Bartłomiej Sienkiewicz zostaje
Bartłomiej Sienkiewicz pozostaje szefem MSW. Sejm odrzucił wniosek PiS-u o odwołanie go ze stanowiska. Przed południem posłowie odrzucili wniosek PiS o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska.
2014-07-11, 12:01
Posłuchaj
Sejm odrzucił wniosek o udzielenie rządowi konstruktywnego wotum nieufności. PSL zawnioskowało, aby głosowanie nad odwołaniem ministra Sienkiewicza zostało odroczone do 22 lipca.
Za odrzuceniem wniosku głosowało 236 posłów. Za jego przyjęciem było 155, a wstrzymało się 66 posłów. W związku z tym, PiS nie zdołało zgromadzić wymaganej większości 231 głosów. Po przerwie w obradach, Waldemar Pawlak złożył wniosek o przerwę w obradach Sejmu do 22 lipca, gdy wyjaśniona zostanie sprawa płatnej protekcji na Podkarpaciu. Wniosek poparł Twój Ruch i apelował o zwołanie Konwentu Seniorów.
Wieczny kandydat PiS
Po raz kolejny kandydatem PiS na premiera był prof. Piotr Gliński. Miał on utworzyć rząd techniczny, który doprowadziłby do przyspieszonych wyborów. Ta kandydatura nie znalazła jednak poparcia wśród pozostałych partii opozycyjnych.
– Profesor Gliński jest w tej chwili niepoważnym kandydatem na każde możliwe stanowisko. Nie wygląda to profesjonalnie. Mam wrażenie, że prezes Kaczyński chyba naprawdę wierzy w to, że przegrywanie kolejnych batalii z Tuskiem, z czasem przyniesie mu korzyści – powiedział Łukasz Pawłowski, politolog z Kultury Liberalnej.
REKLAMA
Nie będzie zjednoczonej prawicy
Jarosław Kaczyński do współpracy zaprosił Polskę Razem oraz Solidarną Polskę. Porozumienie z Solidarną Polską jest w tej chwili mało prawdopodobne, ponieważ lider tej partii, Zbigniew Ziobro, nie został zaproszony na Konwencję Zjednoczeniową Organizacji i Środowisk Patriotycznych. Z kolei Jarosław Gowin, po wczorajszym spotkaniu z prezesem PiS, stwierdził, że na rozmowy potrzeba więcej czasu.
– Jeśli rzeczywiście planem było wielkie zjednoczenie i zmiana jakościowa na prawej stronie polskiej sceny politycznej, to w tydzień nie da się tego zrobić. A presję czasową narzuciło właśnie PiS, decydując, że kongres odbędzie się już w sobotę. Widać, że nie chodziło o zjednoczenie, ale o wywarcie presji i rzucenie przynęty. Ta presja miała skłonić do ustępstw niektóre podmioty biorące udział w negocjacjach – podkreślał Łukasz Pawłowski, Gość PR24.
PSL poprze PiS?
Przed głosowaniem w sprawie odwołania ministra Sienkiewicza, Waldemar Pawlak złożył wiosek o przerwę w obradach do 22 lipca. Z kolei Janusz Piechociński żądał wyjaśnień w sprawie działań CBA i prokuratury na Podkarpaciu. Wnioskował, by jeszcze dziś odbyło się posiedzenie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Jeszcze przed dzisiejszym posiedzeniem, wątpliwości w sprawie odwołania ministra Sienkiewicza wyrażał Eugeniusz Kłopotek.
– Chodzi o zaznaczenie, że PSL nie jest ślepo zapatrzony w rząd, trochę się dystansuje, ale jednocześnie pozostaje lojalnym koalicjantem. To próba wskazania, że partia zdaje sobie sprawę z błędów polityków rządowych, ale jest też poważnym ugrupowaniem, które nie porzuca – powiedział w PR24 Łukasz Pawłowski.
REKLAMA
PR24/Anna Mikołajewska
Polecane
REKLAMA