Reuters: regularne siły Rosji w Nowoazowsku na Ukrainie
Rosjanie wprowadzili do miasta sprzęt wojskowy, który dwa dni temu przekroczył granice Ukrainy - pisze agencja Reutera, powołując się na bojownika ochotniczego bataliony Azow.
2014-08-28, 12:25
Posłuchaj
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Separatyści, wspierani przez rosyjskich żołnierzy, weszli do Nowoazowska na południowowschodniej Ukrainie i teraz umacniają swoje pozycje. Potwierdzają to źródła we wspierającym ukraińską armię batalionie Azow.
Według rozmówcy agencji Reutera, żołnierza z batalionu Azow, w mieście jest już sprzęt wojskowy, który dwa dni temu przekroczył granicę ukraińsko-rosyjską. - Oznaczony jest flagami Donieckiej Republiki Ludowej, ale to regularne siły rosyjskie - mówi walczący w batalionie Azow. Reuters powołuje się także na jednego z mieszkańców Nowoazowska, który relacjonuje, że na razie nie widać walk na ulicach miasta.
REKLAMA
Już w środę o zajęciu miasta informowały władze Nowoazowska i media [WIĘCEJ >>>]. Zajęcie Nowoazowska przez Rosjan i separatystów otwiera im drogę na półmilionowy Mariupol, ważny port nad Morzem Azowskim.
Rosyjskie wojska i terroryści atakują też pod Amwrosijiwką. To istotne miasto ze względu na walki toczące się w Iłowajsku, na przedmieściach Doniecka. Tam z kolei od kilku dni w tragicznym położeniu, otoczone od kilku dni, bronią się ochotnicze bataliony Ukrainy.
Czytaj także: ”Ochotnicze bataliony Ukrainy okrążone, bez pomocy od pięciu dni” >>>
Nowy front na Ukrainie
Nowoazowsk ma strategicznie położenie nad Morzem Azowskim, na trasie między Rosją a zaanektowanym przez nią Krymem. Po raz pierwszy w trwającym od czterech miesięcy konflikcie walki sięgnęły tak daleko na południe i na wybrzeże, co sugeruje, że rebelianci wspierani przez Rosję otrzymali posiłki.
Władze Ukrainy nie skomentowały dotychczas tych doniesień; jeszcze w środę wieczorem rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w Kijowie Andrij Łysenko twierdził, że siły ukraińskie wciąż bronią miasta przed prorosyjskimi separatystami. Mer Nowoazowska Ołeh Sidorkin informował tymczasem, że miasto zostało zajęte.
W Mariupolu, ważnym mieście portowym nad Morzem Azowskim, panuje spokój. Wciąż znajduje się on pod kontrolą Ukraińców - podał lokalny portal 0629.com.ua. Według jego relacji do Nowoazowska dzień wcześniej wkroczyło 30 rosyjskich czołgów i pół tysiąca żołnierzy piechoty armii Federacji Rosyjskiej.
Ambasador Stanów Zjednoczonych na Ukrainie Geoffrey Pyatt napisał w czwartek na Twitterze, że Rosja "bezpośrednio zaangażowała się w działania wojskowe na Ukrainie" i skierowała do tego kraju nie tylko swoje wojska, ale i dużą ilość sprzętu: nowoczesne systemy obrony powietrznej, czołgi i artylerię.
Technologii dostarczonej przez Rosję nie jest jednak aż tyle, by "zwyciężyć nad siłami zbrojnymi Ukrainy" - podkreślił amerykański dyplomata.
Choć władze ukraińskie w poniedziałek zatrzymały na wschodzie kraju dziesięciu rosyjskich żołnierzy, Moskwa nie przyznaje, że jej wojska znajdują się na terytorium Ukrainy. We wtorek w Mińsku prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że rosyjscy żołnierze "mogli znaleźć się na terytorium Ukrainy podczas patrolowania granicy".
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
(Wideo: rosyjskie czołgi w Nowoazowsku. Źródło: RBNiO Ukrainy)
(Prorosyjskie oddziały zaatakowały Nowoazowsk; RUPTLY/x-news)
REKLAMA
REKLAMA