Fundusz Sprawiedliwości. Co się stało z milionami złotych?

Fundusz Sprawiedliwości, zaprojektowany jako narzędzie pomocy dla ofiar przestępstw i narzędzie resocjalizacji, został, według ustaleń prokuratury i Najwyższej Izby Kontroli, systematycznie przekształcony w uznaniowy fundusz służący celom politycznym, ideologicznym i, w niektórych przypadkach, osobistemu wzbogaceniu. NIK wyliczył nieprawidłowości na kwotę ponad 280 mln zł.

2025-10-28, 16:30

Fundusz Sprawiedliwości. Co się stało z milionami złotych?
Zbigniew Ziobro. Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Skala afery liczona jest w setkach milionów złotych: NIK zakwestionowała wydatki na ponad 280 mln zł , a prokuratura bada m.in. sprawę Fundacji Profeto (ponad 66 mln zł szkody) i nielegalny zakup Pegasusa (25 mln zł).
  • Nadużycia umożliwiła nowelizacja prawa z 2017 r., która pod niejasnym hasłem "przeciwdziałania przyczynom przestępczości" dała Ministrowi Sprawiedliwości pełną, dyskrecjonalną władzę nad funduszami.
  • Według śledczych ponad 60% środków omijało ofiary przestępstw trafiając poprzez "ustawiane" konkursy do "ideologicznie powiązanych" organizacji oraz na cele polityczne, jak granty na sprzęt AGD dla Kół Gospodyń Wiejskich w roku wyborczym.
  • Kluczowe postacie są pociągane do odpowiedzialności: wiceminister Marcin Romanowski uciekł na Węgry, wiceminister Michał Woś został oskarżony ws. Pegasusa, a 28 października 2025 r. do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu i areszt dla Zbigniewa Ziobry.

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania kierującego Funduszem Sprawiedliwości ministra sprawiedliwości, kwestionując wydatki na kwotę ponad 280 milionów złotych jako nielegalne, niecelowe lub niegospodarne.

Kontrolerzy NIK wprost wskazali na funkcjonowanie "systemowego mechanizmu marnotrawstwa środków publicznych". Te ustalenia są obecnie podstawą wielowątkowego śledztwa prokuratury, która szacuje szkody w poszczególnych wątkach na dziesiątki milionów: ponad 66 milionów złotych w sprawie Fundacji Profeto, 16,5 miliona złotych w wątku Stowarzyszenia Fidei Defensor oraz 25 milionów złotych wydanych na zakup oprogramowania szpiegującego Pegasus.

Nowe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości, próbując odzyskać utracone środki, formalnie zażądało zwrotu blisko 90 milionów złotych od ośmiu różnych podmiotów.

Fundusz Sprawiedliwości: co to jest?

Analiza celów, historii i kontrowersji wokół państwowego funduszu celowego.

Czym jest Fundusz Sprawiedliwości?

To państwowy fundusz celowy, którego dysponentem (zarządcą) jest Minister Sprawiedliwości.

Główne źródła finansowania:

Pieniądze zasądzane przez sądy od sprawców przestępstw (nawiązki).

Potrącenia z wynagrodzeń więźniów.

Kluczowe etapy ewolucji funduszu

1997 r. - Początek

Fundusz Pomocy Postpenitencjarnej

Fundusz został utworzony na mocy Kodeksu karnego wykonawczego i skupiał się głównie na pomocy byłym więźniom.

2012 r. - Rozszerzenie

Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej

Zmieniono nazwę i poszerzono cele o pomoc ofiarom przestępstw, co stało się głównym zadaniem funduszu.

2017 r. - Kluczowa reforma

Fundusz Sprawiedliwości

Za kadencji Zbigniewa Ziobry nadano funduszowi marketingową nazwę i radykalnie poszerzono jego cele o nowy, bardzo szeroki zapis.

Czemu miał służyć? (Pierwotne cele)

🛡️ Pomoc ofiarom i świadkom

Udzielanie pomocy prawnej (np. opłacanie prawników).

Zapewnianie pomocy psychologicznej i psychiatrycznej.

Pomoc materialna (żywność, leki, dopłaty do czynszu).

Zapewnianie bezpiecznego schronienia (np. dla ofiar przemocy domowej).

🤝 Pomoc postpenitencjarna

Wsparcie dla osób opuszczających zakłady karne.

Pomoc w readaptacji społecznej i powrocie do społeczeństwa.

Kursy zawodowe, pomoc w znalezieniu pracy, tymczasowe zakwaterowanie.

Zapobieganie recydywie (powrotowi do przestępczości).

Co zmieniła reforma z 2017 roku?

Dodano nowy, nieprecyzyjny cel:

"Przeciwdziałanie przyczynom przestępczości". Ta kategoria otworzyła możliwość finansowania zadań, które nie były bezpośrednio związane z pomocą ofiarom. Jak wykazały kontrole NIK i śledztwa, środki zaczęto przeznaczać m.in. na:

Zakup systemu Pegasus dla CBA

Dofinansowanie Ochotniczych Straży Pożarnych

Dotacje dla organizacji powiązanych z politykami

Zakupy dla kół gospodyń wiejskich

Z tego powodu Fundusz Sprawiedliwości stał się przedmiotem licznych kontrowersji i obecnie jest przedmiotem śledztw prokuratorskich.

