25 lat wolności: "tym co ją wywalczyli i tym co ją budowali"
Odsłonięcie Memoriału Wolnego Słowa oraz odznaczenie osób zasłużonych dla Polski w ciągu ostatnich 25 lat a także działaczy antykomunistycznej opozycji. Takie były ostatnie akordy obchodów rocznicy pierwszych po drugiej wojnie częściowo wolnych wyborów w Polsce 4 czerwca 1989 roku.
2014-06-05, 21:59
Posłuchaj
W południe prezydent Bronisław Komorowski wraz z działaczami opozycji odsłonił Memoriał Wolnego Słowa. To czarny pas betonu biegnący wzdłuż ulicy Mysiej, unoszący się przed dawnym gmachem cenzury w kształt symbolizujący kartkę papieru.
Prezydent apelował o pamięć o odwadze i zasługach tych, którzy na samym początku potrafili sięgnąć po wolne słowo, wolną myśl i ją upowszechniać. - To był ten dynamit, który rozsadził system - zaznaczył.
Bronisław Komorowski podkreślił, że tylko w Polsce istniał na tak masową skalę podziemny ruch wydawniczy. - Masowy, to znaczy nie tylko ilość tytułów, nie tylko ilość drukarni, nie tylko ilość czytelników, ale także ogromna ilość ludzi odważnych, którzy mieli tę wolę redagowania, drukowania, kolportowania. To jest z niczym nieporównywalna skala - powiedział, dodając, że - tu były setki, a może i więcej drukarń podziemnych, tu było wiele różnych metod drukarskich, metod walki o wolne słowo - zaznaczył.
Prezydent sparafrazował słowa "Ale nam się wydarzyło" wypowiedziane przez Jana Pawła II podczas wizyty w polskim Sejmie w 1999 roku. Dziękując swoim przyjaciołom z opozycji, mówił: "Ale nam się wydrukowało".
REKLAMA
Prezydent RP o 4 czerwca '89>>>
Memoriał upamiętnia potężny podziemny ruch wydawniczy. W PRL-u, w latach 1976-89 funkcjonowało kilka tysięcy różnych redakcji podziemnych, które w sumie wydały około 7 tysięcy książek i 3 tysiące tytułów czasopism. Niektóre gazety osiągały nakład nawet 100 tysięcy egzemplarzy. Podziemni wydawcy drukowali też książki, które osiągały nakłady niekiedy 20 tysięcy egzemplarzy.
Szacuje się, że w ten ruch było zaangażowanych w różny sposób blisko 100 tysięcy osób, a co czwarty Polak zetknął się wówczas z publikacjami podziemnego ruchu wydawniczego.
"Zasłużonym dla ostatniego ćwierćwiecza"
Wczesnym popołudniem prezydent Bronisław Komorowski wręczył odznaczenia państwowe z okazji 25. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku.
REKLAMA
Hanna Suchocka została odznaczona przez prezydenta Orderem Orła Białego. Była premier, a następnie wieloletnia ambasador przy Stolicy Apostolskiej została uhonorowana "za zasługi dla transformacji ustrojowej, kształtowanie demokratycznych zasad państwa prawa, za zasługi w działalności państwowej i publicznej i za wybitne osiągnięcia w służbie dyplomatycznej".
Dziękując za odznaczenie Suchocka przypomniała, że po przywróceniu Orderu Orła Białego w 1992 r., pierwszym odznaczonym był Jan Paweł II. Podkreślała, że czuje niezwykłe wzruszenie, że dołączyła do grona osób, które zostały w ten sposób uhonorowane.
Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski prezydent odznaczył Olgę Krzyżanowską, lekarkę, działaczkę Solidarności, wieloletnią posłankę, b. wicemarszałek Sejmu, senator V kadencji.
Takie samo odznaczenie otrzymali: Zbigniew Pełczyński emerytowany profesor filozofii politycznej Oxford University, m.in. za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-brytyjskiej współpracy naukowej i uczelnianej, oraz Feliks Dela - w uznaniu wybitnych zasług w działalności na rzecz pożarnictwa, za osiągnięcia w pracy dydaktycznej i organizacyjnej w dziedzinie bezpieczeństwa przeciwpożarowego i ratownictwa.
REKLAMA
Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla przemian demokratycznych i transformacji ustrojowej w Polsce, za szczególne osiągnięcia w działalności państwowej i publicznej" odznaczony został Michał Boni, były minister administracji i cyfryzacji, europoseł PO.
"Za wybitne zasługi dla przemian demokratycznych w Polsce, za wkład w rozwój wolnych mediów i niezależnego dziennikarstwa, za działalność państwową i publiczną" Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał także Juliusz Braun, prezes TVP, były poseł i były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Odznaczeni zostali również m.in.: siostra Małgorzata Chmielewska, "za wybitne zasługi w działalności na rzecz wspierania i aktywizacji osób niepełnosprawnych i potrzebujących pomocy"; Tadeusz Fiszbach - wicemarszałek Sejmu kontraktowego i I sekretarz KW PZPR w Gdańsku w sierpniu 1980 roku "za wybitne osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności państwowej i działalności dyplomatycznej".
Ponadto wśród odznaczonych Komandorią "Polonia Restituta" znaleźli się: dramaturg Janusz Głowacki, były dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Mariusz Hermansdorfer, Maria Czarnecka, Czesława Rudzka-Lorentz i Marek Wierzbowski.
Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Bogusław Chrabota, Jarosław Gugała, Tomasz Lis, Edward Miszczak, Emilian Kamiński, Marcel Łoziński, Edward Krzemień, Jarosław Kurski, Krystyna Naszkowska, Małgorzata Szejnert, Irena Eris, Henryk Orfinger, Waldemar Dąbrowski, Stanisław Gomułka, Hubert Izdebski, Marek Kamiński, Stanisław Kusiński, Richard Łada, Sławomir Siwek, Andrzej Wilk.
REKLAMA
25 lat wolności - tu czytaj więcej>>>
Ci co walczyli o wolność i niepodległość
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński wręczył Krzyże Wolności i Solidarności 17 osobom, które prezydent, na wniosek prezesa IPN, wyróżnił za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka w PRL.
Krzyże Wolności i Solidarności to dowód uznania za walkę z komunistycznym reżimem - podkreślał prezes IPN. Łukasz Kamiński podczas uroczystości mówił, że Krzyż Wolności i Solidarności ma symboliczne znaczenie. To odznaczenie - wyjaśniał - nawiązuje do Krzyża Niepodległości, który ustanowiła II Rzeczpospolita, by uhonorować bohaterów, którzy wywalczyli wolność w 1918 roku. Prezes IPN dodał, że Krzyż Wolności i Solidarności jest wyrazem wdzięczności dla tych, którzy doprowadzili wyzwolenia Polski w 1989 roku.
Kamiński zaznaczył, że niezwykłość tego odznaczenia polega na tym, że przyznawane jest za zaangażowanie w czasie trudnym, wymagającym walki i poświęcenia.
REKLAMA
4 czerwca - zobacz serwis specjalny>>>
Odznaczenia otrzymali Antoni Borowski, Stanisław Chrupek, Piotr Janusz Czarniawski, Oskar Czarnik, Andrzej Glapiński, Bohdan Kopczyński, Wojciech Stefan Maksymowicz, Cezary Wojciech Miżejewski, Jan Antoni Musiał, Robert Eugeniusz Olak, Krzysztof Paliński, Czesław Robakowski, Zygmunt Rosiak, Janusz Steinhoff, Marian Krzysztof Szeliga, Waldemar Lech Szkiela i Jan Wojciechowski.
Oskar Czarnik, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" w Bibliotece Narodowej w Warszawie, jeden z inicjatorów utworzenia w kwietniu 1981 roku Koła Zakładowego Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania zapewniał, że to odznaczenie ma dla niego ogromną wartość. Mówił, że jest to wyróżnienie za zaangażowanie w nie tylko pracę związkową, ale i za wszystko to, co działo się po wprowadzeniu stanu wojennego.
Janusz Steinhoff, przed 1989 rokiem działacz NSZZ "Solidarność", współorganizator druku i kolportażu wydawnictw podziemnych, podkreślił, że jest zaszczycony tym wyróżnieniem i dodał, że czuje się depozytariuszem działań swoich kolegów z opozycji, którzy już nie żyją. Steinhoff przypomniał, że mimo zagrożenia życia działali i prowadzili walkę z komunistycznymi władzami, dlatego warto pamiętać, że wolność "nie spadała nam z nieba, lecz Polki i Polacy sobie ją wywalczyli".
REKLAMA
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony państwowym odznaczeniem cywilnym w 2010 roku. Nadaje go prezydent na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Przyznawany jest działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej w PRL. Po raz pierwszy Krzyż został przyznany w czerwcu 2011 przy okazji obchodów 35. rocznicy Wydarzeń Radomskich.
mc
REKLAMA