Czy walczyłbyś w powstaniu?

Powstanie Warszawskiego było nadzwyczajnym wysiłkiem zbrojnym mieszkańców stolicy, w którym udział brały także dzieci i młodzież. Ich postawa może być inspiracją dla obecnego pokolenia nastolatków, ale czy oni także byliby gotowi na najwyższą ofiarę?

2014-07-28, 12:59

Czy walczyłbyś w powstaniu?
. Foto: PR24

Posłuchaj

28.07.14 Monika Kowaleczko-Szumowska: „Obecna młodzież jest bardzo podobna do tej z powstania (…)”
+
Dodaj do playlisty

Próbą odpowiedzi na pytanie odnośnie zachowania współczesnego nastolatka  w warunkach powstańczego piekła jest książka „Galop ‘44” autorstwa Moniki Kowaleczko-Szumowskiej. Bohaterami książki są dwaj bracia – 13-letni Mikołaj i o cztery lata starszy Wojtek, którzy odkrywają sposób na przeniesienie się w samo centrum Warszawy 1944.

– Obecna młodzież jest bardzo podobna do tej z powstania. Drzemie w nich ta sama potrzeba wielkości i ten sam potencjał. Zaskoczyliby nas, marzą oni o czymś wielkim. Postrzegamy ich często jako niegrzecznych, ale jeśli coś by się wydarzyło, to stanęliby na wysokości zadania – powiedziała w PR24 Monika Kowaleczko-Szumowska, autorka książki.

Młodzież pamięta

Z każdym kolejnym rokiem świadomość i wiedza na temat walk powstańczych roku 1944 jest coraz większa. Powstanie Warszawskiego przestaje być faktem historycznym na kartach podręcznika, ale za sprawą choćby Muzeum Powstania Warszawskiego staje się namacalnym przeżyciem.

– Historia Powstania Warszawskiego jest na tyle interesująca i na tyle zaciekawia młodych ludzi, że mają oni potrzebę, żeby przyjść i poznać tę historię jeszcze lepiej – mówił Grzegorz Hanula z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Żywa historia

Do popularyzacji wiedzy na temat sierpniowych walk w stolicy w roku 1944 wydatnie przyczyniło się działanie Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest placówką dość nietypową. Można tam zobaczyć, usłyszeć i dotknąć historii, a to bez wątpienia przyciąga młodzież.

– Są tam wybuchy, jest tam monument będący sercem powstania i robi to ogromne wrażenie na młodych ludziach, a także zwiedzających z zagranicy – wskazywała Monika Kowaleczko-Szumowska.

– Muzeum jest tak wielowymiarowym miejscem, że każdy dzień jest inny. Warto się zastanawiać i patrzeć w naszą przeszłość i czerpać z niej wiedzę. Jest to lekcja, którą możemy odrobić i ustrzec się przed pewnymi błędami – podsumował w PR24 Grzegorz Hanula.

PR24/GM

Polecane

Wróć do strony głównej