Kampinoskie łosie nie zostaną odstrzelone. Zarządca parku ubolewa

Niezależnie od decyzji resortu - łosie w Kampinosie będą bezpieczne. Kończą się konsultacje społeczne w sprawie odstrzału tych zwierząt. Ministerstwo Środowiska chce pozwolić na okresowe polowania.

2014-06-10, 11:38

Kampinoskie łosie nie zostaną odstrzelone. Zarządca parku ubolewa
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu/cc

Posłuchaj

Zastępca dyrektora Kampinoskiego Parku Narodowego Janusz Jeziorski: łoś zjada nam wszystkie naturalne odnowienia sosny (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Strzelanie do łosi jest zabronione od 13 lat. Zakaz wprowadzono, bo populacja zwierząt była zagrożona. Dziś minister środowiska wskazuje na szkody jakie zwierzęta wyrządzają w lasach i rosnącą liczbę kolizji drogowych z ich udziałem.

Tymczasem rozporządzenie, jeśli wejdzie w życie, nie obejmie całego Mazowsza. Nie będzie obowiązywało między innymi w Kampinoskim Parku Narodowym nad czym ubolewa zastępca dyrektora parku Janusz Jeziorski. Jak podkreśla łoś zjada wszystkie odnowienia naturalne sosny, która jest gatunkiem dominującym w puszczy kampinoskiej. - Musimy się zdecydować, czy chronimy sosnę, aby następowała przemiana pokoleń, czy chcemy tego łosia, żeby on tutaj się rozmnażał, rozchodził się po całym terenie - wyjaśnia.

Przeciwnicy nowego rozporządzenia, którzy stworzyli na Facebooku akcję "Łapy precz od łosi!", zapewniają, że łosie są dobrem narodowym, a wpływy z turystyki są większe od szkód. Zwracają oni uwagę, że w latach 80. i 90. XX wieku wskutek polowań doprowadzono niemal do wyginięcia polskiej populacji łosi. Dzięki zakazowi odstrzału udało się uratować te zwierzęta. Organizatorzy akcji namawiają do wyrażenia sprzeciwu w sprawie nowego rozporządzenia.

Uwagi do projektu można zgłaszać jeszcze we wtorek na stronie internetowej legislacja.rcl.gov.pl.

REKLAMA

IAR, Facebook, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej