Miedwiediew: będą ostre sankcje, jeśli Ukraina opuści WNP
Rosyjskie władze straszą Ukrainę kolejnymi sankcjami gospodarczymi. Oprócz podwyższenia cen dostaw gazu, Rosja odgraża się również podniesieniem ceł na ukraińskie towary.
2014-04-05, 20:29
Posłuchaj
Mówił o tym w sobotę na spotkaniu w Wołgogradzie premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. Szef rządu przypomniał, że wyjście Ukrainy z poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, spowoduje utratę przez Kijów preferencji celnych. Podobne konsekwencje czekają ukraińskich przedsiębiorców w przypadku podpisania przez rząd w Kijowie porozumień stowarzyszeniowych z Unią Europejską, głównie o strefie wolnego handlu.
UA 1+1/x-news
Takie ultimatum Moskwa przedstawiła już Ukrainie latem ubiegłego roku. Wtedy prezydent Władimir Putin, a dziś premier Dmitrij Miedwiediew powoływali się na „konieczność ochrony własnego rynku”.
REKLAMA
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kilka dni temu Moskwa zażądała od Kijowa spłacenia długów za dostawy gazu. Według Miedwiediewa chodzi o 2 miliardy 200 milionów dolarów. Wcześniej Rosja zerwała dwie umowy, gwarantujące odbiorcom na Ukrainie wysokie zniżki na błękitne paliwo. Miedwiediew poinformował o tym osobiście szefa Gazpromu Aleksieja Millera. Od kwietnia Ukraina zamiast obiecanego 268,5 dolara za tysiąc metrów sześciennych ma płacić 485 dolarów.
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
W sobotę rzecznik rosyjskiego koncernu gazowego Siergiej Kuprijanow przypomniał w rosyjskiej telewizji, że pozostaje w mocy i jest realizowana umowa na dostawy tego surowca z 2009 roku. - Umowa obowiązuje cały czas i Naftogaz Ukrainy ją realizuje. Oznacza to, że firma nie podważa zapisów tego kontraktu - dodał . Kuprijanow tłumaczył, że przestały obowiązywać dwie zniżki.
Rosja atakuje gospodarkę Ukrainy [relacja] >>>
Jedną Ukraina otrzymała zgodnie z tzw. porozumieniami w Charkowie, kiedy to rosyjski rząd obniżył cenę gazu dla Ukrainy w zamian za dzierżawę portu w Sewastopolu dla Floty Czarnomorskiej. Według rzecznika, chodziło jednak o dzierżawę począwszy od 2017 roku. Drugą zniżkę wprowadzono pod koniec 2013 roku, "w związku ze szczerym życzeniem Ukrainy, aby coś zmienić w naszych relacjach" - powiedział Kuprjanow. Dodał, że w obecnej sytuacji obie zniżki zostały wycofane.
Na postępowanie Rosji w sprawie gazu dla Ukrainy, nie godzi się premier Ukrainy Arsienij Jaceniuk, który nie wykluczył złożenia skargi do Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.
REKLAMA
IAR, bk
REKLAMA