Polacy pokonali Brazylię. Drzyzga: nie gramy już prostej siatkówki

Rozgrywający polskiej kadry Fabian Drzyzga uważa, że awans polskich siatkarzy do Final Six Ligi Światowej to priorytet, bo bez tego nie zdołają się też odpowiednio przygotować do wrześniowych mistrzostw globu.

2014-06-21, 13:36

Polacy pokonali Brazylię. Drzyzga: nie gramy już prostej siatkówki
Fabian Drzyzga wyrasta na nowego lidera zespołu. Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

- Każde zwycięstwo jest ważne i to tak naprawdę bez znaczenia z kim, bo w tej chwili skupiamy się wyłącznie na tym, by awansować do turnieju finałowego. Jeśli nas tam zabraknie, to nie będziemy rywalizować z najlepszymi drużynami w ich najmocniejszych składach, a wówczas i w mistrzostwach świata nic nie ugramy - powiedział Drzyzga.

Polacy są na dobrej drodze do wywalczenia sobie prawa występu w Final Six, które w dniach 16-20 lipca odbędzie się we Florencji. W tabeli grupy A zajmują drugie miejsce, a awansują trzy zespoły: dwie najlepsze drużyny oraz Włosi, którzy jako gospodarz mają zapewniony udział w turnieju finałowym.

- Niczego na razie nie możemy być pewnymi, bo czeka nas jeszcze jeden mecz z Brazylią i cztery pojedynki z Iranem. Wiem, że wyniki w tym sezonie mają rewelacyjne, ale sam o ich grze na razie nic nie mogę powiedzieć, bo ich nie oglądałem w akcji - przyznał polski rozgrywający.

Liga Światowa: Polacy nie dali szans Brazylijczykom >>>

REKLAMA

Biało-czerwoni, choć grają bez swoich największych gwiazd, prezentują się bardzo dobrze. Mają na koncie cztery zwycięstwa i trzy porażki, ale m.in. dwukrotnie pokonali mistrzów globu Brazylijczyków, czy wicemistrzów Europy Włochów.

- My po prostu cieszymy się grą w siatkówkę. Wychodzimy na spotkanie i gramy na tyle, na ile umiemy. Nikt na nikogo się nie obraża, nie robi min, wszyscy jesteśmy ze sobą, wspieramy się, podpowiadamy sobie, każdy chce pomóc tej drużynie w najlepszy sposób jaki umie - ocenił Drzyzga.

Nie tylko Kurek

Gra Polaków też się zmieniła. Jest szybsza, kombinacyjna, lepsza w obronie i bardziej urozmaicona. - Cieszy to, że nie gramy już prostej siatkówki, w porównaniu do ostatnich lat. Wcześniej wszystko opierało się na Bartoszu Kurku, który atakował niezliczoną ilość razy. Oczywiście przynosiło to też efekty, ale on jest tylko człowiekiem i potrzebuje też wsparcia. Siatkówka to gra zespołowa i trzeba o tym pamiętać - zaznaczył.

I to właśnie Drzyzga, który za kadencji Andrei Anastasiego niewiele przebywał na parkiecie, teraz wyrasta na nowego lidera zespołu. Z jego podań korzystają Mateusz Mika, czy Dawid Konarski. Często uruchamia także środkowych - Andrzeja Wronę, czy Karola Kłosa. - Realizujemy to, co wykonujemy od samego początku na treningach. Nasza praca przynosi efekty i z dnia na dzień, z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej. Stajemy się coraz bardziej zgrani - podkreślił.

REKLAMA

Kadra bez Winiarskiego i Zagumnego?

Tajemnicą pozostaje, czy trener Stephane Antiga będzie jeszcze stawiał na dotychczasowe filary polskiej kadry. Francuz podkreślał wielokrotnie, że na parkiecie są zawsze najlepiej w danej chwili prezentujący się gracze. Jednocześnie każdy zawodnik jest na innym etapie przygotowań lub ma swoje problemy. Faktem jest jednak, że nie ma na razie miejsca dla Michała Winiarskiego, Marcina Możdżonka, czy Pawła Zagumnego.

Biało-czerwoni w piątek wygrali z Brazylią w nowej hali w Krakowie. Na trybunach zasiadła rekordowa w Polsce liczba widzów - ponad 15 tys. - To w tej chwili najlepszy obiekt w naszym kraju i zadam jedno pytanie - czemu my nie gramy tutaj w mistrzostwach świata? - zakończył Drzyzga.

Rewanżowy mecz z "Canarinhos" zaplanowany jest na niedzielę na 19.30 w Bydgoszczy.

aj, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej