Głodówka w Guantanamo. Przymusowe karmienie więźnia

Amerykański sąd federalny zezwolił na przymusowe dożywianie więźnia Guantanamo, który prowadzi głodówkę protestacyjną. Swoją decyzję sąd uzasadnił obawą o życie więźnia.

2014-05-23, 21:43

Głodówka w Guantanamo. Przymusowe karmienie więźnia
Więźniowie po przybyciu do Guantanamo, w obszarze Camp X-Ray. Foto: Wikipedia/Shane T. McCoy, U.S. Navy

Posłuchaj

Przymusowe karmienie więźnia Guantanamo. Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przymusowe dożywianie polega na przymocowaniu pasami więźnia do specjalnego krzesła, wprowadzeniu rurki przez nos i gardło, a następnie wpompowaniu do żołądka substancji odżywczych.

Metodę tę Amerykanie wprowadzili w życie, gdy w Guantanamo zaczęły wybuchać strajki głodowe. Sprawa, którą rozpatrywał sąd federalny, dotyczyła 42-letniego obywatela Syrii Dżihada Ahmeda Mujstafy Dihaba, który od 12 lat przebywa w Guanatanamo bez postawienia zarzutów. Syryjczyk rozpoczął strajk głodowy, a jego adwokaci argumentowali, że dożywianie przez nos jest okrutne i nielegalne.

Pentagon twierdził, że musi przymusowo karmić protestujących, bo nie może pozwolić na samobójstwa w więzieniu. W swoim orzeczeniu sędzia Gladys Kessler skrytykowała Pentagon za brak chęci do negocjacji z prawnikami Dihaba w sprawie zastosowania łagodniejszej metody jego dokarmiania. Podkreśliła jednak, że stan więźnia tak szybko się pogarsza, że jeśli nie pozwoli na jego przymusowe dożywianie, to Syryjczyk niedługo umrze.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

IAR, to

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej