Podtrzymano zakaz noszenia burek we Francji
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) orzekł, że francuski zakaz zakrywania twarzy w miejscach publicznych, m.in. muzułmańskimi chustami, jest zgodny z prawem.
2014-07-01, 13:24
Posłuchaj
Odrzucono skargę Francuzki, która poskarżyła się, że po wejściu w życie prawa nie może nosić burki. Według Trybunału francuskie władze mają prawo ustanawiać warunki współżycia społecznego i dysponują "szeroki marginesem" działania. Dlatego prawo, które obowiązuje od 2011 roku, nie łamie europejskiej konwencji praw człowieka. Wyrok ETPC jest ostateczny.
Do ETPC w dniu wejścia prawa w życie w kwietniu 2011 roku trafiła skarga młodej francuskiej muzułmanki. Nowe przepisy uniemożliwiały 24-letniej kobiecie, która zdradziła tylko swoje inicjały - S.A.S. - noszenie zakrywającej całe ciało burki oraz nikabu, który zakrywa twarz, ale pozostawia otwór na oczy.
Muzułmanka twierdziła, że zmuszanie jej do odsłaniania się w miejscach publicznych jest poniżające. Uznawała to za dyskryminację oraz atak na jej wolność myśli i słowa.
Francuskie prawo od 2011 roku zakazuje zasłaniania twarzy np. burką czy nikabem, ale też kominiarką lub kaskiem motocyklowym. Zakaz obowiązuje w miejscach publicznych - na dworcach, w parkach czy sklepach i urzędach. Francuski rząd podkreślał, że nie chodzi o prawo antyreligijne.
Według ustawy osoba łamiąca wspomniany zakaz może otrzymać grzywnę do 150 euro. W pewnych wypadkach sąd może nakazać - zamiast lub oprócz kary pieniężnej - obowiązkowy udział na własny koszt w kursie przypominającym o "wartościach republikańskich". Natomiast grzywna do 30 tys. euro grozi osobom, które zmuszają kobiety do wkładania burek, nikabów czy innych tego rodzaju zasłon.
REKLAMA
Sędziowie odrzucili argument, że ustawa z 2010 roku narusza wolność religijną. Wielka Izba Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu uznała , że obowiązujący we Francji zakaz, nie narusza Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wolności wyznania ani sumienia. Nie doszło też, zdaniem sędziów do dyskryminacji, ani naruszenia chronionego Konwencją, prawa do życia rodzinnego i prywatnego. Trybunał uzasadnił również, że zakaz ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego.
Choć Trybunał jest świadomy tego, że "zakaz dotyczy głównie części muzułmańskich kobiet, zwraca uwagę, że nie ma on wpływu na swobodę noszenia w miejscach publicznych ubrań lub elementów odzieży, które nie zakrywają twarzy". ETPC dodał, że zakaz nie wynikał z "religijnych konotacji ubrań, ale jedynie z faktu, że zakrywają one twarz". Według strasburskiego trybunału grzywny przewidywane w ustawie "należą do najlżejszych, które może rozważać ustawodawca".
Podczas gdy we Francji żyje ponad 5 mln muzułmanów, pod koniec 2009 roku liczbę kobiet zakrywających twarze islamskimi chustami szacowano na 1,9 tys.
Skarżąca 24 -letnia kobieta, podpisująca się inicjałami „S.A.S”, protestowała przeciw obowiązującej we Francji ustawie, która zakazuje noszenia ”burki” i ukrywania twarzy w miejscach publicznych. Kobieta deklarowała że jako praktykująca muzułmanka, ”nosi burkę, by pozostać w zgodzie z wiarą i przekonaniami osobistymi”. W złożonej skardze podkreśliła, że ani jej mąż ani rodzina, nie wywierają na niej presji, by tak się ubierała. Chce być wolna i nosić strój kiedy będzie chciała . Nie zamierza, jak pisała, utrudniać życia innym, ale chce pozostać w zgodzie z samą sobą.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
REKLAMA