Liga Mistrzów: Dortmund wierzy w Lewandowskiego. Ronaldo nie zagra?
Robert Lewandowski wraca do składu Borussii Dortmund na wtorkowe spotkanie rewanżowe z Realem Madryt w 1/4 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Cristiano Ronaldo.
2014-04-08, 11:27
Posłuchaj
Ewa Wysocka o atmosferze przed meczem Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Real Madryt (IAR)
Dodaj do playlisty
Reprezentant Polski w pierwszym spotkaniu pauzował za żółte kartki. Mecz obejrzał w telewizji.
- To było bardzo trudne do oglądania. Nie mogłem na to patrzeć. W rewanżu nie możemy się bać - podkreślił Lewandowski.
Wyczyn niemożliwy do powtórzenia?
Hiszpańska prasa właśnie jemu poświęca najwięcej uwagi, przypominając wyczyn Polaka sprzed roku, kiedy strzelił "Królewskim" cztery gole w rewanżowym spotkaniu 1/2 finału Champions League. Hiszpańscy dziennikarze pytali Lewandowskiego, czy ponownie chciałby zaliczyć "piłkarski poker" - tak nazywają zdobycie czterech bramek w jednym meczu.
- Oczywiście, że tak - odparł polski napastnik.
Wydaje się jednak, że w zeszłym roku spotkanie z Realem było dla Lewandowskiego "meczem życia", w którym wyszło mu praktycznie wszystko. Trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym Polak strzela po raz drugi cztery bramki, które w dodatku dałyby awans jego drużynie.
Po tym, co kibice oglądali w pierwszym meczu, trudno łudzić się, że Borussia zachowa czyste konto. W pierwszym meczu w Madrycie gospodarze mogli zaliczyć więcej niż 3 bramki, a najniższy wymiar kary i tak był dla dortmundczyków nokautujący.
Lewandowski w sobotnim meczu ligowym z VfL Wolfsburg (2:1) zdobył swoją 17. bramkę w sezonie i wspólnie z Chorwatem Mario Mandzukiciem z Bayernu Monachium przewodzi w klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Piszczek znów w opałach
W składzie niemieckiego zespołu spodziewać się można również Łukasza Piszczka. Obrońcę reprezentacji Polski, podobnie jak całą defensywę Borussii, czeka trudne zadanie.
Kibice Borussii nie tracą nadziei. Liczą na Lewandowskiego i... Ancelottiego
Muszą bowiem stawić czoło bardzo groźnej ofensywie "Królewskich". Karim Benzema, Cristiano Ronaldo i Gareth Bale w tym sezonie strzelili dla Realu wspólnie 86 bramek wliczając wszystkie rozgrywki (Benzema 23, Bale 18 i Ronaldo 45). Skuteczne trio nazywane jest "El BBC".
- To są wspaniali piłkarze. Mam z nimi naprawdę dobre relacje, zarówno na boisku, jak i poza nim. Łatwo gra się u boku takich piłkarzy, którzy są szybcy, mocni i świetnie wyszkoleni technicznie - powiedział o swoich kolegach Benzema na oficjalnej stronie UEFA.
W ostatnich meczach Piszczek nie prezentował nadzwyczajnej formy, ale trzeba uczciwie przyznać, że nie popisał się nią żaden z defensorów Borussii.
Ronaldo odpuści walkę o rekord przez kontuzję?
Porównanie osiągnięć Roberta Lewandowskiego z gwiazdami Realu nie wygląda dla Polaka źle. Najlepszy strzelec niemieckiego zespołu w tym sezonie strzelił we wszystkich rozgrywkach 24 gole. W zespole gospodarzy zabraknie Jakuba Błaszczykowskiego, który wraca do zdrowia po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Oprócz niego kontuzja eliminuje z gry Svena Bendera, a Marcel Schmelzer i Ilkay Gundogan wrócili do treningów, ale mają przerwę w występach. Za żółte kartki będzie natomiast pauzował kapitan zespołu Sebastian Kehl.
We wtorek pojawiła się jednak kolejna informacja, która może dać kibicom z Dortmundu odrobinę nadziei. Cristiano Ronaldo opuścił przedmeczowy trening już po 20 minutach i jego występ stoi pod znakiem zapytania.
Jerzy Dudek: Lewy strzeli dziś gola, ale to Real awansuje dalej
Agencja TVN/x-news
Motywacją dla piłkarza jest na pewno fakt, że mógłby on zostać samodzielnym liderem strzelców Ligi Mistrzów i jednocześnie rekordzistą pod względem ilości bramek strzelonych w jednym sezonie w tych rozgrywkach. Przed meczem z Dortmundem ma na swoim koncie 14 strzelonych bramek.
Nawet w przypadku nieobecności Portugalczyka Real stoi przed wielką szansą na czwarty z rzędu udział w półfinale. Trzy poprzednie występy w Lidze Mistrzów zakończył na 1/2 finału. Czy Borussia będzie w stanie zagrozić Realowi? Przekonamy się już o godzinie 20 45.
Borussia gra z Realem w 1/4 LM. "Robertowi nikt na sekundę nie zostawi miejsca"
/Foto Olimpik/x-news
ps, man