David Cameron: NATO powinno wzmocnić swoją obecność na wschodzie Europy
"Musimy pokazać, ze NATO nie da się zastraszyć" - pisze w liście do przywódców państw Sojuszu brytyjski premier David Cameron.
2014-08-02, 13:15
Posłuchaj
Cameron domaga się, by NATO podczas wrześniowego szczytu w Walii przemyślało na nowo swoje stosunki z Rosją. Proponuje przy tym szereg zmian, które mają sprawić, że Sojusz będzie zdolny do szybkiego reagowania w przypadku eskalacji konfliktu przy swoich wschodnich granicach.
Na liście zmian zalecanych przez brytyjskiego premiera zmian znajdują się: usprawnienie sił szybkiego reagowania oraz zmienienie rozmieszczenia sprzętu wojskowego tak, by było ono bardziej adekwatne do nowej sytuacji.
"Powinniśmy porozumieć się co do sposobów utrzymania mocnej obecności w Europie Wschodniej tak, by pokazać Rosji jasno, że NATO i jego członkowie nie dadzą się zastraszyć" - pisze Cameron.
Kryzys ukraiński: serwis specjalny >>>
REKLAMA
- Od końca Zimnej Wojny sytuacja nie była tak poważna - mówi tymczasem Polskiemu Radiu doktor Peter Duncan z londyńskiego uniwersytetu UCL. - Bo choć Moskwa i Zachód wiele razy się kłóciły, to mimo wszystko komentatorzy zgadzali się co do jednego: po upadku ZSRR zniknął fundamentalny podział ideologiczny. Aż do teraz - przekonuje Duncan.
W ciągu ostatniego roku różnice te pojawiały się ponownie, choć w nowej formie.
- Dotychczas Rosja na poziomie retoryki, podobnie jak Zachód, podkreślała wagę suwerenności państwowej. Ale ostatnio zmienia kierunek. W praktyce coraz bardziej odrzuca dziś nie tylko prawa człowieka, ale też demokrację w ogóle. Teraz znowu mamy więc podstawę do podziału ideologicznego - ostrzega politolog, specjalizujący się w tematyce rosyjskiej polityki zagranicznej.
REKLAMA
REKLAMA