Tour de France: Majka jedzie w TdF, bo Contador chciał mieć kompana

Rafał Majka wygrał sobotni, 14. etap kolarskiego wyścigu Tour de France. To drugie etapowe zwycięstwo Polaka w historii "Wielkiej Pętli". Wcześniej ta sztuka udała się Zenonowi Jaskule dokładnie 21 lat temu - 21 lipca 1993 roku.

2014-07-21, 11:48

Tour de France: Majka jedzie w TdF, bo Contador chciał mieć kompana

Posłuchaj

Marek Brzeziński (PR Paryż) - relacja z 14.etapu Tour de France (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rafał Majka - od Zegartowic po Tour de France [SYLWETKA]

O historycznym sukcesie Rafała Majki i o tym, co oznacza on dla polskiego kolarstwa, z dziennikarzem i komentatorem sportowym Krzysztofem Wyrzykowskim rozmawiał Filip Jastrzębski.
FILIP JASTRZĘBSKI:
Trzeba przyznać, że jest to jeden z największych sukcesów polskiego kolarstwa w historii.
KRZYSZTOF WYRZYKOWSKI: No tak, niewątpliwie. Przede wszystkim styl, w jakim Rafał Majka wygrał ten sobotni alpejski etap, był stylem wspaniałym. To było jedno z najpiękniejszych zwycięstw. Właściwie wszystkie wygrane w górach są piękne, ale to dotyczy kolarza, z którym jesteśmy bardzo związani sentymentalnie i czekaliśmy na ten sukces. Pamiętajmy, że 21 lipca 1993 roku Zenon Jaskuła wygrał etap w Pirenejach. Przez tyle lat był to właściwie jedyny sukces, bo później tych okazji wiele nie było. Dopiero w zeszłym roku pojawił się Michał Kwiatkowski, a w tym roku dołączył do niego Rafał Majka, jeśli chodzi o Tour de France. Obaj spisują się wspaniale. Właściwie poza Jaskułą i Lechem Piaseckim, którego też należy pamiętać, jest to trzeci tak znaczący sukces.
F.J.: Czy spodziewał się pan, że akurat w tegorocznym Tour de France, Polak wygra w końcu etap tej największej kolarskiej imprezy?
K.W.:
Mogłem się spodziewać dobrego wyniku Michała Kwiatkowskiego, który wiosną jeździł na bardzo wysokim poziomie i należał do pięciu najlepszych kolarzy na świecie, jeśli chodzi o wyścigi wiosenne, klasyczne. Natomiast Rafał Majka w tegorocznym Tour de France wystartował w biegu. Wiadomo było, że on musi mieć jakiś okres adaptacyjny, że musi mieć kilka czy kilkanaście dni po to, aby wejść do tego rytmu wyścigowego. Rafał Majka wystartował w tym wyścigu na życzenie Alberto Contadora, który widzi w Majce wspaniałego kompana na górskich etapach i wymógł obecność Majki w tym wyścigu. Możemy z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że takich górali jak Majka jest na świecie kilku. Można także powiedzieć, że Rafał Majka w każdym wielkim wyścigu może być w pierwszej dziesiątce.
F.J.: Co dla naszego raczkującego kolarstwa zawodowego oznacza sobotnie zwycięstwo etapowe Rafała Majki?
K.W.: Znaczy bardzo dużo. Wydaje mi się, że to nie ruszyło się nagle. Już od pewnego czasu było widać, że te wyniki są coraz lepsze, a polscy kolarze uczestniczą w wyścigach rangi World Tour i innych wyścigach na zachodzie i tam odnoszą sukcesy. Transformacja ustrojowa sprawiła, że struktury kolarstwa runęły. Jest to sport bardzo drogi. Dobra drużyna zawodowa potrzebuje 25 milionów euro na sezon. Na razie nie mamy zespołu na poziomie tych najlepszych drużyn. Może to wszystko się zmieni. Jeśli moglibyśmy doczekać, że polska drużyna wystartuje w Tour de France i będzie wśród 20 najlepszych zespołów na świecie to już byłby wielki sukces. Myślę, że to zwycięstwo Majki i bardzo dobra jazda Kwiatkowskiego w tym sezonie, przyczyni się do tego, że któregoś dnia zapukamy do światowej elity i powiemy: "Halo, my tu jesteśmy, jest nas dziewięciu, ośmiu czy siedmiu i chcielibyśmy wystartować w Tour de France."

>>> Tour de France: to nie żadna bajka, wygrał Rafał Majka - prasa zachwycona Polakiem

 

REKLAMA

Rafał Majka wygrał 14. etap Tour de France. "To kolarz wyjątkowy, wybitny"

/Foto Olimpik/x-news

Pierwszy trener Majki: Rafał jest urodzony do wygrywania wielkich wyścigów

/Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej