępując je kanałami rosyjskimi.

Operację przejęcia przez Rosję przestrzeni medialnej na Krymie poprzedził komunikat miejscowych samozwańczych władz. Postanowiły one zablokować emisje programów niezależnych środków przekazu, ponieważ według nich "wypaczają one rzeczywistość".
Tuba propagandowa Kremla

Ukraińscy eksperci mają za złe mediom rosyjskim, że zarówno podczas trwających od listopada ubiegłego roku do lutego protestów przeciwko prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi, jak i po jego obaleniu przekształciły się one w tubę propagandową Kremla.
Na Ukrainie wskazuje się, że rosyjskie telewizje nie dostrzegały wymiaru obywatelskiego protestów przeciwko Janukowyczowi i jego ekipie, lecz nazywały wydarzenia, do których doszło m.in. w Kijowie buntem "faszystów i nacjonalistów" przeciwko legalnym władzom.
18 tys. rosyjskich żołnierzy na półwyspie
W sobotę ukraiński minister obrony Ihor Teniuch poinformował, że Rosja skoncentrowała na Krymie 18 tys. żołnierzy. Zgodnie z umowami dwustronnymi Rosja może mieć na Ukrainie tylko 12,5 tys. wojskowych.
Siły rosyjskie opanowały kilkanaście ukraińskich posterunków na Krymie. Wśród nich są m.in. dyrekcja straży granicznej Morza Azowskiego oraz jednostki w Sewastopolu, Symferopolu, Kerczu, Szczołkinie, Eupatorii i Teodozji. Rosjanie kontrolują też kilka lotnisk.

REKLAMA

Parlament Krymu przyjmuje deklarację o niepodległości

Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu przyjął we wtorek deklarację w sprawie niepodległości popartą w głosowaniu przez 78 deputowanych w 81-osobowej izbie. Tekst deklaracji opublikowano na stronie internetowej Rady Najwyższej Autonomii.
"Jeśli narody Krymu opowiedzą się w zaplanowanym na 16 marca 2014 roku referendum za wejściem Krymu, włączając w to Autonomiczną Republikę Krymu i miasto Sewastopol, w skład Rosji, po tymże referendum Krym zostanie ogłoszony niepodległym państwem o republikańskim systemie rządów" - czytamy w deklaracji.
W odpowiedzi na wydarzenia na Krymie parlament w Kijowie zażądał od Rady Najwyższej Autonomii anulowania niedzielnego referendum. Rada Najwyższa Ukrainy uznała, że referendum w obecnym kształcie jest sprzeczne z konstytucją Ukrainy. W rezolucji w tej sprawie deputowani ukraińskiego parlamentu podkreślili, że parlament Krymu nie posiada pełnomocnictw do prowadzenia polityki zagranicznej.
x-news.pl, TVN24
Trwające do dziś protesty na Ukrainie wybuchły w listopadzie 2013 roku, gdy rząd Mykoły Azarowa [podał się do dymisji] wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej