Ekstraklasa: cenny punkt Górnika Łęczna w meczu z Wisłą Kraków

W drugim piątkowym meczu 1. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy beniaminek rozgrywek, Górnik Łęczna, zremisował na własnym boisku z Wisłą Kraków 1:1.

2014-07-19, 11:00

Twitter Facebook Wykop E-mail

Ekstraklasa: cenny punkt Górnika Łęczna w meczu z Wisłą Kraków — kibice Wisła Kraków. Foto: Daniel Gołda/Wisła Kraków

Posłuchaj

Szkoleniowiec Wisły Franciszek Smuda mecz w Łęcznej - jak na początek sezonu zaliczył do udanych (IAR)

Dodaj do playlisty

Mecz między Górnikiem Łęczna i Wisłą Kraków zaczął się od dużej dawki chaosu.

Zespoły próbowały uporządkować swoje ruchy, jednak w ich grze było dużo niedokładności. Po pierwszych minutach do głosu doszła bardziej doświadczona w ligowych zmaganiach Wisła, która uspokoiła swoją grę i szukała sytuacji pod bramką Silvio Rodicia.

Wiślacy narażali się jednak na kontry po stratach na połowie Górnika, początkowo jednak gospodarze nie wyprowadzali swoich akcji wystarczająco szybko, by zagrozić przeciwnikom.

Dobrą sytuację po rzucie rożnym zmarnował Łukasz Burliga, który trafił w poprzeczkę po strzale głową. Piłka wyleciała jednak za boisko. Stopniowo Górnik zaczął stwarzać coraz większe zagrożenie, grał odważniej i widać było, że trema związana z powrotem do Ekstraklasy zeszła z drużyny szybko.

REKLAMA

W 28. minucie świetnym strzałem po indywidualnej akcji popisał się Tomasz Nowak. Pomocnik minął obrońcę Wisły, zszedł na prawą nogę i z narożnika pola karnego posłał silny strzał na bramkę Buchalika. Piłka znalazła się w siatce, choć powtórki pokazały, że strzał mógł zostać obroniony.

Było 1:0 dla gospodarzy, którzy z każdą minutą coraz śmielej radzili sobie na boisku. Nie szarżowali, ale też nie zamknęli się całkowicie na własnej połowie. Dobrze dysponowany Nowak po 30 minutach spotkania popisał się świetnym strzałem w długi róg bramki Buchalika, ale piłka o centymetry minęła słupek.

W 41. minucie piłka trafiła przed polem karnym do niepilnowanego Macieja Sadloka, który popisał się mocnym uderzeniem. Na nieszczęście dla Rodicia, strzał został odbity przez jednego z obrońców tak niefortunnie, że futbolówka trafiła do siatki. Chorwacki bramkarz nie miał szans na skuteczną interwencję.

Wynik nie uległ zmianie do końca pierwszej połowy spotkania.

REKLAMA

Na drugą połowę zespoły wyszły z dużym respektem dla rywala, wyraźnie widać było, że żaden z nich nie chce ryzykować straty bramki.

Górnik znowu starał się szukać swoich okazji w kontratakach, Wisła kontrolowała grę, ale nie potrafiła przełożyć tego na bramki. Dobrą szansę do wyprowadzenia swojego zespołu na prowadzenie miał Semir Stilić, ale z kilkunastu metrów strzelił obok słupka.

Po jedynym z kontrataków Górnika Sebastian Szałachowski miał świetną sytuację, w której wystarczyło dołożyć nogę, by trafić do siatki, ale podanie wzdłuż bramki było minimalnie zbyt mocne.

Wielkich emocji zabrakło, ale dla Górnika to na pewno ważny punkt i mogą cieszyć się z powrotu do Ekstraklasy w przyzwoitym stylu.

REKLAMA

Beniaminek z Łęcznej postraszył Wisłę Kraków:

Źródło: T-Mobile Esktraklasa/x-news

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 1:1

Bramki: 1:0 Tomasz Nowak (28), 1:1 Maciej Sadlok (41)

REKLAMA

Składy:

Górnik Łęczna: 1. Silvio Rodić - 22. Łukasz Mierzejewski, 23. Maciej Szmatiuk, 24. Tomislav Bożić, 2. Patrik Mraz - 20. Lukas Bielak, 18. Przemysław Kaźmierczak, 7. Tomasz Nowak, 15. Grzegorz Bonin, 19. Miroslav Bożok - 10. Paweł Buzała

Wisła Kraków: 22. Michał Buchalik - 21. Łukasz Burliga, 6. Arkadiusz Głowacki, 5. Dariusz Dudka, 4. Maciej Sadlok - 9. Rafał Boguski, 10. Łukasz Garguła, 18. Semir Stilić, 24. Alan Uryga, 7. Maciej Jankowski - 23. Paweł Brożek