W co gra Moskwa? "Brak przejrzystości działań"

Dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove skrócił pobyt w Waszyngtonie i wrócił do Europy - poinformował Pentagon.

2014-03-30, 20:05

W co gra Moskwa? "Brak przejrzystości działań"

Breedlove miał w tym tygodniu wystąpić w amerykańskim Kongresie, jednak wrócił do Europy w sobotę wieczorem na polecenie ministra obrony USA Chucka Hagla.
- Hagel uznał, że wcześniejszy powrót będzie rozważnym krokiem ze względu na brak przejrzystości ze strony władz Rosji w kwestii działań jej wojsk nad granicą z Ukrainą - powiedział rzecznik Pentagonu John Kirby.
Jak dodał, Hagel uznał za ważne, by generał Breedlove "kontynuował konsultacje z sojusznikami w NATO i rozmowy na temat konkretnych sposobów zapewnienia dalszego wsparcia dla naszych sojuszników w NATO w Europie Wschodniej".

Sojusz powinien się rozszerzyć o wymienił Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, Gruzję i Czarnogórę>>>

Kilka dni temu CNN ujawnił raport amerykańskiego wywiadu na temat działań Rosji przy granicy z Ukrainą. Wynika z niego, że w tych regionach jest około 30 tysięcy żołnierzy.

Korespondentki w Pentagonie Barbara Starr napisała na swoim blogu napisała, powołując się na raport służb wywiadowczych USA, że atak Rosji na wschodnią Ukrainę wydaje się obecnie bardziej prawdopodobny niż jeszcze kilka dni temu.
Koncentracja wojsk rosyjskich przypomina sytuację przed wcześniejszymi inwazjami na Czeczenię i Gruzję zarówno pod względem liczby jednostek, jak i ich możliwości.
Zdaniem służb wywiadowczych USA Rosja może zdecydować się wkroczyć na wschodnią Ukrainę po to, by utworzyć połączenie lądowe z zajętym już wcześniej Półwyspem Krymskim. Uważa się, że w takim wypadku rosyjskie wojska skierują się na trzy duże miasta ukraińskie: Charków, Ługańsk i Donieck. Obecnie wojska rosyjskie skoncentrowane są w Rostowie nad Donem, Kursku i Biełgorodzie oraz wokół tych miast na południowym zachodzie Rosji.
Równie dobrze może jednak nastąpić atak z Naddnieprza.

- Operacja przeciwko Ukrainie może rozpocząć się w ciągu doby, w ciągu tygodnia, w ciągu miesiąca. To wszystko zależy od wyboru momentu, który jest najwygodniejszy ze strategicznego punktu widzenia. Pytanie jest podstawowe: czy władze Rosji kierują się logiką strategiczną, czy może kierują się jakimiś emocjami - to z kolei opinia generała Stanisława Kozieja, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapewniał w sobotę, że Moskwa nie ma zamiaru wkraczać na Ukrainę. - Naszą intencją absolutnie nie jest przekraczanie ukraińskiej granicy. Nie jesteśmy tym zainteresowani - mówił szef MSZ Rosji w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP/asop

''

Polecane

Wróć do strony głównej