Pikieta sprzedawców oleju przed Sejmem
Albo zmiana przepisów, albo przedszkola, szkoły i szpitale bez paliwa. Kilka godzin trwała pikieta przed Sejmem zorganizowana przez sprzedawców oleju opałowego. Nie podoba im się wprowadzony 12 lat temu obowiązek zbierania oświadczeń od kupujących i kary nakładane za błędy w tych oświadczeniach. Nakładają je na sprzedawców Urzędy Celne i Skarbowe.
2014-09-10, 14:26
Posłuchaj
Uczestnicy mówią pikiety mówią, że domiary podatkowe doprowadziły już do wielu tragedii (IAR)
Dodaj do playlisty
Uczestnicy mówią pikiety mówili, że domiary podatkowe doprowadziły już do wielu tragedii. Urzędnicy kwestionują oświadczenia. Wytykają źle wpisany numer NIP, lub błędy w danych adresowanych. Na tej podstawie nakładane są domiary podatkowe, które wynoszą os kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych. Organizatorzy pikiety twierdzili, że wiele firm z tego powodu już zbankrutowało, a trzy troje przedsiębiorców popełniło samobójstwo.
Sprzedawcy przekazali petycje ze swoimi żądaniami marszałek Sejmu Ewie Kopacz. Grożą, że jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty, wstrzymają sprzedaż oleju opałowego przedszkolom, szkołom i szpitalom.
IAR, abo