Belgia liczy straty i namawia do jedzenia gruszek

Koszt embarga to 165 mln euro - analitycy oszacowali przybliżoną wartość strat, jakie poniesie Belgia w wyniku restrykcji Rosji. Tak jak Polacy, Belgowie zaczęli kampanię promującą spożycie rodzimych owoców.

2014-08-23, 12:10

Belgia liczy straty i namawia do jedzenia gruszek
. Foto: Glowimages/East News

Posłuchaj

Relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR): Belgia liczy straty z powodu embarga Rosji
+
Dodaj do playlisty

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

165 milionów euro - z takimi stratami według analityków ING musi liczyć się Belgia. Chodzi o skutki wprowadzonego na początku sierpnia rosyjskiego embarga na unijną żywność. Według ekspertów rosyjskie restrykcje mogą kosztować Unię Europejską 130 tysięcy miejsc pracy, w tym 3 tysiące w Belgii. Największe koszty sankcji poniesie w tym kraju sektor mięsa wieprzowego i gruszek. Ponad 40 procent belgijskiej produkcji gruszek trafia bowiem na rynek rosyjski.

W proteście przeciwko embargu wprowadzonym przez Moskwę Belgowie prowadzą akcję #ShareAPear ("Podziel się gruszką") podobną do polskiej akcji "Jedz jabłka na złość Putinowi".

Belgowie robią sobie zdjęcia, jak jedzą rodzime owoce, niektórzy nagrywają krótkie filmy. Co ciekawe, jak informowały jakiś czas temu belgijskie media, po rozpoczęciu akcji w mediach społecznościowych sprzedaż gruszek na krajowym rynku podwoiła się.

REKLAMA

IAR/agkm

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej