Ks. Wojciech Lemański nie będzie już odprawiał mszy w Jasienicy. Zgoda cofnięta
Kuria biskupia diecezji warszawsko-praskiej wycofała warunkową zgodę udzieloną duchownemu na odprawianie okazjonalnych posług kapłańskich w parafii w Jasienicy.
2014-08-09, 20:29
"Kuria biskupia diecezji warszawsko-praskiej informuje, że ze względu na zaognienie się antagonizmów wśród parafian w Jasienicy po upublicznieniu przez ks. Wojciecha Lemańskiego informacji o dopuszczeniu go do okazjonalnych posług kapłańskich w parafii w Jasienicy, warunkowa zgoda na odprawianie przez ks. Lemańskiego okazjonalnych Mszy świętych na terenie tej parafii została wycofana, po ocenie sytuacji w parafii i uzyskaniu opinii nowego księdza proboszcza" - czytamy w komunikacie opublikowanym w sobotę na stronie kurii.
Wyjaśniono, że "decyzja ta została podyktowana troską o kontynuację trudnego procesu zagojenia bolesnego konfliktu w miejscowej społeczności". Władze kurii dodały, że "liczą, że ks. Wojciech Lemański będzie z powodzeniem kontynuował rozpoczętą niedawno posługę duszpasterską w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu ". Zaznaczono, że "ks. Lemański zadeklarował, że podporządkuje się decyzji ordynariusza".
x-news.pl, TVN24
W sobotę rano ks. Lemański powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że w niedzielę wybiera się na uroczystości 110. rocznicy powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Jasienicy. Jak wytłumaczył rzecznik kurii Mateusz Dzieduszycki, duchowny może uczestniczyć w uroczystościach, ale tylko jako zwykły uczestnik, bez możliwości odprawiania Mszy świętej.
"Być może padło słowo, które można było lepiej przemyśleć"
O tym, że metropolita warszawsko-praski zezwolił na udział byłego proboszcza w Jasienicy w mszach obrzędowych tamże, za zgodą miejscowego proboszcza poinformował sam Lemański po wtorkowym spotkaniu z abp. Henrykiem Hoserem. Ks. Lemański został wezwany do kurii ze względu na swoje wypowiedzi na Przystanku Woodstock.
Chodziło o komentarze na temat polskiego Kościoła, które wzbudziły kontrowersje w mediach i w środowisku kościelnym. - Czy nasi biskupi się zmienią? Prawdopodobnie nie. Jeden z biskupów, który był moim profesorem w seminarium, kiedy mówiliśmy o tym, że nie podoba nam się skostnienie Kościoła (...) powiedział nam coś takiego: To pokolenie musi wymrzeć. Brzydkie słowa, ale oni się już nie zmienią. Może być tak, że wy, nowe pokolenie, wniesiecie nowego ducha, nowy entuzjazm, nową aktywność do Kościoła - mówił ks. Lemański na opublikowanym w internecie nagraniu ze spotkania na Przystanku Woodstock.
Po spotkaniu w kurii ks. Wojciech Lemański powiedział, że jeśli ktoś poczuł się urażony jego słowami, przeprasza. - Cieszę się, że byłem na Woodstock. Było to moje pierwsze spotkanie z takim audytorium, przez co być może padło tam jedno czy drugie słowo, które można było lepiej przemyśleć. Albo być może w jednej czy drugiej wypowiedzi jakiegoś słowa zabrakło" - stwierdził.
x-news.pl, TVP
Ks. Lemański do lipca 2013 roku był proboszczem parafii w Jasienicy (Mazowieckie). Na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu dotyczący m.in. in vitro, aborcji i eutanazji. Został usunięty z probostwa. Odwołał się od tej decyzji do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
diecezja.waw.pl, PAP, kk
REKLAMA