Będzie "basen narodowy". Zawody windsurfingowe na stadionie
Trzy tysiące metrów sześciennych wody, wiatr dochodzący w porywach do 70 km/h i najlepsi zawodnicy - to wszystko na płycie Stadionu Narodowego.
2014-03-26, 15:00
Posłuchaj
W dniach 5-7 września w Warszawie odbędą się zawody Pucharu Świata w windsurfingu prestiżowego cyklu PWA World Tour.
- Trudno uwierzyć? Jesteśmy śmiertelnie poważni. Na płycie stadionu powstanie gigantyczny basen. Długi na 90 i szeroki na 33 m. Wypełnianie go trzema tysiącami metrów sześciennych wody potrwa ponad dwa dni - ok. 50 godzin. W pustym basenie bez problemu zmieściłoby się 80 tirów, 20 stojących obok siebie myśliwców F16 lub trzy promy kosmiczne - powiedział rzecznik spółki PL 2012+ Mikołaj Piotrowski.
Dodał, że po jednej ze stron zbiornika, na całej długości, zostanie ustawionych ponad 30 olbrzymich wiatraków. Każdy o mocy dobrej klasy Harleya Davidsona. Wytworzą sztuczny wiatr wiejący z prędkością bliską 70 km/h. To on pozwoli windsurferom rozpędzać się i rywalizować w trzech konkurencjach.
Najbardziej widowiskowa to wave & jump. Zawodnicy najeżdżają na rampę, skaczą i wykonują akrobacje. Najbardziej emocjonujący jest slalom. Na polu w kształcie "ósemki" ściga się czterech surferów. Z kolei najbardziej kreatywna jest ostatnia konkurencja. Freestyle wygrywa ten, kto swoimi trickami zyska największe uznanie wśród sędziów.
Według organizatorów do Warszawy przyjadą najlepsi żeglarze w rankingu Professional Windsurfers Association, na czele z dziewięciokrotnym mistrzem świata, Australijczykiem Stevem Allenem. O punkty walczyć będą też Polacy. PWA zapowiedziało przyznanie czterech dzikich kart. Wszystkie mają trafić do reprezentantów kraju.
- Halowy Puchar Świata PWA na Stadionie Narodowym to 72 godziny wielkich emocji. Pierwszego dnia będą treningi i eliminacje. Drugi dzień, to główna część zawodów z pięcioma finałami mężczyzn i kobiet. Trzeci, jest dniem rodzinnym. Wiele atrakcji, konkursów i mrożących krew w żyłach pokazów. Na dwie godziny, pod nadzorem instruktorów, udostępnimy również basen dla publiczności - wspomniał Piotrowski.
Podkreślił, że windsurfing na Stadionie Narodowym to impreza bez precedensu. "Nigdy nie zorganizowano zawodów w tej części świata. Na żadnym innym obiekcie w Polsce nie podjęto próby przygotowania podobnego wydarzenia. Nigdy zawody nie trwały aż trzy dni i nie przeprowadzano ich z takim rozmachem, na tak dużym obiekcie" - zaznaczył.
Historia zawodów windsurfingowych rozgrywanych pod dachem sięga przełomu lat 80. i 90. Po raz pierwszy rywalizowano w paryskiej hali Bercy. Rywalizowano również w Madrycie, Gandawie i po raz ostatni osiem lat temu w Londynie.
Jak poinformowali organizatorzy, sprzedaż biletów rozpocznie się 1 kwietnia. Ceny wahają się od 40 do 100 zł. Dwudniowy karnet na 5 i 6 września kosztuje 130 zł.
man
REKLAMA