Puchar Polski: "Jaga" była blisko, ale to Zawisza zagra w finale

Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz wyeliminowali Jagiellonię Białystok i po raz pierwszy w historii awansowali do finału Pucharu Polski. W dwumeczu zwyciężyli 3:1.

2014-04-16, 08:30

Puchar Polski: "Jaga" była blisko, ale to Zawisza zagra w finale

Posłuchaj

Adam Dźwigała (Jagiellonia Białystok) po meczu z Zawiszą Bydgoszcz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rywala poznają w środę, a wyłoni go rywalizacja Arki Gdynia z Zagłębiem Lubin.
Piłkarze bydgoskiego Zawiszy po remisie z Jagiellonią Białystok 1:1 po raz pierwszy w historii awansowali do finału Pucharu Polski.
Po niemrawym początku spotkania pierwszą akcję zakończoną strzałem w światło bramki przeprowadzili w 13. minucie gospodarze. Wychodzący z własnej połowy Hermes prostym podaniem przekazał piłkę Vahanowi Gevorgyanowi, ten podał do wbiegającego Louisa Carlosa Ten, który oddał mocny strzał, jednak czujny w bramce Jagiellonii Jakub Słowik pewnie obronił.
Dziesięć minut później zdecydowanie skuteczniej zagrali po błędzie bydgoszczan goście. Nika Dzalamidze wrzucił piłkę w pole karne, a ta po niefortunnym wybiciu Andre Micaela trafiła pod nogi Adama Dźwigały. Piłkarz z Białegostoku potężnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Wojciecha Kaczmarka i Jagiellonia objęła prowadzenie 1:0.
Bliski wyrównania był w 29. minucie Gevorgyan, który po samotnym rajdzie strzelił w lewy słupek bramki Słowika. Kilka minut później Daniel Quintana za próbę wymuszenia rzutu karnego otrzymał żółtą kartkę. Pierwsze 45 minut należało do gości, ale bliżsi finału nadal byli bydgoszczanie, którzy w Białymstoku wygrali 2:0.

Jagiellonia walczyła o odrobienie strat

Po zmianie stron na boisku działo się niewiele, pojedyncze akcje rzadko kończyły się w polu karnym, a jeszcze rzadziej strzałem w światło bramki. Jedną z takich okazji miał w 67.minucie Piotr Petasz, który strzałem z dystansu zmusił bramkarza Jagiellonii do interwencji. Podopieczni Michała Probierza zaczęli grać agresywniej, co przełożyło się od razu na pokazane przez sędziego Szymona Marciniaka dwie żółte kartki. W ostatnich 15 minutach oba zespoły postawiły na kontry, przez co spotkanie wreszcie przysporzyło większych emocji.
Świetną sytuację w 86. minucie miał Mateusz Piątkowski, który jednak po dośrodkowaniu Quintany nie trafił dobrze głową w piłkę i ta minęła bramkę Zawiszy. W odpowiedzi kontrę przeprowadzili bydgoszczanie. Piłkę w tempo otrzymał od Louisa Carlosa Jorge Kadu i po kilkumetrowym rajdzie strzałem w długi róg umieścił ją w bramce Słowika, dając Zawiszy remis 1:1, ale co ważniejsze wprowadzając bydgoski zespół do finału tych rozgrywek.
Finał Pucharu Polski odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie, a rywalem bydgoszczan będzie zwycięzca pary KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia. Pierwsze spotkaniu półfinałowe wygrało Zagłębie 3:0, rewanż odbędzie się w środę.
Zagłębie dwukrotnie wystąpiło w finale Pucharu Polski, w obu przypadkach bez powodzenia - w 2005 i 2006 roku. Gdynianie raz grali w decydującym spotkaniu (1979) i zdobyli trofeum.

Gol Adama Dźwigały

Orange sport/x-news

REKLAMA

Gol Jorge Kadu

Orange sport/x-news


Finał Pucharu Polski odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.

REKLAMA

Drugi mecz półfinałowy:

Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1)
Bramki:
Bramki: 0:1 Adam Dźwigała (23), 1:1 Jorge Kadu (86).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Nika Dzalamidze, Michał Pazdan, Filip Modelski.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 1 000.
Pierwszy mecz: 2:0 dla Zawiszy. Awans: Zawisza.
Zawisza Bydgoszcz: Wojciech Kaczmarek - Sebastian Ziajka, Andre Micael Pereira, Łukasz Nawotczyński, Igor Lewczuk - Piotr Petasz, Kamil Drygas, Hermes, Louis Carlos (93. Sebastian Dudek), Jakub Wójcicki - Vahan Gevorgyan (79. Jorge Kadu).
Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik - Filip Modelski, Giorgi Popchadze, Martin Baran, Ugochukwu Ukah - Michał Pazdan, Rafał Grzyb, Daniel Quintana, Adam Dźwigała (69. Dawid Plizga), Nika Dzalamidze (80. Maciej Gajos) - Bekim Balaj (57. Mateusz Piątkowski).

 

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej