Alarm w Berlinie. Eksperci sprawdzają, czy jest tam wirus Ebola
Niemieccy lekarze podejrzewają, że kobieta, która trafiła dziś do jednego z berlińskich szpitali z podejrzeniem zarażenia Ebolą, nie jest zainfekowana tym wirusem. Na razie nie ma jednak ostatecznych wyników badań, które wykluczyłyby chorobę.
2014-08-19, 22:00
Posłuchaj
Epidemia Eboli - czytaj więcej >>>
30-letnia kobieta poczuła się źle podczas wizyty w biurze pośrednictwa pracy. Jak mówiła, niedawno wróciła z Nigerii i mogła mieć kontakt z chorymi na Ebolę. Kobietę umieszczono w szpitalnej izolatce. Zdaniem lekarzy, najprawdopodobniej cierpi ona na zwykłą grypę żołądkową. Ebolę wykluczą jednak dopiero dokładne badania krwi.
Czytaj także: Bunt w ośrodku leczenie Eboli. Odnaleziono 20 zbiegłych pacjentów >>>
Policja i straż pożarna odblokowały już budynek w którym mieści się agencja pośrednictwa pracy. Do domów zwolniono też osoby, które mogły mieć kontakt z kobietą. Wszystkie zostały przebadane przez lekarzy. Spisano też ich personalia.
Epidemia groźnego wirusa rozprzestrzenia się w czterech krajach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii, Sierra Leone i Nigerii. Choroba doprowadziła już do śmierci ponad 1200 osób.
IAR/agkm
REKLAMA
(Wideo: CNN Newsource/x-news)
REKLAMA