Afera taśmowa. Robert Sowa broni dobrego imienia swej restauracji

Znany restaurator nie jest zadowolony z medialnego szumu, który pojawił się wokół jego lokalu przy okazji afery podsłuchowej w polskim rządzie.

2014-06-15, 15:43

Afera taśmowa. Robert Sowa broni dobrego imienia swej restauracji
Robert Sowa. Foto: PR
"Restauracja Sowa & Przyjaciele przez lata swojego funkcjonowania wyrobiła sobie zasłużoną markę miejsca słynącego z doskonałej kuchni i przyjaznej atmosfery, a naszą naczelna zasadą była i zawsze będzie dbałość o bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych gości. Nie możemy odpowiadać za żadne nielegalne i podejmowane bez naszej wiedzy działania nieznanych nam osób lub instytucji, których efektem są publikacje prasowe tygodnika Wprost" - napisał w oświadczeniu na stronie restauracji jej właściciel, Robert Sowa.
Screen
Screen ze strony sowaiprzyjaciele.pl
To właśnie w jego lokalu miało dojść do prywatnych spotkań polityków, które zostały nielegalnie nagrane przez nieznanego autora, a w sobotę poinformował o nich tygodnik "Wprost".
"Nie zajmujemy i nigdy nie będziemy się zajmować polityką, tylko serwowaniem potraw w najlepszym wydaniu. Ze swej strony oświadczam, iż w trosce o dobre imię swoje, restauracji oraz przede wszystkim o bezpieczeństwo i zaufanie naszych gości, nasi prawnicy podejmą niezwłocznie wszelkie kroki prawne, celem ochrony klientów restauracji, jej dobrego imienia oraz wyjaśnienia okoliczności opisywanych zdarzeń" - kwituje Robert Sowa.

Afera taśmowa zatopi rząd?

W sobotę tygodnik "Wprost" na swojej stronie internetowej napisał, że jest w posiadaniu nagrań dwóch prywatnych rozmów, które odbyły się w warszawskiej restauracji Sowa i Przyjaciele. Pierwsza z nich pochodzi z lipca 2013 roku. Miały w niej uczestniczyć trzy osoby: minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka oraz jego najbliższy współpracownik i były minister Sławomir Cytrycki.
Druga rozmowa miała mieć miejsce na początku lutego 2014 roku i brać w niej mieli udział b. minister transportu Sławomir Nowak, b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz oraz b. szef GROM-u Dariusz Zawadka.
Według "Wprost" podobnych taśm jest więcej - nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego z biznesmenem Janem Kulczykiem, a także Kulczyka z sekretarzem generalnym PO Pawłem Grasiem. Nagrane miało zostać również spotkanie związanego z Platformą biznesmena Piotra Wawrzynowicza z wiceministrem skarbu Rafałem Baniakiem.

Nie wiadomo, kto jest autorem nagrań i dlaczego chce skompromitować polityków. Pojawia się na ten temat natomiast wiele spekulacji.

Sowa i Przyjaciele, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej