16.05 Ulewy na południu kraju. Rośnie poziom wód w rzekach [relacja]
Stany alarmowe zostały przekroczone na 37 wodowskazach, głównie na Wiśle.
2014-05-16, 20:45
Posłuchaj
Piotr Dziekan z centrum zarządzania kryzysowego wojewody podkarpackiego o sytuacji w regionie (IAR) 
Dodaj do playlisty
20.29
Strefa opadów na południowym wschodzie Polski przesuwa się na zachód. Stany alarmowe zostały przekroczone głównie na Wiśle, na której formuje się fala wezbraniowa. Zdaniem IMGW nie ma jednak bezpośredniego zagrożenia powodzią.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w woj. opolskim i dolnośląskim będzie padać w piątek i w nocy z piątku na sobotę. Opadów należy spodziewać się także w woj. mazowieckim, świętokrzyskim i lubelskim, jednak będą one mniejsze niż wcześniej na Podkarpaciu i w południowej Małopolsce. Zdaniem Instytutu nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią, jednak może dojść do takich zdarzeń jak np. przerwanie wału wzdłuż rzeki, co lokalnie mogłoby taką groźbę spowodować.
19.45
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono wieczorem na terenie gmin Józefów  nad Wisłą, Łaziska i Wilków w woj. lubelskim. Według prognoz Wisła na  Lubelszczyźnie będzie szybko przybierać, w poniedziałek stan alarmowy  może być przekroczony o blisko dwa metry.
- Otrzymaliśmy prognozy,  że poziom wody w Wiśle będzie znacznie wyższy niż to przewidywano  wcześniej - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu sztabu  kryzysowego wojewoda lubelski Wojciech Wilk.
17.33
Poprawia się sytuacja powodziowa na Podbeskidziu. Strażacy poinformowali, że wody w rzekach ubywa. Nadal jednak obowiązują alarmy powodziowe. Trwa wypompowywanie wody z zalanych budynków.
17.02
Lokalne podtopienia odnotowano w województwach podkarpackim, małopolskim i śląskim. Bez prądu jest ok. 44 tys. odbiorców, przede wszystkim w Małopolsce - podało po południu Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.
15.28
 Premier Donald Tusk powiedział, że alarm w związku z sytuacją  pogodową jeszcze nie zostanie odwołany. Zaznaczył, że sytuacja jest pod  kontrolą, a skala zjawisk pogodowych jest mniejsza, niż można się było  tego spodziewać  48 godzin temu.  
 - Oczywiście mamy do czynienia z  miejscowymi podtopieniami i także z zagrożeniem osuwiskami, ale skala  tych zjawisk jest mniejsza, niż można się było jeszcze 48 godzin temu  obawiać - powiedział premier dziennikarzom.      Tu czytaj więcej>>>  
15.00
Wielka woda w Dolinie Chochołowskiej from JKfilms on Vimeo.
14.20
Bardzo złe są prognozy dotyczące wzrostu poziomu wody w Wiśle. W poniedziałek w rejonie Annopola rzeka ma przekroczyć stan alarmowy o 2 metry.
Początkowe  dane mówiły, że w ciągu trzech najbliższych dni poziom rzeki na terenie  województwa lubelskiego nie przekroczy stanu ostrzegawczego. Ale  najnowsza prognoza jest alarmująca - potwierdza rzecznik prasowy  wojewody lubelskiego Marcin Bielesz.   
 W poniedziałek w Annopolu Wisła ma  osiągnąć poziom 765 centymetrów. Stan alarmowy wyznaczony jest na  wysokości 550 metrów, co oznacza, że rzeka przekroczy go o 2 ponad metry -  powiedział Bielesz.   
 Najpoważniejsze zagrożenie przerwania wałów  przeciwpowodziowych w razie nadejścia fali na Wiśle, występuje w  miejscowości Braciejowice w powiecie Opole Lubelskie, gdzie wał jest obecnie  remontowany i miejscami jego wysokość jest o 80 cm niższa niż docelowa.
 13.54     
 SYTUACJA NA PODBESKIDZIU [aktualizacja]     
  Alarmy wciąż obowiązują w mieście  Bielsku-Białej, powiatach: bielskim, żywieckim, oświęcimskim i suskim  oraz w gminach Skoczów, Strumień, Brenna, Ustroń i Wisła na Śląsku  Cieszyńskim.   
 W rejonie Suchej Beskidzkiej (Małopolskie) strażacy  wypompowują wodę z piwnic domów m.in. w Makowie Podhalańskim, a także  położonych w pobliżu brzegu rzeki Skawy firm w Jordanowie. Dużo  interwencji związanych jest z udrożnianiem przepustów. Rzecznik suskich  strażaków Łukasz Białończyk poinformował, że udało się im ochronić przed  zalaniem stację uzdatniania wody pitnej.   
 
Wezbrane wody rzeki Kamienicy podmyły most i uszkodziły drogę w miejscowości Kamienica w Małopolsce. Fot. PAP/Grzegorz Momot
W Żywcu (Śląskie)  służby miejskie zabezpieczają brzeg rzeki Soły w centrum miasta, gdzie  drogowcy, którzy budują nowy most, rozebrali część wału ochronnego. Wody  ubywa i sytuacja poprawia się. Ponownie otwarta została tymczasowa  kładka dla pieszych w centrum miasta. Ze względu na sytuację starosta  żywiecki Andrzej Zieliński zarządził w piątek skrócenie zajęć w szkołach  ponadgimnazjalnych.    
 Opada także  woda w rzekach Śląska Cieszyńskiego. Nadal jednak nie można  przejechać starym mostem na Wiśle w Skoczowie. Zablokowane są kładki dla  pieszych nad Wisłą w Skoczowie oraz nad Olzą w Cieszynie. Nieprzejezdne  są drogi powiatowe w Dębowcu i Pruchnej. Centrum Zarządzania  Kryzysowego wojewody śląskiego podało, że w Skoczowie lokalny potok  podtopił sześć domów.
Strażacy pracują przy zabezpieczaniu podtopionych domów w Skoczowie. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Strażacy z Oświęcimia w Zachodniej  Małopolsce poinformowali, że w ich powiecie sytuacja nie pogarsza się. Jedynie w  Bielanach koło Kęt układają worki z piaskiem, by chronić domy przed  wodą z Soły. Z kolei w powiecie wadowickim nieczynna jest przeprawa  promowa na Wiśle łącząca Spytkowice z Porębą Żegotą.   
 Sytuacja  poprawia się także w powiecie bielskim (Śląskie). Strażacy udrożniają  przepusty i wypompowują wodę z piwnic budynków, w tym jednej szkoły i  domu pomocy społecznej w Bielsku-Białej.    
 13.27     
 MAŁOPOLSKA [aktualizacja] - zamknięte szlaki w TPN     
  Z powodu gwałtownych opadów i lokalnych podtopień Tatrzański Park  Narodowy zamknął niektóre szlaki turystyczne. Turyści nie mogą wchodzić  do Dolin: Białego, Strążyskiej, Małej Łąki, Kościeliskiej,  Chochołowskiej oraz poruszać się pod tamą na Polanie Kuźnickiej.
Szlaki w  wielu miejscach są podtopione, a miejscami zupełnie zalane, co może  powodować rozmakanie i osuwanie gruntu. W wyższych partiach gór panują  bardzo trudne, zimowe warunki - obowiązuje trzeci stopień zagrożenia  lawinowego. Świeży śnieg leży już od wysokości 1400 m n.p.m.    
 13.02     
  Wojewoda lubelski wizytuje wały przeciwpowodziowe na terenach  nadwiślańskich. Był już m.in. w Popowie, odwiedził także  Braciejowice w gminie Łaziska, gdzie trwają prace nad umocnieniem  przebudowywanego wału.    
  - Żadnego zagrożenia na chwilę obecną nie ma - powiedział Wojciech Wilk. - Stany ostrzegawcze, ani alarmowe, nie są poprzekraczane. Prognozy mamy dosyć optymistyczne. Dmuchamy jednak na zimne. Wzmacniamy wały byśmy byli przygotowani - dodał.    
 12.52          
 IMGW: strefa opadów przesuwa się na Zachód 
Główny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Rafał Bąkowski poinformował, że strefa opadów na południowym wschodzie kraju przesuwa się powoli na Zachód - objęła już województwa opolskie i dolnośląskie.
