Premier: mały ruch graniczny z Obwodem Kaliningradzkim nie jest zagrożony

- Nikt mnie nie przekona, że konflikt pomiędzy Rosją a Ukrainą miałby wpłynąć na naszą decyzję o małym ruchy granicznym - mówił premier Donald Tusk w niedzielę w Bartoszycach (woj. warmińsko-mazurskie).

2014-04-06, 18:29

Premier: mały ruch graniczny z Obwodem Kaliningradzkim nie jest zagrożony

Posłuchaj

Premier Donald Tusk: ważne jest pokazanie normalnych relacji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Bardzo precyzyjnie rozróżniamy to, co dzieje między zwykłymi ludźmi, którzy chcą odwiedzać miejscowości po obu stronach granicy dla turystki i handlu, od tego, co jest tłem i podłożem tego poważnego kryzysu - podkreślił premier na spotkaniu z mieszkańcami.

- Kiedy słyszę od polityków, że mały ruch graniczy trzeba zatrzymać, ponieważ Rosja zachowuje się nie w porządku wobec Ukrainy i pokazuje gorszą twarz, to ja mam jedną odpowiedź na to: dlaczego za złe decyzje Putina, politykę Moskwy wobec Ukrainy, mieliby zapłacić mieszkańcy Bartoszyc, Elbląga, Olsztyna, Trójmiasta czy też zwykli mieszkańcy Kaliningradu, czy Królewca, jak to miasto po polsku nazywamy? - mówił.

"Szukamy drogi, by nie zwiększać napięcia"

- Polska stara się zrobić wszystko, żeby Europa i świat nie zapominały, że komuś się dzieje krzywda, a równocześnie szukamy drogi, by nie mnożyć konfliktów i nie zwiększać napięcia - powiedział premier odnosząc się do konfliktu Rosji i Ukrainy.

- Uważam, że opinia międzynarodowa, cała Europa nie może udawać, że nic się nie stało - podkreślił Donald Tusk. - Ta międzyludzka solidarność - to, czego się nauczyliśmy w Polsce w najcięższych czasach - nam dziś każe też pomagać tym, którzy są atakowani. I dlatego ja bardzo wszystkich proszę o wsparcie dla szukania tej najlepszej drogi - zaznaczył.

REKLAMA

Premier zwrócił się do mieszkańców Bartoszyc, aby nie dali "w żaden sposób odczuć" Rosjanom, którzy w ramach małego ruchu granicznego przyjeżdżają z Obwodu Kalinigradzkiego do Polski, w tym województwa warmińsko-mazurskiego, "tego, co wszyscy odczuwamy wobec decyzji rosyjskich polityków". - Ważne, aby pokazać, że relacje pomiędzy ludźmi, handlowcami, przedsiębiorcami wcale nie muszą być narażone na trzęsienie ziemi tylko dlatego, że ktoś wpadł na imperialny pomysł - dodał.

Według Doanlda Tuska, utrzymanie normalnych relacji z Rosjanami w ramach małego ruchu granicznego może stać się w przyszłości o wiele ważniejszym "argumentem na rzecz dobrych relacji polsko-rosyjskich niż to, co wyprawiają czasem politycy".

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej