Gowin o decyzji prezydenta ws. sądów: to dzień triumfu układów i koterii zawodowych

Tak były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin odniósł się do decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego, który podpisał ustawę przywracającą większość małych sądów rejonowych zniesionych wskutek reformy Gowina.

2014-03-31, 20:29

Gowin o decyzji prezydenta ws. sądów: to dzień triumfu układów i koterii zawodowych
Jarosław Gowin. Foto: Wikipedia/CC/Piotr Drabik/Dudek1337

- Wydaje się, że Gowin jest osamotniony w swych poglądach - skomentowała tę wypowiedź szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Jej zdaniem słowa Gowina są zaskakujące. Podkreśliła, że wokół prezydenckiego projektu - nad którym głosowanie odbyło się 24 stycznia - udało się zbudować porozumienie wszystkich klubów parlamentarnych.
Wskazała też, że jedynymi posłami, którzy głosowali przeciw, byli posłowie: Jarosław Gowin, John Godson, Jacek Żalek i Przemysław Wipler. - Wydaje się, że pan poseł Gowin jest osamotniony w swych poglądach - podkreśliła.
Według Gowina, reforma sądów i tak będzie musiała być wprowadzona. - Jestem przekonany, że któryś z moich następców wróci do niej - oświadczył były szef resortu sprawiedliwości.
Nie będzie sprawiedliwych wyroków?
Lider Polski Razem podkreślił na konferencji prasowej w Krakowie, że podpisana przez prezydenta nowelizacja Prawa o ustroju sądów przekreśla nadzieję na to, by w polskich sądach zapadały wyroki sprawiedliwe i szybkie.
- Bardzo wielu przedsiębiorców, normalnych obywateli przeżywa życiowe dramaty związane z tym, że w sądach proste sprawy ciągną się latami. Sprawiedliwość, która przychodzi po latach, jest szyderstwem ze sprawiedliwości. To, że będzie tych dramatów tak wiele, dzisiaj niestety obciąża sumienie także pana prezydenta Komorowskiego - powiedział były minister sprawiedliwości. - To bardzo gorzki dzień w historii polskiej demokracji - dodał.
Za dużo sędziów
Przypomniał, że Polska jest na drugim miejscu w UE pod względem liczby sędziów. - Mamy 10 tys. sędziów, podczas gdy dwa razy większa Francja ma ich 5 tys. Jesteśmy na drugim miejscu także, jeśli chodzi o nakłady na sądownictwo w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. A na którym miejscu jesteśmy, jeśli chodzi o czas orzekania? Też na drugim miejscu - tyle że od końca - zauważył poseł.
W jego ocenie przyczyną "katastrofalnego stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości" jest "bizantyjski rozrost struktur zarządzających sądami", zbyt duża liczba sędziów funkcyjnych - prezesów, wiceprezesów, przewodniczących wydziałów.
Jak przypomniał, celem jego reformy nie była "likwidacja jakiegokolwiek sądu i żaden nie zostałby zlikwidowany, ale likwidacja dużej liczby <stołków> prezesów sądów". - To w obronie tych stołków wystąpił dzisiaj pan prezydent Komorowski, podpisując ustawę, która dewastuje moją reformę. To w obronie stołków prezesów, korporacji prawniczych wystąpiła większość parlamentarna wtedy, kiedy uchwalała tę ustawę - oświadczył Gowin.
TVN24/x-news

Podpis prezydenta
Bronisław Komorowski podpisał w poniedziałek nowelizację Prawa o ustroju sądów, która przywraca większość małych sądów rejonowych zniesionych wskutek tzw. reformy Gowina.
Wskutek tej reformy 79 najmniejszych sądów rejonowych stało się wydziałami zamiejscowymi innych sądów. Dzięki nowelizacji ustawy przywróconych ma być nawet 58 zniesionych sądów. Według szacunków Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", "obligatoryjna reaktywacja" ma dotyczyć 41 sądów, zaś fakultatywna kolejnych 17.
Gowin przyznał, że poniedziałkowa decyzja prezydenta nie oznacza całkowitej likwidacji reformy, ale ogranicza ją w tak dużej skali, że reforma traci sens, jest jednak na tyle potrzebna, że któryś z jego następców na pewno ją wprowadzi.
pp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej