Afera posłanki Kurowskiej. Onet ujawnia zrzut ekranu z e-maila do Tomasza Mraza

Onet ujawnił nowe dowody w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, podważające narrację polityków PiS i dawnych działaczy Suwerennej Polski, którzy twierdzą, że portal posłużył się "spreparowanym" e-mailem. Analiza originalnego pliku .eml, metadanych i serwerowych nagłówków potwierdza jednak, że wiadomość istniała i została wysłana z sejmowej skrzynki posłanki Marii Kurowskiej.

2025-12-01, 08:43

Afera posłanki Kurowskiej. Onet ujawnia zrzut ekranu z e-maila do Tomasza Mraza
Mariusz Gosek, Zbigniew Ziobro i Maria Kurowska.Foto: PAP/Radek Pietruszka

Czytaj także:

Onet ujawnił nowe dowody ws. Funduszu Sprawiedliwości

E-mail z 24 lipca 2020 roku zawierał instrukcję dla ówczesnego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza: "Bardzo proszę, aby żadne umowy z Gminami nie były podpisywane bez konsultacji ze mną w powiecie jasielskim i krośnieńskim. Pozdrawiam. MK". Jak pisze portal, jest to dowód na ręczne sterowanie środkami w okręgu, z którego Kurowska zdobywała mandat. 

To nie jedyna wiadomość pokazująca jej wpływ na wydatkowanie funduszu. W korespondencji do Marcina Romanowskiego prosiła o środki dla podkarpackich szpitali: "Bardzo proszę o 100 tys. dla każdego z nich. Pozdrawiam! MK". 

Po publikacji Onetu posłanka najpierw nie zaprzeczała autentyczności maili. Komentowała: "skoro Onet do nich dotarł, to pewnie je napisałam" i tłumaczyła swoje działania obowiązkami interwencyjnymi. Później jednak, wspierana przez partyjnego kolegę Michała Wójcika, ogłosiła, że kluczowy e-mail "nie został wysłany", sugerując jego sfałszowanie.

Mail Marii Kurowskiej jest autentyczny

Onet przedstawił jednak techniczne dowody, m.in. wpis: "Received: from poczta-ii.sejm.gov.pl (...)", oraz pozytywną weryfikację SPF: "spf=pass (... designates 194.41.12.72 as permitted sender)", co wyklucza podszycie się pod domenę sejm.pl. Autentyczność potwierdził także adresat: "Mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić, że ten e-mail jest autentyczny". 

Kurowska broniła się po publikacji pierwszego artykułu, że chciała pomóc mieszkańcom Jasła czy Trzcinicy w województwie podkarpackim, które w 2020 roku nawiedziła duża ulewa, a w przypadku środków na szpitale tłumaczyła, że były to czasy pandemii i brakowało sprzętu medycznego.  powołując się na czasy pandemii, powiedziała, że ludzie informowali o braku sprzętu medycznego. Opublikowała też oświadczenie na Facebooku, w którym zadeklarowała, że "nigdy nie wzięła dla siebie ani złotówki". 

Fundusz Sprawiedliwości, zaprojektowany jako narzędzie pomocy dla ofiar przestępstw i narzędzie resocjalizacji, został, według ustaleń prokuratury i Najwyższej Izby Kontroli, systematycznie przekształcony w uznaniowy fundusz służący celom politycznym, ideologicznym i, w niektórych przypadkach, osobistemu wzbogaceniu. NIK wyliczył nieprawidłowości na kwotę ponad 280 mln . Prokuratura chce postawić w tej sprawie zarzuty Zbigniewowi Ziobrze, który obecnie przebywa na Węgrzech. Wcześniej uciekł tam jego były zastępca Marcin Romanowski, który jest ścigany przez wymiar sprawiedliwości w tej samej sprawie.

Źródło: Onet.pl

Polecane

Wróć do strony głównej