Wałęsa wraca do "Solidarności"? Borusewicz: jestem zaskoczony
Marszałka Senatu zaskoczyła deklaracja byłego prezydenta. Jak jednak dodaje, żadne deklaracje Lecha Wałęsy nie powinny dziwić.
2014-04-24, 10:56
Posłuchaj
Lech Wałęsa zapowiedział, że wraca do "Solidarności". Chce jej doradzać i pomagać jej na rożne sposoby. Zastrzegł, że nie będzie uczestniczyć w ulicznych manifestacjach związkowców.
Pierwszy przewodniczący NSZZ "S" czeka teraz na reakcję drugiej strony.
- Jestem zaskoczony tym akurat ruchem, ale trudno być zaskoczonym tym, co mówi Lech Wałęsa - powiedział Borusewicz.
REKLAMA
Walka z kapitalistami
- Kapitaliści za dużo sobie pozwalają, pozwoliłem budować kapitalizm, ale teraz trzeba go okiełznać - tak były prezydent tłumaczy swoją decyzję. - Zgłosiłem chęć wspierania działań i teraz czekam na odzew - dodał Wałęsa.
Pierwsze wypowiedzi liderów związku nie zostawiają złudzeń: w "Solidarności" nie ma miejsca dla byłego prezydenta.
- Za Wałęsą już nawet sam Wałęsa nie nadąża. Tak na prawdę nie wiemy, co siedzi w jego głowie i na czym ta jego pomoc miałaby polegać - mówi Marek Lewandowski z Komisji Krajowej. Według niego, byłoby najlepiej, gdyby "nie przeszkadzał".
Z kolei poseł PiS Andrzej Jaworski wypowiedź byłego prezydenta nazywa happeningiem.- Lech Wałęsa chce przez kilka dni istnieć w mediach - powiedział.
REKLAMA
Wałęsa oficjalnie ogłosił, że odchodzi z "Solidarności", kiedy przewodniczącym był obecny poseł PiS, Janusz Śniadek. Były prezydent sprzeciwił się wtedy, zbliżeniu związku do partii Jarosława Kaczyńskiego.
Formalnie jednak nigdy nie wystąpił z Solidarności i nadal ma legitymację związku.
IAR, Jedynka, bk
REKLAMA