Brytyjski minister przyznaje: zaginęły dokumenty o pedofilach
W MSW mogło zniknąć ponad sto dokumentów mających jakoby świadczyć o istnieniu w przeszłości grupy pedofilów w rządzie i w parlamencie - poinformowała w Izbie Gmin szefowa resortu.
2014-07-07, 19:00
Posłuchaj
Theresa May zapowiedziała, że afery pedofilskie dojrzały do szerokiego dochodzenia na skalę kraju. - Rząd powoła niezależny panel ekspertów, aby zbadać, czy instytucje publiczne i pozarządowe traktowały poważnie swój obowiązek ochrony dzieci - oświadczyła.
Dochodzenia tego panelu obejmą takie instytucje jak służba zdrowia, szkolnictwo, policja i BBC. Brytyjskie społeczeństwo jest poruszone liczbą wychodzących ostatnio na jaw skandali z udziałem celebrytów, jak Jimmy Savile, czy skazany w piątek Rolf Harris, a także kryminalnych gangów wykorzystujących nieletnich do celów seksualnych.
Premier David Cameron oświadczył w poniedziałek: "Jestem zdeterminowany, że musimy dotrzeć do dna tych zarzutów i nie pozostawimy żadnego tropu, dociekając prawdy o tym, co zaszło." Również wicepremier Nick Clegg oznajmił: "Tak jak wszyscy chcę uchylić wieka prawdy, dokopać się jej i sprawić, aby nawet po latach ofiarom stała się sprawiedliwość."
Minister Theresa May uprzedziła, że dochodzenie nie zakończy się jednak przed najbliższymi wyborami w maju przyszłego roku.
REKLAMA
IAR/iz
REKLAMA