Padać będzie  tam w piątek i w nocy z piątku na sobotę. Wielkość opadów osiągnie  20-30 mm, a lokalnie 40 mm. W województwie mazowieckim, świętokrzyskim i lubelskim w piątek spadnie ok. 20 mm deszczu.      
 Bąkowski podał, że w dorzeczu Wisły stany alarmowe są przekroczone w  48 miejscach, a ostrzegawcze w 50. Na południowych dopływach  Wisły poziom wód opada w ich górnych biegach, a wzrasta w dolnych. W  Krakowie Wisła może przekroczyć stan alarmowy w sobotę, a w Warszawie 22-23  maja.       
  Czytaj więcej>>>  
    x-news.pl, TVN24   
 12.39          
  
Rys. PAP/Adam Ziemienowicz
 12.20          
 ŚWIĘTOKRZYSKIE [aktualizacja]          
  Według Wojewódzkiego Centrum  Zarządzania Kryzysowego, na terenie  województwa świętokrzyskiego w piątek przed południem  zanotowano przekroczenie stanów  ostrzegawczych na rzekach w trzech  punktach pomiarowych.      
 Jak  poinformował kierownik  Wojewódzkiego Centrum Zarządzania  Kryzysowego w Kielcach, Krzysztof  Bartosz, chodzi o dwa miejsca na Wiśle  w Karsach i Szczucinie oraz jedno  na Koprzywiance w Koprzywnicy koło  Sandomierza we wschodniej części  regionu.      
 - Ok.  800 odbiorców w powiatach staszowskim i opatowskim nie ma nadal energii  elektrycznej - podał  Łukasz Boczar z rzeszowskiego oddziału  PGE Dystrybucja. Awarie spowodowały wichury, jakie w nocy z czwartku na  piątek przeszły nad regionem. Od piątkowego poranka  energetykom udało się przywrócić dostawy dla ok. 400 gospodarstw w  rejonie Staszowa.      
 Jak wynika z danych PGE Dystrybucja problemy z  dostawami prądu dotyczą gmin Połaniec i Rytwiany w powiecie staszowskim  oraz gminy Iwaniska w powiecie opatowskim.       
 12.03          
 - W Polsce nie ma zabezpieczeń przeciwpowodziowych z prawdziwego zdarzenia  - ocenił Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej we Wrocławiu.  
 Prezes PiS przypomniał, że za rządów jego partii Grażyna Gęsicka i  ówczesne ministerstwo rozwoju opracowało wielki plan przeciwpowodziowy. Przewidywał on budowę wałów i  zbiorników wodnych w górach.       
 Kaczyński zaznaczył, że plan został  zatwierdzony przez Unię Europejską, jednak w 2008 roku rząd Donalda  Tuska odwołał go. Dodał, że w 2010 roku plan przywrócono, ale tylko częściowo. Według niego, teraz realizuje się go chaotycznie.        
  
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
 11.55          
 PODKARPACIE [aktualizacja 2]          
  Alarmy powodziowe wciąż obowiązują w pięciu powiatach. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody podkarpackiego, Małgorzata  Oczoś-Błądzińska, dotyczą: powiatu jasielskiego, gmin Dukla,  Chorkówka, Jedlicze i Miejsce Piastowe w powiecie krośnieńskim; Zagórza i  Komańczy w powiecie sanockim; Ustrzyk Dolnych w powiecie bieszczadzkim oraz  gminy Brzostek w powiecie dębickim.
Z kolei  pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach  ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim, przeworskim, brzozowskim,  mieleckim oraz w Rzeszowie.      
 Skutki intensywnych opadów  deszczu usuwa trzy tysiące strażaków. W regionie zalane zostały 122  budynki i 40 kilometrów dróg. W  ocenie rzecznika podkarpackiej straży pożarnej, "sytuacja wydaje się   stabilizować, obecnie mamy mniej zgłoszeń". Od kilku godzin opady   deszczu są też mniej intensywne.      
 W powiecie bieszczadzkim częściowo  podtopionych i zalanych zostało 12 posesji w Krościenku, cztery budynki w  Ustrzykach Dolnych i trzy w Łodynie. W Krościenku na miejscową plebanię  ewakuowano 15 osób. W chwili obecnej sytuacja na terenie powiatu ustabilizowała się, woda cofnęła się do koryta rzeki.  Prowadzone są prace związane z zabezpieczeniem budynków, trwa  wypompowywanie wody z piwnic.      
 W Dębicy nadal trwają poszukiwania mężczyzny wciągniętego wieczorem do tunelu, którym płynie lokalny potok.       
  
Wodowskaz na Sanie w Przemyślu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
 11.32          
 MAŁOPOLSKA [aktualizacja 2] 
Alarmy powodziowe wciąż obowiązują w czterech powiatach: myślenickim, suskim, nowosądeckim i tarnowskim oraz w siedmiu gminach: Biecz, Bobowa, Gnojnik, Krościenko, Łapanów, Skawina i Szczawnica. W 12 przypadkach władze lokalne ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe.
Jak poinformował rzecznik wojewody małopolskiego, Jan Brodowski, stany alarmowe przekroczone są na 29, a ostrzegawcze na 16 wodowskazach. - Główne rzeki pozostają w swoich korytach. Nigdzie nie doszło do przerwania wałów - powiedział rzecznik.
Jak podało Biuro Prasowe Urzędu Miasta w Nowym Sączu, sytuacja  hydrologiczna stabilizuje się. Systematycznie opada woda w rzekach:  Kamienica, Łubianka i Dunajec. Według stanu na godz. 5, poziom wody  Dunajca wynosił 460 cm, a o godz. 8 już 432 cm. Służby prowadzą przegląd  stanu wałów wzdłuż Dunajca.      
 W Jordanowie z brzegów wystąpiła  rzeka Skawa, zalewając jedne z największych w regionie zakłady pracy  m.in. Jardrew i Valvex. Wodę z zakładów wypompowują strażacy z  Wielkopolski. - W okolicach Jordanowa uaktywniły się osuwiska. Jedno  zeszło na drogę wojewódzką w Osielcu, w innych miejscach istnieją  zagrożenia osuwiskami - poinformował rzecznik suskiej straży  pożarnej Łukasz Białończyk.      
 W miejscowości Brzegi w powiecie  tatrzańskim skarpa osuwa się na dom. konieczna była ewakuacja  mieszkańców. - Budynek jest mocno zagrożony, pod naporem osuwającej się  skarpy pękają ściany. Strażacy zabezpieczają teren - wyjaśnił  rzecznik zakopiańskiej straży Andrzej Król Łęgowski.       
 W Barcicach (powiat  nowosądecki) ze względu na ryzyko wystąpienia osuwiska strażacy  ewakuowali mieszkańców dwóch budynków, w Dąbrowie (powiat nowosądecki)  ewakuowano 10 pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej, w Suchej  Beskidzkiej (powiat suski) - 15 osób z trzech budynków, a w Osieczanach  (powiat myślenicki) - 12 osób z domków letniskowych.
Z powodu opadów i silnego wiatru bez prądu jest  wciąż ok. 38,5 tys.   odbiorców w: Krakowie, Tarnowie oraz w gminach:  Nowy Sącz, Nowy Targ,   Limanowa, Bochnia, Dąbrowa Tarnowska i Tuchów.       
  
Zalane gospodarstwo w miejscowości Kurów koło Nowego Sącza. Fot. PAP/Grzegorz Momot
 11.13          
 Sytuacja jest poważna, ale poprawia się. Z danych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wynika, że ulewne deszcze powodują jedynie  lokalne zagrożenie. - Poziomy wody w rzekach są wysokie, ale wszystko jest pod kontrolą - oznajmił szef MAC Rafał Trzaskowski.  
 Minister powiedział, że zagrożenie silnymi opadami  występuje w województwach: podkarpackim, małopolskim i śląskim. Najgorsza  sytuacja jest w Małopolsce i na Podkarpaciu. Miejscami pada tam  intensywnie, jednak z przerwami. Deszcze przesuwają się też na północ  kraju.
Szef resortu poinformował, że na  południu kraju były miejsca, gdzie opady wyniosły 120  milimetrów, czyli  podobnie jak podczas powodzi w 2004 roku. Tym razem  jednak ziemia jest  na tyle wysuszona, że może przyjąć więcej wody, a  zbiorniki retencyjne  mają większe rezerwy.       
 10.57               
 PODKARPACIE [aktualizacja] - sytuacja w Ustrzykach Dolnych               
  W Ustrzykach Dolnych i okolicznych miejscowościach rozpoczyna się  wielkie sprzątanie po nocnych zmaganiach z powodzią. Podtopionych  zostało kilka budynków publicznych. Z bloku komunalnego przy ulicy Fabrycznej ewakuowano  70 osób.          
 Jak poinformował  burmistrz miasta i gminy Ustrzyki Dolne Henryk Sołuja,  najbardziej  ucierpiało Krościenko. Do godz. 2 w nocy  odciętych od świata było kilkanaście domostw. Zalana została tamtejsza  szkoła. Nieczynne było przejście graniczne.           
 Teraz sytuacja powoli powraca do normy, do domów  wracają ewakuowani nocą mieszkańcy. Woda w rzekach Strwiąż, Wiar i Jasionka mieści  się już w korytach  i  nie ma zagrożenia podtopieniami.          
  10.33               
 Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski   zapewnił w radiowej Jedynce, że jesteśmy dobrze  przygotowani na wypadek wysokiej fali powodziowej.   Podkreślił, że sytuacja jest cały czas monitorowana,  a stan  wałów we wszystkich miejscowościach - dobry.  
 Dodał, że przez ostatnie lata na odbudowę wałów  wydano ponad 5 mld zł. - Zmodernizowaliśmy cały nasz system  monitorowania i ostrzegania przed zagrożeniami. I właśnie ten system  pozwolił nam tym razem przygotować się odpowiednio wcześniej do akcji,  związanej z ochroną przed powodzią - zaznaczył.           
  
Strażacy układają worki z piaskiem zabezpieczając zalaną drogę w rejonie Witowa, po ulewnych deszczach na Podhalu. Fot. PAP/Grzegorz Momot
 10.11               
 ŚLĄSKIE [aktualizacja] - zamknięty most w Skoczkowie               
  Na południu województwa śląskiego nadal intensywnie pada deszcz. Burmistrz gminy Skoczów, Janina Żagan, poinformowała, że poziom wody w Wiśle stale wrasta i  dlatego podjęto decyzję o zamknięciu mostu w Skoczowie. Dodała, że nie  wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia.          
 Po nocnych opadach w Skoczowie doszło do lokalnych podtopień. Kilka domów zostało zalanych. Zamknięto także drogę powiatową Gumna-Dębowiec-Ochaby z powodu zalania jezdni przez wody pobliskich stawów.         
 Najwięcej obaw budzi poziom lokalnej rzeki Bładnicy, która cztery  lata temu zalała centrum Skoczowa. Na razie rzeka nie jest blokowana  Wisłą.          
  
Zamknięty z powodu alarmu powodziowego most na Wiśle w Skoczowie. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
 9.58                    
  - Nienawidzę polityków, którzy wykorzystują dramaty, takie jak zagrożenie  powodziowe, w celach wyborczych -              powiedział w radiowej Trójce                poseł Polskiego  Stronnictwa Ludowego Eugeniusz Kłopotek   . - Jeżeli już chcą jechać na wały, to łopatę w rękę i  do roboty - dodał.
 Hydrokampania do Parlamentu Europejskiego:                    
  x-news.pl, TVP   
 9.26                    
 - W związku z intensywnymi opadami deszczu przez cały czwartek do piątku rano straż pożarna w pięciu województwach na południu Polski  interweniowała ponad 2,4 tys. razy - poinformował w piątek rzecznik  prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.  
 Według danych PSP, spośród pięciu południowych województw: małopolskiego,  podkarpackiego, śląskiego, lubelskiego i świętokrzyskiego najwięcej  interwencji było w małopolskim (1,4 tys.) i podkarpackim (650).             
  Czytaj więcej>>>  
  
Strażacy układają worki z piaskiem zabezpieczając zalaną drogę w rejonie Witowa, po ulewnych deszczach na Podhalu. Fot. PAP/Grzegorz Momot
  9.17                    
 ŚWIĘTOKRZYSKIE           
  Około 1,2 tys. odbiorców w południowo-wschodniej części Świętokrzyskiego, głównie w rejonie energetycznym Staszów,  nie ma prądu z powodu wichur jakie przeszły nad regionem w nocy z  czwartku na piątek. Nieczynne pozostają 32 stacje transformatorowe.            
 - Centrum nie odnotowało zdarzeń związanych z intensywnymi opadami deszczu. Na terenie  naszego województwa żadna z rzek nie przekroczyła stanów ostrzegawczych  -              poinformował w piątek Józef Białogoński z  Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.             
 9.08  
  MAŁOPOLSKA [aktualizacja] 
Rzeki w Małopolsce przekraczały w piątek rano stany alarmowe w 29 miejscach. Alarmy przeciwpowodziowe obowiązują w czterech powiatach: myślenickim, suskim, nowosądeckim i tarnowskim oraz w siedmiu gminach: Biecz, Bobowa, Gnojnik, Krościenko, Łapanów, Skawina i Szczawnica. W 12 przypadkach władze lokalne ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe.
Strażacy interweniowali w ciągu ostatniej doby ponad 1,6 tys. razy. W całym regionie ewakuowano w sumie 51 osób. Najwięcej pracy było w powiatach: limanowskim, nowosądeckim i nowotarskim. W Nowym Sączu strażacy workami z pisakiem umacniali wały przy ulicach Lwowskiej i Baczyńskiego. - Trudna jest sytuacja w Jordanowie, gdzie zagrożone zalaniem są zakłady pracy. Tam wysyłamy pluton przeciwpowodziowy - powiedział rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak.
W Barcicach (powiat nowosądecki) ze  względu na ryzyko wystąpienia osuwiska strażacy ewakuowali mieszkańców  dwóch budynków, w Dąbrowie (powiat nowosądecki) ewakuowano 10  pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej, w Suchej Beskidzkiej (powiat suski)  - 15 osób z trzech budynków, a w Osieczanach (powiat myślenicki) - 12  osób z domków letniskowych.             
 Z  powodu opadów i silnego wiatry bez prądu jest wciąż ok. 38,5 tys.  odbiorców w: Krakowie, Tarnowie oraz w gminach: Nowy Sącz, Nowy Targ,  Limanowa, Bochnia, Dąbrowa Tarnowska i Tuchów.
 8.54                         
  
Rys. PAP/Adam Ziemienowicz
  8.34                         
 PODKARPACIE [aktualizacja]                         
  Na Podkarpaciu w piątek rano alarmy przeciwpowodziowe obowiązują w  pięciu powiatach, a pogotowie przeciwpowodziowe w trzech.                
 Jak poinformowała rzeczniczka  wojewody podkarpackiego Małgorzata Oczoś-Błądzińska, alarmy dotyczą  powiatu jasielskiego, gmin Dukla, Chorkówka, Jedlicze  i Miejsce  Piastowe w powiecie krośnieńskim; Zagórza i Komańczy w powiecie sanockim;  Ustrzyk Dolnych w powiecie bieszczadzkim oraz gminy Brzostek w powiecie  dębickim.
Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach ropczycko-sędziszowskim i strzyżowskim oraz w gminie Jawornik Polski w powiecie przeworskim.
W ciągu  ostatniej doby strażacy interweniowali 660 razy, w tym w 323  przypadkach usuwali połamane drzewa lub konary z posesji i chodników. - Pozostałe interwencje związane były m.in. z pompowaniem wody i   udrażnianiem przepustów - wyjaśnił rzecznik  podkarpackiej Państwowej Straży Pożarnej Marcin Betleja. Skutki intensywnych opadów deszczu usuwa trzy tysiące strażaków.               
 W  ocenie rzecznika podkarpackiej straży pożarnej, "sytuacja wydaje się  stabilizować, obecnie mamy mniej zgłoszeń". Od kilku godzin opady  deszczu są też mniej intensywne.                
  
Mężczyzna obserwuje wezbraną rzekę Stupnicę podchodzącą pod zabudowania w Birczy na Podkarpaciu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
 8.20                         
 ŚLĄSKIE [aktualizacja] 
W piątek rano  służby kryzysowe miały  informacje o ośmiu przypadkach przekroczenia  stanów alarmowych. Tak  jest m.in. na Wiśle w Goczałkowicach i Skoczowie,  na Olzie w Cieszynie i  na Sole w Żywcu. W regionie w 12 miejscach  przekroczone są stany  ostrzegawcze, m.in. na Odrze w Krzyżanowicach                
  Dyżurna Wojewódzkiego Centrum  Zarządzania Kryzysowego w Katowicach powiedziała, że w województwie  doszło do niewielkich podtopień, ale nie było potrzeby ewakuacji.               
 Ze  względu na podwyższony stan wody zamknięta  została droga powiatowa w Ochabach (powiat cieszyński) przy  skrzyżowaniu z drogą krajową 81. Zorganizowano tam objazdy przez drogi:  S1 i 81. Zamknięta jest też droga w kierunku Złatnej w powiecie  żywieckim, ale nie z powodu silnych opadów, lecz zalegających drzew,  które przewróciły się w wyniku silnego wiatru.                
 8.12                         
 Premier przyznał, że zagrożenie powodziowe jest mniejsze, niż przypuszczano.  Donald Tusk, który w piątek rano odwiedził Medykę na Podkarpaciu, ocenił,  że nie powinien się powtórzyć dramat z 2010 roku. Zaznaczył jednocześnie, że                trzeba się jednak  liczyć z podtopieniami i zniszczeniami spowodowanymi przez silny wiatr. 
Zdaniem premiera, sytuacja na Podkarpaciu jest opanowana. Gorzej może  być w Małopolsce i na Śląsku, gdzie ciągle intensywnie pada. Szef rządu,  który spotkał się z funkcjonariuszami Straży Granicznej, podziękował im  za udział w akcji przeciwpowodziowej.               
  Czytaj więcej>>>  
   x-news.pl, TVN24  
  8.00  
 
Rys. PAP/Adam Ziemienowicz
  7.44                              
  Coraz więcej przekroczonych stanów alarmowych                    w dorzeczu Wisły  -  informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Po nocnych opadach,                   już na 43  wodowskazach na południu kraju woda zakryła czerwoną kreskę. Stany  ostrzegawcze przekroczone są na 32 stacjach.  
  Na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Śląsku obowiązuje 30 lokalnych alarmów przeciwpowodziowych.  
 Nocne  opady i silny wiatr uszkodziły sieć elektryczną. O godz. 3 w nocy  ponad 45 tys. odbiorców z Małopolski nie miało prądu. Na Podkarpaciu  jeszcze wieczorem blisko 20 tys. gospodarstw straciło zasilanie z  sieci, na Śląsku - 2,5 tys. Trwa naprawa linii przesyłowych.                     
  
Worki z piaskiem przed posesją w pobliżu wezbranej rzeki Stupnicy w Birczy. Na Podkarpaciu intensywnie pada deszcz. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
   7.20                              
   LUBELSZCZYZNA 
W województwie lubelskim  w ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali ok. 200 razy. Głównie byli wzywani do powalonych drzew; zaledwie kilka interwencji dotyczyło zalanych posesji. Nie było poważniejszych strat, nikt nie  ucierpiał.                  
 Przez cały czas monitorowana jest sytuacja na wałach. Wszystkie służby w województwie są w stanie gotowości  i czekają na sygnał do działania. Trwa umacnianie remontowanego  wcześniej odcinka wału przeciwpowodziowego w powiecie opolskim, w  okolicach miejscowości Braciejowice.                    
  Według prognozy przygotowanej przez IMGW, w ciągu trzech najbliższych dni  poziom wody w Wiśle na terenie województwa lubelskiego  nie dojdzie do  stanu ostrzegawczego. Odnotowany w  środę i w czwartek niewielki wzrost stanu wody to efekt  prewencyjnego spuszczania wody w zbiornikach retencyjnych na południu  kraju.                   
 7.09  
  PODKARPACIE 
Uspokaja się sytuacja powodziowa                        na Podkarpaciu. Wody opadają. Nadal  jednak obowiązują stany alarmowe w zlewni Sanu - czyli także na Osławie i  Hoczewce - Wisłoki z Jasiołką i Ropą oraz Wisłoka.                      
 Alarmy  obowiązują dla powiatu krośnieńskiego w gminach  Dukla, Chorkówka,  Miejsce Piastowe i Jedlicze. W powiecie sanockim - w gminach Zagórz i  Komańcza, a w bieszczadzkim - dla miasta i gminy Ustrzyki Dolne.  Zagrożone są także powiaty jasielski dębicki.
W czwartek  wieczorem po ulewnych deszczach z brzegów wystąpił Stwiąż w Ustrzykach oraz kilka potoków w gminie Olszanica. Domy i mieszkania  musiało opuścić ok. 100 osób. W mieście podtopione zostały m.in.: sala gimnastyczna szkoły,  stacja Sanepidu i  sutereny szpitala.                      
 Zalanych zostało też 12 budynków w Krościenku. Ewakuowano łącznie 15 osób. Trzy  budynki mieszkalne zalała woda w miejscowości  Łodyna. Zablokowane  zostało przejście graniczne w Krościenku - po ukraińskiej stronie  zalało drogę dojazdową. Po opadnięciu wody ruch wznowiono.                      
 
Lokalne podtopienia wystąpiły także w innych miejscowościach na południu regionu. Jak podają służby wojewody, łącznie zalane zostały 122 budynki oraz 40 km dróg, a straż pożarna interweniowała 660 razy.
Nad jednym z potoków doszło do śmiertelnego wypadku. Spacerujący po wale mężczyzna pośliznął się i wpadł w wezbrany nurt powyżej przepustu. Wezwani strażacy - także płetwonurkowie - nie byli w stanie odnaleźć ciała. Poszukiwania trwają.
Strażacy układają worki z piaskiem na koronie wału przeciwpowodziowego w delcie Wisły i Sanu we Wrzawach Fot. PAP/Darek Delmanowicz
 6.45  
  ŚLĄSK 
Sytuacja na rzekach                        na Śląsku  pogarsza się. Stan alarmowy przekroczyła   Wisła w Ustroniu, Goczałkowicach i Skoczowie. W tym ostatnim  zamknięto  jeden z głównych mostów. Powyżej stanu alarmowego płynie też Biała w  Czechowicach-Dziedzicach i Soła w Żywcu.                     
 Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: żywieckim i cieszyńskim. Na  szczęście nigdzie nie odnotowano podtopień. W sumie z powodu opadów  deszczu i silnego wiatru strażacy wyjeżdżali w regionie ponad 300 razy  ostatniej doby.                     
  Silny wiatr powalił drzewo na dom jednorodzinny we wsi Dankowice koło Częstochowy:                              
  x-news.pl, TVN24  
  6.30  
  MAŁOPOLSKA 
W Małopolsce                 w 18 miejscach rzeki przekroczyły stany alarmowe, a w  20 stany ostrzegawcze - poinformował  rzecznik wojewody małopolskiego Jan Brodowski. W Nowym Sączu rzeka  Kamienica przerwała wały. W  ciągu ostatniej doby w związku z załamaniem pogody strażacy  interweniowali ponad 1000 razy.                     
 Ze względu na opady i silne wiatry bez  prądu jest ponad 43,5 tys. gospodarstw domowych w Krakowie, Tarnowie i  gminach Nowy Sącz, Nowy Targ, Limanowa, Bochnia Tarnów, Dąbrowa  Tarnowska i Tuchów.                      
 Alarm przeciwpowodziowy  obowiązuje na terenie Nowego Sącza, powiatu myślenickiego, w gminach  Szczawnica, Bobowa, Łososina Dolna i Zawoja.                      
 W Nowym Sączu  wezbrana rzeka Kamienica przerwała wały w dzielnicy Zawady na wysokości  terenów sportowych. Kamienica przekroczyła stan alarmowy o 80 cm. Na  ulicy Sportowej zalany został stadion i okoliczne ulice. Teren został  zabezpieczony workami z piaskiem.                     
 Zapory wodne na Dunajcu w Niedzicy i Rożnowie oraz w Dobczycach na Rabie rozpoczęły zwiększone zrzuty wody.                         
 W  Szczawnicy mocno przybrał górski potok Grajcarek podtapiając budynki. W  Zakopanem koparki udrażniały koryto potoku Olczyskiego w Jaszczurówce,  gdzie konary blokowały przepływ wody.                        
 IAR, PAP, kk