Kraków ma pierwszego po wojnie, nominowanego rabina
Został nim Eliezer Gurary. Uroczystość nadania mu funkcji odbyła się w niedzielę w synagodze Tempel na Kazimierzu, dawnej żydowskiej dzielnicy.
2014-06-15, 21:00
Do synagogi wprowadził rabina przy dźwiękach szofarów, czyli rogów baranich, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie Tadeusz Jakubowicz. Gurary dostał biało-czarny tałes, czyli chustę nakładaną przez Żydów na głowę lub ramiona w czasie modlitwy, a także certyfikat nominacji. Wcześniej dokument w synagodze podpisali Jakubowicz oraz kilkunastu rabinów z całego świata, a rabin naczelny Galicji Edgar Gluck, przybił na dokumencie swoją pieczęć.
Według Tadeusza Jakubowicza, nominowanie rabina Krakowa to wydarzenie historyczne. Jak podkreślił, poprzedni rabini pełnili funkcje, ale nieoficjalnie. Na stanowisko wyznaczał ich rabin Polski, Michael Joseph Schudrich. Nie byli nominowani przez gminę.
Odbierając certyfikat rabin, który pochodzi z Izraela, a w Krakowie mieszka od ośmiu lat, wyraził radość z nominacji i podkreślił, że będzie starał się jak najlepiej pełnić swój urząd. Do jego głównych obowiązków należeć będą m.in. krzewienie życia religijnego społeczności żydowskiej w mieście, nauczanie religii w synagogach, przewodniczenie uroczystościom religijnym. Czas kadencji nie jest określony.
Nominacja nie wszystkim się podoba
Na początku uroczystości przed wejściem do świątyni pikietowała grupa młodych Żydów. Powodem jest wypowiedź Gurary'ego, opublikowana kilka dni temu przez Israel National News. Jak czytamy w oświadczeniu reprezentantów społeczności żydowskiej, Gurary zapytany przez dziennikarza o antysemityzm w Polsce, miał odpowiedzieć: "Powiedzmy wprost. Ci, którzy nie są Żydami, nie lubią Żydów (...) Wszyscy to rozumieją i o tym wiedzą". Protestujący, mimo że rabin przeprosił tych, których uraził, nie zgadzają się z jego nominacją na rabina Krakowa.
PAP/iz
REKLAMA