Fundusz sprawiedliwości. Miliony złotych dla "zaprzyjaźnionych" beneficjentów

Opisany przez NIK i prokuraturę mechanizm nadużyć miał dwie główne formy. Pierwsza to wielomilionowe dotacje przyznawane w nietransparentnych konkursach wybranym organizacjom. Druga to masowe, drobne granty, które w praktyce służyły budowaniu kapitału politycznego w terenie.

Sztandarowym przykładem nadużyć stała się Fundacja Profeto, organizacja religijna kierowana przez ks. Michała Olszewskiego. Przyznano jej dotację w wysokości blisko 100 milionów złotych na budowę centrum pomocy ofiarom przestępstw o nazwie "Archipelag".

Według ustaleń prokuratury i NIK, fundacja ta w ogóle nie spełniała kryteriów formalnych, aby ubiegać się o środki, a główny wykonawca, firma TISO, został wybrany w ustawionym przetargu. Raport NIK był druzgocący: udokumentowano rażące przepłacanie za niemal każdy element projektu, jak choćby zakup tymczasowych baraków o wartości rynkowej 60 tys. zł za kwotę ponad 560 tys. zł.

Stwierdzono również zakup sprzętu multimedialnego o wartości 4,7 miliona złotych, który następnie "zaginął". Co więcej, ponad 19 milionów złotych z puli "kosztów administracyjnych" projektu przeznaczono na cele całkowicie niezwiązane z pomocą ofiarom, w tym na finansowanie "działalności duszpasterskiej księży sercanów".

Anatomia dotacji dla Fundacji Profeto

Najważniejsze nieprawidłowości i zarzuty dotyczące finansowania "Archipelagu" ze środków Funduszu Sprawiedliwości.

🏛️ Nieprawidłowości na etapie przyznania dotacji

Brak kwalifikacji

Oferta fundacji nie spełniała wymogów formalnych i merytorycznych konkursu (m.in. brak wymaganego statutem doświadczenia w pomocy ofiarom).

Ignorowanie ocen

Oferta została negatywnie oceniona przez ekspertów Funduszu, mimo to ówczesne kierownictwo MS miało podjąć polityczną decyzję o przyznaniu środków.

Zwiększanie kwoty

Dotacja pierwotnie opiewała na ok. 43 mln zł. Późniejszymi aneksami była wielokrotnie podnoszona, osiągając ostateczną kwotę 98,9 mln zł.

💸 Zarzuty: wyprowadzanie i "pranie pieniędzy"

Transfery do spółki "Tytus"

Z rachunku Fundacji Profeto przelano co najmniej 25 milionów złotych do powiązanej spółki Tytus Sp. z o.o. Według śledczych pieniądze te zostały następnie "wyprane" przez zakup innych nieruchomości.

Mechanizm "dzierżawy placu"

Fundusz Sprawiedliwości płacił Profeto, Profeto płaciła wykonawcy (TISO), a TISO oddawało część pieniędzy (3,65 mln zł) Zgromadzeniu Sercanów (powiązanemu z Profeto) jako "czynsz".

💳 Wydatkowanie środków niezgodnie z celem

Prywatne wydatki

Zakwestionowano wydatki na kwotę ok. 1,7 mln zł opłacone kartami fundacji. Z tego ponad 1 mln zł przeznaczono na hotele, restauracje i podróże.

Wypłaty gotówkowe

Sam ks. Michał O. miał wypłacić z bankomatów ponad 515 tys. złotych w gotówce oraz dodatkowo 50 tys. euro i 196 tys. zł w kasie banku.

Luksusowy charakter

Zamiast ośrodka dla ofiar, budowano imperium medialne: profesjonalne studia nagraniowe, reżyserki, salę widowiskową i kaplicę.

Równie jaskrawym w świetle prawa przypadkiem było przekazanie 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Środki te posłużyły na zakup oprogramowania szpiegującego Pegasus. Działanie to uznawane jest za rażące naruszenie prawa, ponieważ mandat Funduszu, nawet po kontrowersyjnych zmianach, w żadnym wypadku nie pozwalał na finansowanie działalności operacyjnej służb specjalnych, a prawo zabrania dodatkowo finansowania służb w inny niż określony w ustawie sposób.

Te dwa przykłady nie były odosobnionymi incydentami, lecz częścią "szerszego wzorca kierowania środków do sieci organizacji ideologicznie powiązanych z partią rządzącą". Dotacje te służyły dwóm celom. Po pierwsze, zapewniały wsparcie finansowe dla "ideologicznie zbieżnych organizacji", budując równoległe społeczeństwo obywatelskie. Po drugie, brak nadzoru w tych zaprzyjaźnionych podmiotach stwarzał idealne warunki do "oszukańczego wyprowadzania środków". Jak ujęto to w jednym z raportów, "ideologia stanowiła przykrywkę dla przestępczości finansowej".

Główni kontrowersyjni beneficjenci i dane finansowe

Zestawienie organizacji, od których Ministerstwo Sprawiedliwości żąda zwrotu środków.

Fundacja Profeto

Ustawiony konkurs, brak kwalifikacji, rażące zawyżanie kosztów, defraudacja, zniknięcie sprzętu, finansowanie działalności duszpasterskiej.

Przyznana kwota

Prawie 100 mln zł

Żądana do zwrotu

66 087 467 zł

Stowarzyszenie Fidei Defensor

Ustawione konkursy, przywłaszczenie środków, pranie pieniędzy poprzez fikcyjne zatrudnienie i zawyżone faktury.

Przyznana kwota

Ponad 12 mln zł

Żądana do zwrotu

3 802 665 zł

Fundacja Mocni w Duchu

Dotacja uznana za nienależnie przyznaną; odrębne kontrowersje dotyczące mobbingu wewnątrz fundacji.

Przyznana kwota

9 mln zł

Żądana do zwrotu

9 000 000 zł

Fundacja Centrum Pomocy Pokrzywdzonym

Zakup kampera za 307 tys. zł (mobilne studio porad prawnych); finansowanie portalu internetowego.

Przyznana kwota

6,5 mln zł

Żądana do zwrotu

3 435 534 zł

Fundacja Instytut Praworządności

Wezwanie do zwrotu środków w ramach szerokiej kontroli ministerstwa.

Przyznana kwota

b.d.

Żądana do zwrotu

2 761 701 zł

Fundacja św. Benedykta

Wezwanie do zwrotu dotacji przyznanej w 2022 roku.

Przyznana kwota

b.d.

Żądana do zwrotu

2 138 076 zł

Fundacja RTCK – Rób To Co Kochasz

Środki uznane za przyznane niezgodnie z przeznaczeniem funduszu; organizacja nie zwróciła pieniędzy w wyznaczonym terminie.

Przyznana kwota

2,36 mln zł

Żądana do zwrotu

1 464 200 zł

Fundacja Instytut Suwerenności i Dziedzictwa w Europie

Wezwanie do zwrotu.

Przyznana kwota

b.d.

Żądana do zwrotu

638 328 zł

Drugim obliczem procederu był masowy patronat polityczny. W roku wyborczym 2023 Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło program dotacji dla Kół Gospodyń Wiejskich (KGW). Oficjalnym celem było "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości". W praktyce tysiące kół otrzymywało niewielkie granty, rzędu 5000 złotych, które masowo przeznaczano na zakup sprzętu AGD (garnki, miksery, frytkownice), namiotów czy strojów ludowych.

Działania te były szeroko krytykowane jako forma ukrytej kampanii wyborczej, w której politycy Suwerennej Polski osobiście wręczali sprzęt na lokalnych piknikach, budując swój wizerunek i poparcie. Podobny mechanizm zastosowano wobec Ochotniczych Straży Pożarnych (OSP), które stały się jednym z największych beneficjentów Funduszu, otrzymując łącznie ponad 149 milionów złotych.

Ministerstwo argumentowało, że strażacy pomagają ofiarom wypadków, jednak NIK uznała ten sposób wydatkowania środków za "arbitralny" i służący pomocy pokrzywdzonym jedynie w "ograniczonym i niedającym się zwymiarować stopniu". Przekazywanie sprzętu postrzegano jako "element budowania kapitału politycznego".

"Raport" głosy za dotacje

Co wiadomo o wewnętrznej analizie Suwerennej Polski, o której zeznał Tomasz Mraz?

Nie był to oficjalny raport, lecz wewnętrzna analiza polityczna, którą według Mraza zlecił i nadzorował wiceminister Marcin Romanowski.

1. Cel: polityczna "stopa zwrotu"

Głównym celem nie była ocena, czy pieniądze pomogły ofiarom. Celem było zmierzenie, ile głosów wyborczych Suwerenna Polska zyskała w danej gminie dzięki przyznaniu jej dotacji z Funduszu Sprawiedliwości.

2. Metodologia: "przelicznik na głosy"

Metodologia miała charakter arkusza kalkulacyjnego (Excel), w którym porównywano dwie wartości: "Inwestycję" (kwota dotacji dla gminy/powiatu) oraz "Zwrot" (wynik wyborczy polityków Suwerennej Polski).

3. Kluczowy wniosek: strategia zawiodła

Okazało się, że "stopa zwrotu" była znikoma lub ujemna. Mimo wpompowania milionów złotych w okręgi wyborcze, nie przełożyło się to w znaczący sposób na wzrost poparcia dla polityków tej partii.

4. Przykład: "strażacy nie okazali wdzięczności"

"Gazeta Wyborcza" opublikowała fragmenty analizy sztabu M. Romanowskiego, która potwierdza taki sposób myślenia. Autorzy sugerowali, że skuteczniejsze od kupowania wozów strażackich byłyby "przeciwdziałające przestępczości pikniki rodzinne", bo tam polityk mógł "przybić setki piątek z miejscowymi".

"
"Strażacy ładnie się ubrali. Dostali kilkaset tysięcy złotych. Władze lokalne przedstawiły to jako ich sukces, a oni sami nie okazali wdzięczności, bo byli przekonani, że im się to należy."

Znaczenie w śledztwie

Raport ten jest jednym z kluczowych dowodów, ponieważ potwierdza, że kierownictwo Suwerennej Polski mogło traktować Fundusz Sprawiedliwości nie jako fundusz celowy dla ofiar, ale jako nielegalny fundusz wyborczy.

Dlaczego to było nielegalne? Odejście od misji Funduszu

Aby zrozumieć skalę nadużyć, należy przypomnieć pierwotny cel Funduszu Sprawiedliwości. Został on ustanowiony jako Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jego dwa filary były jasno zdefiniowane: po pierwsze, pomoc ofiarom i świadkom przestępstw (pomoc prawna, psychologiczna, materialna), a po drugie, pomoc postpenitencjarna, czyli wspieranie resocjalizacji osób opuszczających zakłady karne.

Fundusz był finansowany głównie z nawiązek sądowych zasądzanych od skazanych przestępców. Idea była szlachetna: sprawcy mieli finansowo przyczyniać się do łagodzenia szkód, które wyrządzili.

Tymczasem kontrola NIK przeprowadzona w 2021 roku wykazała, że zaledwie 34% środków przeznaczano na bezpośrednią pomoc ofiarom przestępstw, a tylko 4% na pomoc postpenitencjarną. Oznacza to, że ponad 60% pieniędzy, które miały trafiać do najbardziej potrzebujących, przekierowano na inne, często kontrowersyjne zadania.

Finansowanie oprogramowania szpiegującego dla służb specjalnych czy zakup garnków dla Kół Gospodyń Wiejskich nie miały żadnego związku z podstawową misją Funduszu, stanowiąc według kontrolerów jej całkowite wypaczenie.

Dlaczego zakup Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości był nielegalny?

Cel Funduszu Sprawiedliwości

Fundusz służy do pomocy ofiarom przestępstw i ich readaptacji, a nie do finansowania zakupów operacyjnych dla służb specjalnych.

Finansowanie CBA

Służby specjalne, w tym CBA, mogą być finansowane wyłącznie z budżetu państwa, co jest zapisane w odrębnej ustawie.

🏛️ Jakie przepisy zostały złamane?

Ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym

To najważniejszy przepis. Artykuł 4. tej ustawy stanowił, że działalność CBA jest finansowana wyłącznie ze środków budżetu państwa. Fundusz Sprawiedliwości nie jest budżetem państwa, lecz państwowym funduszem celowym.

Ustawa o finansach publicznych

Przekazanie pieniędzy z funduszu celowego na inny, niezgodny z nim cel, stanowi naruszenie dyscypliny finansów publicznych i działanie niegospodarne.

"
Raport NIK: Izba uznała przekazanie 25 mln zł na rzecz CBA za "nieuprawnione".

Kodeks karny wykonawczy

Aby "zalegalizować" operację, zmieniono rozporządzenie dodając cel "przeciwdziałanie przestępczości". Prokuratura stoi na stanowisku, że ustawa o CBA była nadrzędna i zakazywała takiego finansowania.

Jak legalnie finansuje się służby specjalne?

Legalna droga

Finansowanie wyłącznie z budżetu państwa.

Budżety są (w ogólnej kwocie) jawne i uchwalane przez Sejm.

Wydatki podlegają kontroli sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Fundusz Sprawiedliwości

Ominięcie procedury budżetowej.

Umożliwienie ukrycie zakupu Pegasusa przed Sejmem i opinią publiczną.

Posłowie głosujący nad zmianami w FS byli przekonani, że pieniądze idą na pomoc ofiarom.

Fundusz Sprawiedliwości. Jak do tego doszło?

Ta systemowa defraudacja nie byłaby możliwa bez fundamentu prawnego, który świadomie stworzono. Kluczowa zmiana, która otworzyła drogę do nadużyć, nastąpiła w 2017 roku. Wówczas to, na mocy nowelizacji opartej na artykule 43 Kodeksu karnego wykonawczego, cele Funduszu zostały rozszerzone o szeroką i nieprecyzyjnie zdefiniowaną kategorię "przeciwdziałania przyczynom przestępczości".

Ta zmiana radykalnie poszerzyła dyskrecjonalną władzę Ministra Sprawiedliwości, którym był Zbigniew Ziobro, będącego jedynym dysponentem środków. Nowy mandat umożliwił finansowanie praktycznie wszystkiego, co można było podciągnąć pod ogólne hasło "kampanii informacyjnych" czy "szkoleń". Ta nowelizacja jest dziś postrzegana jako "prawny pretekst" i celowo stworzona "prawna szara strefa", która dała ministrowi niemal nieograniczoną władzę w rozdzielaniu publicznych pieniędzy.

Sama zmiana prawa to jednak nie wszystko. Drugim filarem systemu były, według ustaleń śledztwa, ustawione konkursy dotacyjne. Materiały dowodowe wskazują, że konkursy stanowiły jedynie "fasadę uczciwości" i często były "fikcją". Śledczy odkryli mechanizm "ręcznego sterowania", w którym urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości mieli aktywnie pomagać "zaprzyjaźnionym podmiotom" w poprawianiu i uzupełnianiu ich ofert konkursowych, aby spełniały wymogi formalne. Co więcej, istnieją zeznania wskazujące, że ówczesny wiceminister Marcin Romanowski miał "osobiście wskazać zwycięzcę" w jednym z konkursów i bezpośrednio zlecać urzędnikom podjęcie konkretnych decyzji.

Spotkanie w domu Ziobry i "notatnik" Romanowskiego

Co ujawniają kluczowe dowody w sprawie Funduszu Sprawiedliwości?

Informacje pochodzą z zeznań Tomasza Mraza (byłego dyrektora Funduszu) oraz "notatnika" wiceministra Marcina Romanowskiego – zaszyfrowanego pliku (Excel) uznawanego przez śledczych za szczegółową księgowość "układu".

Spotkanie w domu Zbigniewa Ziobry (2023 r.)

Uczestnicy

Kluczowi politycy Suwerennej Polski: Zbigniew Ziobro, Marcin Romanowski, Michał Woś.

Cel spotkania

Według śledczych: polityczne i ręczne rozdzielenie puli pieniędzy z Funduszu. Nie chodziło o merytoryczną ocenę, ale o "krojenie tortu" i przyznanie dotacji w okręgach wyborczych polityków SP.

Co znaleziono w "notatniku"?

Mechanizm ręcznego sterowania

Notatnik miał zawierać cały mechanizm ręcznego sterowania Funduszem Sprawiedliwości. Znajdowały się w nim między innymi:

Listy beneficjentów (fundacje, OSP, szpitale).

"Opiekunowie" polityczni (politycy SP) przypisani do wniosków.

Precyzyjne kwoty dotacji.

Notatki ze spotkań, w tym u Z. Ziobry.

Adnotacje "akcept Z." lub "akcept Ziobry", mające dowodzić jego osobistych decyzji.

Wzmianki o dotacjach "prezesowskich" (J. Kaczyńskiego) i "premierowskich" (M. Morawieckiego).

Analizy wyborcze (przelicznik głosów na wydane pieniądze).

Jakie to ma znaczenie dla zarzutów stawianych Ziobrze?

Burzy linię obrony

Obrona twierdziła, że Ziobro delegował uprawnienia. Notatnik ma dowodzić, że było inaczej.

Dowód na "ręczne sterowanie"

Notatnik (zwłaszcza zapiski "akcept Z.") ma udowadniać, że decyzje były podejmowane osobiście przez Ziobrę na spotkaniach politycznych, a nie na podstawie kryteriów merytorycznych.

Pozycja w grupie przestępczej

Dowody te mają pozycjonować Zbigniewa Ziobrę jako kierownika (lidera) grupy, który podejmował ostateczne, świadome decyzje o wydatkowaniu środków niezgodnie z ich celem.

Fundusz Sprawiedliwości. Kto odpowiada za nieprawidłowości?

Wielowątkowe śledztwo prowadzone przez specjalny zespół prokuratorski doprowadziło do wyłonienia się kilku grup podejrzanych i oskarżonych, z których każda przyjęła inną strategię obrony.

Pierwszą grupę stanowią osoby, które zdecydowały się na ścieżkę współpracy z prokuraturą. Ich postawa pozwoliła śledczym na budowanie sprawy "od dołu". Pierwszy prawomocny wyrok skazujący w aferze zapadł 24 września 2025 roku wobec Piotra W., prezesa firmy TISO realizującej budowę "Archipelagu" dla Fundacji Profeto. Przyznał się on do niegospodarności i prania pieniędzy w porozumieniu z ks. Olszewskim i dobrowolnie poddał się karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wkrótce potem skazano Adriana K. i Piotra S., powiązanych ze Stowarzyszeniem Fidei Defensor. Obaj przyznali się do prania pieniędzy m.in. poprzez fikcyjne faktury i umowy o pracę i również otrzymali kary w zawieszeniu. Ich zeznania bezpośrednio obciążyły szefów fundacji i zostały powiązane z posłem Dariuszem Mateckim.

Kluczowi świadkowie ws. Funduszu Sprawiedliwości

Zeznania dwóch osób są fundamentalne dla śledztwa. Potwierdzają od wewnątrz mechanizm, który prokuratura próbuje udowodnić na podstawie dokumentów.

Kto przyznał się do winy?

Tomasz Mraz

Status: Kluczowy świadek / Podejrzany

Rola: Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, nadzorował konkursy.

Co zrobił: Przyznał się i złożył obszerne zeznania. Przez dwa lata potajemnie nagrywał kierownictwo MS (tzw. "taśmy Mraza").

Status prawny: Ubiega się o nadzwyczajne złagodzenie kary (art. 60 kk) w zamian za ujawnienie wszystkich informacji.

Piotr W.

Status: Prawomocnie skazany

Rola: Prezes firmy TISO, generalnego wykonawcy "Archipelagu" Fundacji Profeto.

Co zrobił: Dobrowolnie poddał się karze i przyznał do zarzutów.

Dowody: Zeznał, że mechanizm "dzierżawy placu budowy" (przelanie 3,65 mln zł do Sercanów) był fikcyjny i służył wyprowadzeniu pieniędzy z dotacji.

Co to oznacza dla pozostałych oskarżonych?

Uwiarygodnienie dowodów

Zeznania Mraza i Piotra W. są "żywym" potwierdzeniem, że dowody rzeczowe (jak "notatnik Romanowskiego") są prawdziwe i opisują faktyczny mechanizm.

Rozbicie linii obrony Ziobry

Zeznania Mraza wprost zaprzeczają, jakoby Ziobro "delegował" uprawnienia. Zapiski "akcept Z." pozycjonują go jako lidera grupy, który osobiście akceptował wypłaty.

Potwierdzenie oszustwa Profeto

Skazanie Piotra W. prawomocnie potwierdza, że mechanizm finansowania "Archipelagu" był przestępczy. To znacząco utrudnia obronę ks. Michała O.

Dowód na grupę przestępczą

Zeznania Mraza opisują hierarchię: politycy (Ziobro, Romanowski) jako "góra" wydająca polecenia i urzędnicy jako wykonawcy. To wpisuje się w definicję zorganizowanej grupy.


Drugą grupę stanowią oskarżeni, którzy wybrali ścieżkę sądową. Główny akt oskarżenia w sprawie Profeto, obejmujący 6 osób, trafił do sądu na początku 2025 roku. Kluczowi oskarżeni to ks. Michał Olszewski oraz byłe dyrektorki departamentu w ministerstwie, Urszula D. i Karolina K.. Wszyscy troje spędzili 213 dni w areszcie tymczasowym, po czym zostali zwolnieni za wysokimi poręczeniami majątkowymi. Ich proces ma się rozpocząć 21 stycznia 2026 roku. Osobny akt oskarżenia skierowano do sądu 21 października 2025 roku przeciwko byłemu wiceministrowi Michałowi Wosiowi (Suwerenna Polska). Jest on oskarżony o przekroczenie uprawnień w związku z przekazaniem 25 milionów złotych na zakup systemu Pegasus.

Trzecią, najbardziej radykalną strategię, wybrał były wiceminister Marcin Romanowski (Suwerenna Polska), decydując się na ucieczkę z kraju. Prokuratura postawiła mu 11 zarzutów, w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenia mienia na łączną kwotę ponad 107 milionów złotych. Romanowski, unikając aresztowania, zbiegł na Węgry, gdzie uzyskał azyl polityczny. Za politykiem wydano Europejski Nakaz Aresztowania (ENA), jednak Węgry odmawiają jego wykonania, co tworzy "prawną czarną dziurę" w Unii Europejskiej.

Kluczowe osoby i zarzuty w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Stan na koniec października 2025 r.

Zbigniew Ziobro

Były Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny

Domniemana rola: Nadzór nad Funduszem, podejmowanie strategicznych decyzji o alokacji środków.

Główne zarzuty: Objęty zawiadomieniem do prokuratury przez komisję śledczą ds. Pegasusa.

Status Prawny

Przedmiot zainteresowania śledczych; objęty immunitetem (Wniosek o uchylenie złożony 28.10.2025).

Marcin Romanowski

Były Wiceminister Sprawiedliwości

Domniemana rola: Bezpośrednie podejmowanie decyzji o przyznawaniu dotacji, udział w kluczowych ustaleniach.

Główne zarzuty: Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycie uprawnień, wyrządzenie szkody majątkowej.

Status Prawny

Postawione zarzuty, poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania po ucieczce z Polski.

Michał Woś

Były Wiceminister Sprawiedliwości

Domniemana rola: Podpisanie umowy na przekazanie 25 mln zł na zakup oprogramowania Pegasus.

Główne zarzuty: Nadużycie uprawnień, niedopełnienie obowiązków.

Status Prawny

Akt oskarżenia skierowany do sądu.

Urszula D.

Była Dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości

Domniemana rola: Ułatwianie przyznawania dotacji niezgodnie z procedurami, współpraca z beneficjentami.

Główne zarzuty: Nadużycie uprawnień, udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Status Prawny

Oskarżona, proces ma się rozpocząć w 2026 r.

Karolina K.

Była Naczelnik Wydziału w Departamencie Funduszu Sprawiedliwości

Domniemana rola: Realizacja procesu przyznawania dotacji z naruszeniem prawa.

Główne zarzuty: Nadużycie uprawnień, udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Status Prawny

Oskarżona, proces ma się rozpocząć w 2026 r.

ks. Michał O.

Prezes Fundacji Profeto

Domniemana rola: Główny beneficjent, domniemany udział w ustawianiu konkursu i defraudacji środków.

Główne zarzuty: Pranie pieniędzy, poświadczenie nieprawdy, wyrządzenie szkody majątkowej.

Status Prawny

Oskarżony, proces ma się rozpocząć w 2026 r.

Adam S.

Prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor

Domniemana rola: Beneficjent, domniemany udział w przywłaszczeniu 16,5 mln zł i praniu pieniędzy.

Główne zarzuty: Nadużycie uprawnień, przywłaszczenie mienia, pranie pieniędzy.

Status Prawny

Postawione zarzuty, tymczasowo aresztowany.

Piotr W.

Prezes TISO Sp. z o.o. (wykonawca Profeto)

Domniemana rola: Udział w ustawionym przetargu, pranie pieniędzy we współpracy z ks. Olszewskim.

Główne zarzuty: Niegospodarność, pranie pieniędzy.

Status Prawny

Prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Czwarta grupa to politycy, którzy pozostali w kraju i obrali ścieżkę konfrontacji. Przyjęli oni strategię "performatywnego męczeństwa", aktywnie broniąc się w mediach i przedstawiając całe śledztwo jako "polityczne polowanie na czarownice" i "polityczny akt zemsty". Należy do nich wspomniany Michał Woś oraz poseł Dariusz Matecki (Suwerenna Polska/PiS). Prokuratura zamierza postawić Mateckiemu sześć zarzutów, w tym przywłaszczenia mienia, prania pieniędzy oraz przyjmowania "doli" (udziału) z fikcyjnych etatów finansowanych z Funduszu. Sejmowa komisja regulaminowa już pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie mu immunitetu i zgodę na aresztowanie.

Na szczycie tej struktury znajduje się centralna postać systemu, były Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (Suwerenna Polska). Jako szef resortu posiadał on "ostateczną władzę nad Funduszem". Zeznania świadków wskazują, że kluczowe spotkanie, na którym miano ręcznie rozdzielać miliony złotych, odbyło się w jego prywatnym domu. 28 października 2025 roku Prokurator Generalny Waldemar Żurek skierował do Sejmu formalny wniosek o uchylenie Zbigniewowi Ziobrze immunitetu poselskiego oraz o wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Jest to odrębne postępowanie od wcześniejszej sprawy Pegasusa, w której komisja śledcza również złożyła zawiadomienie do prokuratury dotyczące roli Ziobry.

Dariusz Matecki i "podatek darkowy"

Analiza powiązań posła Suwerennej Polski z Funduszem Sprawiedliwości na podstawie zeznań Tomasza Mraza i ustaleń dziennikarzy.

Informacje te pochodzą z zeznań Tomasza Mraza oraz analizy "notatnika" wiceministra Marcina Romanowskiego, który jest kluczowym dowodem w sprawie.

Organizacje powiązane z Mateckim

Wielomilionowe dotacje

Dwie kluczowe organizacje związane z Dariuszem Mateckim (Stow. Fidei Defensor i Stow. "Temida") otrzymały łącznie ponad 7 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.

Cel (wg Mraza): Propaganda

Pieniądze miały być przeznaczane na finansowanie sieci portali i profili w mediach społecznościowych, które służyły do promowania narracji Suwerennej Polski oraz atakowania przeciwników politycznych.

Zarzut: Nepotyzm

Mraz zeznał, że Marcin Romanowski był wściekły, gdy dowiedział się, iż żona Dariusza Mateckiego została zatrudniona w jednym z projektów finansowanych przez Fundusz (Stow. "Temida") bez jego wiedzy.

Mechanizm: "Podatek Darkowy"

Czym był?

To potoczne określenie Mraza na "haracz" lub prowizję, jakiej Dariusz Matecki miał żądać od podmiotów (mediów, youtuberów), którym Fundusz Sprawiedliwości zlecał usługi.

Jak działał? (wg Mraza)

1. Zlecenie: Fundusz przyznawał celowo zawyżony kontrakt "zaprzyjaźnionemu" portalowi.
2. "Podatek": Beneficjent po otrzymaniu pieniędzy był zobowiązany do odprowadzenia 10-20% kwoty bezpośrednio do Dariusza Mateckiego jako "prowizji" za załatwienie zlecenia.

Cel mechanizmu

Wyprowadzenie (sfałszowanie) części publicznych pieniędzy z dotacji na finansowanie nieoficjalnych działań propagandowych lub na prywatne cele.

Fundusz Sprawiedliwości. Porażka prawa i praworządności?

Afera Funduszu Sprawiedliwości jest czymś więcej niż historią oszustwa finansowego; to jaskrawy przykład systemowej porażki instytucjonalnej. Ujawnia, jak fundusz o szlachetnym celu może zostać zawłaszczony i przekształcony w narzędzie politycznego patronatu i konsolidacji władzy, gdy zdemontowane zostają podstawowe mechanizmy kontrolne.

Dowody wskazują na celową, wieloetapową operację, która rozpoczęła się od manipulacji legislacyjnej (nowelizacja z 2017 r.), przeszła przez skorumpowane praktyki administracyjne (ustawione konkursy), a skończyła na stworzeniu rozległej sieci beneficjentów wybieranych ze względu na lojalność polityczną.

Kluczową słabością, która została wykorzystana, była nadmierna, niekontrolowana władza dyskrecjonalna powierzona jednemu ministrowi oraz brak transparentnych, niezależnych mechanizmów nadzorczych. Trwające śledztwa i przyszłe procesy sądowe stanowią krytyczny test zdolności polskiego wymiaru sprawiedliwości do pociągnięcia do odpowiedzialności wpływowych postaci.

Zbigniew Ziobro: 26 czynów i 3 główne zarzuty

Analiza wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze.

Prokuratura Krajowa podała, że 26 osobnych czynów składa się na trzy główne, bardzo poważne zarzuty karne. Czyny te są traktowane jako popełnione w ramach jednego, ciągłego działania.

🏛️ Główne zarzuty (Kwalifikacja prawna)

Kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą

(art. 258 § 1 i 3 kk)

Prokuratura uważa, że Z. Ziobro stał na czele i kierował grupą (złożoną m.in. z wiceministrów i urzędników), która miała na celu popełnianie przestępstw polegających na nielegalnym wydatkowaniu środków publicznych.

Przekroczenie uprawnień

(art. 231 § 2 kk)

Kluczowy zarzut. Dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej lub majątkowej (nielegalne finansowanie kampanii i zaplecza medialnego Suwerennej Polski).

Wyrządzenie szkody w wielkich rozmiarach

(art. 296 § 1 i 3 kk)

Zarzut dotyczy spowodowania szkody w mieniu Skarbu Państwa (Funduszu Sprawiedliwości) na kwotę przekraczającą 10 milionów złotych. Łączna kwota zakwestionowanych dotacji liczona jest w setkach milionów.

Czym jest te 26 "czynów"?

Konkretne decyzje i zaniechania

Według śledczych, każdy z tych 26 czynów to osobna, ręczna decyzja o przyznaniu dotacji z pominięciem procedur, oparta m.in. na "notatniku" Marcina Romanowskiego.

Osobista akceptacja (np. "akcept Z.") dla wypłaty środków fundacji, która nie spełniała wymogów (jak Fundacja Profeto).

Decyzja o sfinansowaniu zakupu systemu Pegasus dla CBA.

Akceptacja dla wypłat na rzecz fundacji powiązanych z Dariuszem Mateckim.

Akceptacja dla finansowania OSP lub Kół Gospodyń Wiejskich w okręgach wyborczych polityków Suwerennej Polski.

Jednak sama odpowiedzialność prawna jest niewystarczająca. Aby zapobiec powtórzeniu się podobnej sytuacji, konieczna jest głęboka reforma instytucjonalna, obejmująca zawężenie statutowych celów funduszy celowych oraz wdrożenie niezależnych, transparentnych komisji przyznających dotacje. Odbudowa zaufania publicznego zależy nie tylko od ukarania winnych, lecz także od fundamentalnego przeprojektowania architektury finansów publicznych, aby była ona odporna na zawłaszczenie.

Źródło: PolskieRadio24.pl/Michał Tomaszkiewicz

Skąd to wiemy? Jak to ustaliliśmy?

Informacje przedstawione w artykule opierają się na analizie oficjalnych i publicznych dokumentów i i są kompilacją faktów pochodzących z następujących źródeł:

Raporty Najwyższej Izby Kontroli (NIK): NIK wielokrotnie kontrolowała Fundusz Sprawiedliwości, a jej publiczne raporty (m.in. z 2021 r.) stanowiły jedne z pierwszych i kluczowych materiałów dowodowych. To kontrolerzy NIK udokumentowali "systemowy mechanizm marnotrawstwa", wskazali na rażąco zawyżone faktury (np. za baraki dla Profeto) i zniknięcie sprzętu.

Komunikaty i akty oskarżenia prokuratury: Ogromna część danych pochodzi bezpośrednio z oficjalnych komunikatów Prokuratury Krajowej. Dotyczy to stawianych zarzutów (np. Marcinowi Romanowskiemu ), treści aktów oskarżenia (np. ws. Michała Wosia czy Fundacji Profeto ) oraz wniosków o uchylenie immunitetu.

Materiały sądowe: Ustalenia bazują na publicznie dostępnych decyzjach sądów. Obejmuje to postanowienia o zastosowaniu aresztu tymczasowego (lub jego uchyleniu), decyzje o zabezpieczeniu majątkowym oraz – co kluczowe – prawomocne wyroki skazujące wobec osób współpracujących z prokuraturą.
Zeznania i Wyjaśnienia Świadków: Wiedza o wewnętrznym funkcjonowaniu mechanizmu pochodzi z materiałów śledczych, w tym z zeznań świadków wewnętrznych (jak były dyrektor Tomasz M., który opisał spotkanie w domu Zbigniewa Ziobry ) oraz z obszernych wyjaśnień samych oskarżonych, którzy zdecydowali się na współpracę (jak Piotr W., Adrian K. i Piotr S.).

Materiały sejmowe: Część informacji (szczególnie dotycząca Pegasusa) pochodzi z prac Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa, w tym z publicznych przesłuchań świadków oraz z faktu złożenia przez komisję zawiadomienia do prokuratury na Zbigniewa Ziobrę.
Oficjalne Dokumenty (Ministerstwa i Agencje): Ustalenia opierają się również na analizie konkretnych dokumentów, takich jak odtajniony wniosek szefa CBA o przekazanie 25 milionów złotych na zakup "środków techniki specjalnej" czy wezwania do zwrotu środków wysyłane przez nowe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości.

Akty prawne: Analiza opiera się na brzmieniu konkretnych przepisów prawa, przede wszystkim art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego, którego nowelizacja w 2017 roku otworzyła drogę do nadużyć.

Polecane

Wróć do strony głównej