Katastrofa malezyjskiego Boeinga 777. Angela Merkel: nie ma alternatywy dla dialogu z Putinem
Kanclerz Niemiec powiedziała, że bardzo wiele poszlak wskazuje na zestrzelenie malezyjskiego samolotu. Skrytykowała politykę Rosji wobec Ukrainy, ale zastrzegła, że nie istnieje alternatywa dla dialogu z Władimirem Putinem.
2014-07-18, 16:55
Posłuchaj
Na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie Angela Merkel zastrzegła, że przed wydaniem "ostatecznego wyroku" konieczne jest zbadanie wszystkich okoliczności katastrofy. - Nie widzę innej drogi niż zabieganie o dialog także z rosyjskim prezydentem i ciągłe sygnalizowanie, że pragniemy rozsądnego partnerstwa w średniej i długiej perspektywie - podkreśliła.
Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie >>>
Kanclerz zaapelowała o zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy, aby niezależni śledczy mieli dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu i mogli zbadać jego wrak. - Musimy najszybciej, jak to tylko możliwe, wszcząć niezależne śledztwo. Jednak aby tak się stało potrzebujemy zawieszenia broni i musimy doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych (zestrzelenia samolotu) - powiedziała.
REKLAMA
Źródło: Agencja TVN/x-news
Jak zaznaczyła, prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy są dobrze uzbrojeni i niektóre rodzaje ich broni najwyraźniej napływają przez granicę z Rosji. Jej zdaniem to Rosja jest odpowiedzialna za zapewnienie, by proces pokojowy na Ukrainie przebiegał szybciej.
Pytana o możliwość wprowadzenia nowych sankcji, Merkel wyjaśniła, że UE uzgodniła nowe retorsje w środę, stwarzając "platformę o nowej jakości", zapewniającej większe pole manewru. Sankcje będą mogły być zastosowane wobec firm, które uczestniczą w destabilizacji nie tylko Krymu, lecz całej Ukrainy. Teraz musimy zdecydować, jakie firmy powinny znaleźć się na tej liście - powiedziała.
Kanclerz poinformowała, że rozmawiała w czwartek z Putinem, i będzie zapewne kontynuowała te kontakty także w najbliższych dniach.
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
W samolocie malezyjskich linii lotniczych, który rozbił się na wschodzie Ukrainy było 298 pasażerów (w tym 80 dzieci). Najliczniejszą grupę stanowili Holendrzy; było ich 173 - wylicza BBC. Ok. stu pasażerów leciało do Melbourne na konferencję poświęconą AIDS. Dotąd odnaleziono 181 ciał.
Polskie władze podają, że wśród pasażerów najprawdopodobniej nie ma Polaków; weryfikacja trwa, bo wciąż nie udało się potwierdzić narodowości ok. 20 osób.
REKLAMA
REKLAMA