Niemieckie czołgi w Polsce. Tusk zadowolony
- Pozyskanie nowej partii używanych czołgów z niemieckich rezerw przyniesie korzyści obronne, społeczne i przemysłowe - ocenił premier Donald Tusk w Żaganiu.
2014-05-22, 21:20
To właśnie tu, kilka dni temu przetransportowano pierwsze czołgi Leopard 2 w wersji A5.
- Od dłuższego czasu czekałem na ten moment, żeby móc zobaczyć pierwsze czołgi z tej grupy czołgów Leopard, które udało nam się uzyskać od naszego zachodniego sąsiada - powiedział szef rządu.
Według niego dzięki pozyskaniu uzbrojenia uda się osiągnąć co najmniej trzy pozytywne efekty. Przede wszystkim 119 czołgów i około 200 innych pojazdów to "z punktu widzenia naszej obronności bardzo, bardzo mocne wsparcie, wyraźne wzmocnienie naszych możliwości". - To nie są zupełnie nowe czołgi, ale ich poziom to jest ciągle najwyższa klasa światowa - powiedział Tusk.
Premier dodał, że Polska, ubiegając się o czołgi z rezerw Bundeswehry, konkurowała z wieloma krajami, a do sukcesu transakcji przyczyniła się jego osobista rozmowa z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Zdaniem Tuska, powody do zadowolenia mają mieszkańcy Żagania. - To są miejsca pracy, to są etaty wojskowe, ale tutaj w jednostce, w Żaganiu - powiedział premier. Przypomniał, że 34. Brygada Kawalerii Pancernej, która otrzyma nową partię Leopardów 2, do 2016 r. otrzyma 2-2,5 tys. nowych etatów, z czego w najbliższym czasie - 900. - To jest ważny powód społeczny, że mamy większe możliwości obronne i równocześnie bardzo poważna ulga dla rynku pracy w tej części Lubuskiego - powiedział szef rządu.
Ponadto, jak zaznaczył premier, Leopardy 2 przyniosły korzyści polskiemu przemysłowi obronnemu, bowiem zbliża się modernizacja starszej generacji tych czołgów. - To będą zadania dla polskich firm - mówił Tusk. Przypomniał przy tym, że jedyne konsorcjum, które ubiega się o kontrakt, składa się z polskich przedsiębiorstw. Jak powiedział premier, według szacunków sama obsługa i modernizacja czołgów Leopard 2 przyniesie około 500 miejsc pracy.
Szef MON Tomasz Siemoniak mówił, że wcale nie było oczywiste, iż czołgi Leopard 2A5 trafią właśnie do Polski. w Jego opinii, czołgi te "są po prostu potrzebne Wojsku Polskiemu" i znacząco zwiększą nasze zdolności obronne. Siemoniak podkreślił, że w Polsce w ostatnich latach wydatki na obronność wzrosły realnie o jedną czwartą, podczas gdy w innych państwach NATO wzrastały nieznacznie lub wręcz malały. - Oczekujemy, że w innych państwach refleksja doprowadzi do przekonania, że bezpieczeństwo jest dziedziną, na której nie warto oszczędzać - powiedział.
PAP/asop
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
REKLAMA