Zarządzanie kryzysowe
Walka z powodzią wchodzi w zakres zarządzania kryzysowego, podobnie jak inne klęski żywiołowe, na które bardzo często nie mamy żadnego wpływu.
2014-05-21, 13:01
Posłuchaj
W ubiegłych latach z niepokojem przyglądaliśmy się skutkom powodzi, która dotknęła mieszkańców wielu gmin w całej Polsce. Ubiegłotygodniowe opady największe szkody wyrządziły w gminach województwa podkarpackiego.
Szczególny system bezpieczeństwa
Zarządzanie kryzysowe to element systemu bezpieczeństwa narodowego. Polega on na zapobieganiu niebezpiecznym sytuacjom, reagowaniu na kryzys i niwelowaniu skutków.
- W zarządzaniu kryzysowym obowiązuje jedna zasada. Zawsze lepiej jest zapobiegać niż reagować, żeby nie dopuścić do eskalacji negatywnych skutków. Sytuacja kryzysowa jest złożoną problematyką, którą realizują władze centralne we współpracy z samorządami. Jednym z elementów zarządzania kryzysowego jest ratownictwo, w tej sytuacji mówimy o reagowaniu. Niedostateczne są uregulowania prawne dotyczące tej kwestii: brakuje jednej ustawy, określającej kompetencje różnych służb i szczebli administracji państwowej - powiedział dr Robert Dynak, dyrektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Pułtusku i wykładowca Akademii Obrony Narodowej.
Sytuacje kryzysowe
Przez Polskę przeszła już fala, która wymagała mobilizacji służb przeciwpowodziowych. Nawałnice i ulewne deszcze wywołują szkody, które w konsekwencje są odczuwane przez dłuższy czas.
REKLAMA
- Skutki powodzi mieszczą się w pojęciu zarządzania kryzysowego. Poza ratownictwem w zarządzaniu kryzysowym występuje również planowanie cywilne czyli wsparcie działań sił zbrojnych. Kryzysy mogą wystąpić zarówno w trakcie wojny jak i czasie pokoju. Dlatego samorządy muszą być przygotowane na powódź, epidemie czy ataki terrorystyczne – powiedział dr Robert Dynak.
PR24/Paulina Olak
REKLAMA