Mocne słowa księdza Lemańskiego na Przystanku Woodstock. Kuria warszawsko-praska interweniuje
Były proboszcz z Jasienicy miał powiedzieć na Przystanku Woodstock, że biskupi "muszą wymrzeć". Według doniesień medialnych, ksiądz Wojciech Lemański miał również namawiać młodzież do wychodzenia z mszy świętych na znak protestu.
2014-08-03, 11:20
Diecezja warszawsko-praska, której biskupem jest Henryk Hoser, czeka na potwierdzenie tych informacji. - Jeśli potwierdzą się inne skandalizujące wypowiedzi, które wedle doniesień prasowych miały tam paść, to postępowanie takie - niegodne kapłana Kościoła Katolickiego - spotka się ze zdecydowaną reakcją i konsekwencjami - czytamy w komunikacie rzecznika diecezji Mateusza Dzieduszyckiego. Kuria zastrzega jednocześnie, że przed podjęciem decyzji ta sprawa zostanie najpierw wyjaśniona i zweryfikowana.
Przystanek Woodstock: mocne słowa księdza Lemańskiego. Arcybiskup Hoser "interweniuje" >>>
Ksiądz Wojciech Lemański od ponad roku nie jest proboszczem parafii w podwarszawskiej Jasienicy. Kapłan został usunięty ze swojej funkcji przez arcybiskupa Henryka Hosera. Powodem były krytyczne wypowiedzi księdza Lemańskiego między innymi na temat stanowiska Kościoła w sprawie metody in vitro. Duchowny na swoim blogu negatywnie wypowiadał się na temat prac Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, kierowanego przez arcybiskupa Hosera.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Pod koniec lipca ksiądz Lemański objął obowiązki kapelana w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu.
IAR/aj
REKLAMA