Zamach stanu w Tajlandii. Władzę w kraju przejęło wojsko

Dowódca armii gen. Prayuth Chan-ocha poinformował na żywo w telewizji, że wojsko dokonało zamachu stanu, przejmując kontrolę nad rządem. Podkreślił, że armia przywróci w kraju porządek i będzie naciskała na przeprowadzenie reform.

2014-05-22, 14:06

Zamach stanu w Tajlandii. Władzę w kraju przejęło wojsko

Posłuchaj

Przewrót wojskowyw Tajlandii - relacja Tomasza Sajewicza (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Generał zastrzegł, że nie ucierpią na tym międzynarodowe relacje Tajlandii. Zapewnił także, że armia zapewni bezpieczeństwo wszystkich placówek dyplomatycznych i obcokrajowców przebywających w Tajlandii.

Tajlandzka armia ustanowiła w całym kraju godzinę policyjną od godziny 22 do 5 rano czasu lokalnego - poinformował przedstawiciel wojska.

Dodatkowo wszystkie stacje radiowe i telewizyjne w Tajlandii muszą przestać nadawać programy; emitowane będą tylko materiały sił zbrojnych - poinformował rzecznik armii.

Zaledwie dwa dni temu, generał PrayuthChan-ocha ogłaszał wprowadzenie na terytorium Tajlandii stanu wojennego. Zapewniał wówczas, że nie oznacza to zamachu stanu.

REKLAMA

Kraj od miesięcy targany jest protestami dwóch zwalczających się ugrupowań politycznych. Ponad dwa tygodnie temu doszło do odsunięcia od władzy premier Tajlandii Yingluck Shinawatry. To 19 przewrót wojskowy w Tajlandii od 1932 roku.

Premier winna nadużycia władzy

7 maja tajlandzki Sąd Konstytucyjny uznał urzędującą wówczas premier Yingluck Shinawatrę za winną nadużycia władzy. Opuściła ona gabinet wraz z dziewięcioma ministrami. Jej zwolennicy zapowiedzieli wówczas protesty przeciwko decyzji sądu.

Niezadowoleni są również przeciwnicy rządu, którzy wskazują, że Shinawatrę zastąpił inny polityk z rządzącej Partii dla Tajów (PdT), Niwattumrong Boonsongpaisan. Żadają interwencji Senatu i sądów w celu wyznaczenia "neutralnego premiera".

Kiedy wybory?
Antyrządowi demonstranci wdarli się w ubiegły czwartek na teren szkoły lotniczej w stolicy Tajlandii, gdzie tymczasowy premier miał się spotkać z komisją wyborczą, by ustalić nową datę wyborów parlamentarnych. Spotkanie odwołano.
Krótko po tym incydencie tajlandzka komisja wyborcza zaapelowała o przeniesienie wyborów parlamentarnych, wstępnie zaplanowanych na 20 lipca, jako powód podając nieustające niepokoje w kraju. - Przeprowadzenie wyborów 20 lipca nie jest już możliwe. Powinny zostać przeniesione - powiedział przewodniczący komisji Puchong Nutrawong.

REKLAMA

Apel MSZ

Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje do Polaków przebywających w Tajlandii o zachowanie szczególnej ostrożności. W nocy wprowadzono w tym kraju stan wojenny. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Polacy powinni przede wszystkim unikać publicznych zgromadzeń i bezwzględnie stosować się do zaleceń władz. Wojciechowski dodał, że na razie nie odnotowano wzrostu zagrożenia dla turystów. Rzecznik powiedział, że polska ambasada w Bangkoku stale monitoruje sytuację. MSZ ustala, ilu Polaków jest w Tajlandii.

Czytaj też<<<W Tajlandii wprowadzono stan wojenny. MSZ Polski apeluje do turystów o ostrożność>>>

IAR,PAP,kh

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej