Inwestycje na terenach powodziowych

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że samorządy nie podejmują wystarczających działań, by chronić mieszkańców przed skutkami powodzi.

2014-04-02, 15:03

Inwestycje na terenach powodziowych
. Foto: flickr/robert shell

Posłuchaj

02.04.14 Zbigniew Matwiej „W decyzjach o pozwoleniach na budowę nie informowano inwestorów o skutkach, ani zagrożeniach (…)”
+
Dodaj do playlisty

Lokalne władze nie chronią mieszkańców przed skutkami powodzi, a inwestorów nie informują, że ci budują na terenach zagrożonych – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

Samorządy nie chronią mieszkańców

Tylko 12 proc. obszarów zagrożonych powodziami jest ujętych w planach zagospodarowania przestrzennego. I tylko w jednej trzeciej tych 12 proc. wprowadzono zakazy inwestycji lub zapisano jakieś ograniczenia.

- Kontrola była konsekwencją powodzi, która nawiedziła Polskę w 2010 roku i przyniosła szkody dla blisko 70 tysięcy rodzin. Straty poniosło wówczas 811 gmin. Ich wartość oszacowano na ponad 12 miliardów złotych. Takie wyniki budują wyobraźnię i informują o konsekwencjach. Przedsiębiorcy muszą mieć wiedzę o zagrożeniach związanych z budową na danym terenie  - powiedział Zbigniew Matwiej, zastępca rzecznika NIK.

Zagrożone gminy

W kilku regionach gminy bardzo dobrze radzą sobie z zabezpieczeniami przed sytuacją powodziową i realizują swoje zobowiązania w tym zakresie.

REKLAMA

- Biorąc pod uwagę powódź z 2010 roku można uznać, że kontrola izby była bardzo potrzebna. Pod wodą znalazły się dwie gminy z powiatu płockiego. Fala powodziowa spowodowała ogromne spustoszenia. Siedem gmin tego powiatu leży nad Wisłą i są one nieustannie zagrożone. Inwestorzy mają świadomość, że te tereny mogą być zagrożone. Tym niemniej rejon Płocka został pozytywnie oceniony w raporcie NIK - powiedziała  Katarzyna Piórkowska z Radia dla Ciebie.

W Raciborzu Dolnym na Śląsku po katastrofalnej powodzi na Odrze w 1997 roku realizowana jest decyzja o zbudowaniu zbiornika retencyjnego. Budowa zbiornika wiąże się z koniecznością likwidacji dwóch wsi i wysiedleniu ich mieszkańców do sąsiednich miejscowości. Przyjmie ich gmina Lubomia, która sama zgłosiła się do tego zadania.

- Do obowiązków gminy należy m.in. wybudowanie całej sieci energetycznej, wodociągów, infrastruktury drogowej oczyszczalni ścieków. Zostanie wybudowany dom komunalny dla starszych i tych mieszkańców, którzy nie chcą budować swojego domu. Infrastruktura ma powstać do 2016 roku. Koszty poniesie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej -  powiedziała  Maria Fibic, zastępczyni wójta gminy.

PR24/ Paulina Olak

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej